Bafinka Mufinka świetnie zniosła i narkozę ,nóżka niestety nadal boli ,od jutra leki i czekanie na tel. od wetki .
Noszę ją razem z Amandą po schodach ,ona nie ma jeszcze roku ,chce biegać ,bawić się a ja jej nie pozwalam ,żadnej nie pozwalam

przez to że nie chodzi na tej nóżce juz ma mniejsze mięśnie ,robi się zanik .
Wieści z domu Lumpka
Jest pięknym i bardzo upartym kotem. Dzięki jego uporowi, nawoływaniom i podchodom koleżanka już się zaczęła z nim bawić, pomimo, że jest bardzo chora i dziś byłyśmy na kroplówce. A on szaleje. Wciąż najchętniej między 2 a 4 nad ranem. Ale jest przeuroczy choć strasznie gadatliwy i jakbym była postronnym widzem, to mogłabym pomyśleć, że coś mu się zlego dzieje, tak się potrafi awanturować w nocy, żeby go głaskać i żeby się bawić. Je za dwóch i choć trochę jest płochliwy jeszcze (domofon, nieznany dźwięk, zmywarka, etc.) to już chyba czuje się u siebie. Za to strasznie spodobało mu się fukanie. Dziś ofukał kontenerek - ot tak. 
U Bambosza i Gucinka też ok i oby tak dalej ,jednak Gucio spędza mi sen z powiek
PKP Włochy ,stacja jak podmiejska ,za to wychodząc z peronu trafia się na Sklep CAŁODOBOWY ALKOHOLE ŚWIATA ,dalej budka typu mydło i powidło oraz ALKOHOLE ,następna budka ,kawałek dalej czynna całą dobę ALKOHOLE ,następny krok Żabęcja i ALKOHOLE,po drugiej stronie stacji piękny PARK-PIJALNIA WÓD nie gazowanych i nie zdrojowych
wszędzie w mordę jeża szkło ,syf i smród ,w dodatku strach jak się idzie czy ci jakaś łajza nie wlezie pod nogi
czy ci ludzie oszaleli z tym alkoholem ? czy tylko na tym teraz się zarabia
Trafia mnie ,bo to już lekka przesada ,a np. cukiernia całodobowa gdzie ?
