» Sob sty 07, 2012 1:29
Re: Kita czeka, Asta kocha Fugę, a Azor całuje Lunę NAJ wątek :)
Nie wiem, na ile wiernie opisane jest zachowanie kotki, ale coś mi przypomina z mojego podwórka.
Mam Dominikę z padaczką. Od początku obserwowałam i zapisywałam jej zachowanie przed atakami. Chciałam się zorientować, czy coś ją wcześniej zdenerwowało, wystraszyło. Jedyne, co udało mi się zauważyć, to fakt, że przed atakiem zawsze była zupełnie spokojna.
Był okres, kiedy nie miała ataku przez prawie rok. I wtedy coś się stało. Zachorowała. Nie wiadomo na co. Była zupełnie apatyczna, wycofana, nic jej nie interesowało, nie chciała jeść, nie chciała pić. Leżała.
Latałam z nią do weta, miała robione wszystkie badania, jakie tylko przyszły wetowi do głowy - na nic nie wskazywały.
Zdecydowaliśmy zawieźć ją do Trójmiasta do weta, bo mój był już bezradny. Ale kota nas ubiegła. Miała atak padaczki, po którym wszystko wróciło do normy. Natychmiast.
i myślę teraz, że podobnie było przed każdym atakiem, ale w słabszym stopniu. Czegoś za dużo, czegoś za mało? Czego?
Może z Kitką jest podobnie? Takie wahania zachowania.