Wariatkowo 11. 8,5 kota... Prośba... DZIĘKUJĘ! :D s. 56

właśnie widziałem na trawniku pod firma kotkę ze sprawy "Kania kontra Yokot". Ma śliczne nacięte uszko. SUPER. i faktycznie nie ma klonów w tym roku

:mrgreen:

No to duże uff :wink:

Interesuje mnie ciag dalszy stu pytan!

:mrgreen:

kalair pisze:Interesuje mnie ciag dalszy stu pytan!

Ja zadawałam :mrgreen:

Witam,

Dziękuję za zainteresowanie ogłoszeniem.

Kocurki są oddawane, ponieważ mam 4 własne koty, a ten miot znalazłam pod koniec maja - były chore, więc wzięłam do domu i wyleczyłam. Teraz im szukam nowego domu, bo 8 kotów to za dużo.

Kwiatków nie posiadam, ale nigdy nie zdarzyło im się załatwić poza kuwetą - ani na ręczniki, ani na łóżko, ani nigdzie.

Podróżowały ze mną tylko do weterynarza - to ok. 0,5 godz. samochodem, w transporterze grzecznie się zachowywały. Nigdzie dalej z nimi nie jeździłam.

Terenu nie znaczą - zostały wykastrowane zanim nabrały takich zwyczajów.

Draft umowy adopcyjnej w załączeniu.

Full już ma dom, z czarnych kotów domu szuka Faxe.

W przypadku zainteresowania adopcją proszę o odpowiedź na następujące pytania:

- jakie ma Pan/i warunki lokalowe: czy to jest dom czy mieszkanie w bloku, oraz jeśli lokal jest wynajmowany, to czy właściciel wyraża zgodę na posiadanie zwierzęcia?
- czy ma Pan/i lub miał/a kota lub inne (jakie?) zwierzęta; jeśli już ich nie ma, to co się z nimi stało?
- jak zamierza Pan/i karmić kota i dbać o niego? Czy zdaje sobie Pan/i sprawę z kosztów utrzymania kota?
- w jaki sposób zamierza Pan/i zabezpieczyć okna i balkon (o ile jest) przed ucieczką lub wypadkiem kota?
- czy wszyscy domownicy zgadzają się na kota i czy nikt nie ma alergii lub podejrzenia alergii?
- czy wyraża Pan/i zgodę na wizytę przedadopcyjną?

Pozdrawiam, /podpis/

I dziś odp:

- warunki lokalowe: mieszkanie, małe
- czy ma Pan/i lub miał/a kota lub inne (jakie?) zwierzęta; jeśli już ich nie ma, to co się z nimi stało? --> koty i psy od zawsze były u mnie w domu rodzinnym, na wsi. Aktualnie są tam dwa koty, które mają się bardzo dobrze. Wcześniejsze umierały drogą naturalną-ze starości. Pies zmarł kilka miesięcy temu (był stary oraz miał chory kręgosłup). Przez pewien czas miałam szczura (opiekowałam się nim, należał do przyjaciółki, która wyjechała na kilka miesięcy), myślę, że kwestia kontaktu z końmi nie jest istotna, nie są to zwierzęta domowe
- jak zamierza Pan/i karmić kota i dbać o niego? Czy zdaje sobie Pan/i sprawę z kosztów utrzymania kota? --> karmić karmą dla kotów, puriną lub royalem; dbać przede wszystkim o komfort psychiczny, czyli poświęcać mu odpowiednio dużo uwagi, także codziennie sprzątać w kuwecie, zabierać regularnie do weterynarza w celu sprawdzenia, czy wszystko jest w porządku oraz nieregularnie(tzn. częściej w razie ewentualnej choroby). zdaję sobie sprawę z kosztów utrzymania kota.
- w jaki sposób zamierza Pan/i zabezpieczyć okna i balkon (o ile jest) przed ucieczką lub wypadkiem kota?--> balkonu brak; okno zabezpieczałabym pewnie dopiero wiosną (ponieważ teraz już go nie otwieram, tylko uchylam), mocną moskitierą, ale też przede wszystkim nie zostawiałabym kota samego przy otworzonym oknie
- czy wszyscy domownicy zgadzają się na kota i czy nikt nie ma alergii lub podejrzenia alergii? --> mieszkam sama, nie mam alergii
- czy wyraża Pan/i zgodę na wizytę przedadopcyjną? --> tak

jednak chciałabym najpierw przede wszystkim zobaczyć kota, czy jest to możliwe? chciałabym także wiedzieć, kiedy był wykastrowany Faxe

I dalej

Witam,
Faxe był wykastrowany 16 sierpnia.
Oczywiście jest możliwe zobaczenie kota u mnie w domu (Muranów).
Najchętniej w weekend po południu, w tygodniu po 19.00 zazwyczaj jestem w domu, ten poniedziałek mam wolne, więc wcześniej też możliwe. Proszę o wcześniejsze umówienie się.
Pozdrawiam, /podpis/

No i chyba się z kobitą umówiłam na poniedziałek, ma się odezwać w niedzielę co do konkretów. :roll:

A to ta osoba, ktora tak obcesowo pytala??

kalair pisze:A to ta osoba, ktora tak obcesowo pytala??

a nie widać po kolejnych odpowiedziach? :twisted:

Ta sama

OKI, ta Pani jest fajna :>

Spojrzyj świeżym okiem

To wychodzi na to, że masz mnóstwo domków :mrgreen:

OKI pisze:
kalair pisze:A to ta osoba, ktora tak obcesowo pytala??

a nie widać po kolejnych odpowiedziach? Ta sama

może jest nieśmiała i ma problemy z komunikacją?
bo same odpowiedzi chyba już ok?

Jako "advocatus catus diaboli" czy jakoś tak ,widzę w tym to ,że Pani jest wrażliwym na piękno fizykiem jądrowym który ma problem z kupnem karmy dla ulubionego pythona. :mrgreen:

i tylko te konie mnie yntrygują..

Wiecie ze chlesterol dodawany do kosmetyków albo wykorzystywany w produkcji ciekłych kryształów uzyskuje się z mózgów końskich? kiedyś robiła to Pollena -Gdańsk.

walić kryształy ale te kosmetyki na twarz dla dziewczynek. cymesik.
ale do rzeczy:

Oki, Szalona :kotek:

ma racje . Ta Pani jest fajna.

Przede wszystkim nie bała się Odpowiedzieć na Twoje pytania. znaczy odwaga w genach.
i jest ok :ok:

i sie nie dziw, ze wtryniam swoje trzy grosze , ale jestem emocjonalnie związany z Faxiorem..

i Shrek sie martwi...

ezzme pisze:
OKI pisze:
kalair pisze:A to ta osoba, ktora tak obcesowo pytala??

a nie widać po kolejnych odpowiedziach? Ta sama

może jest nieśmiała i ma problemy z komunikacją?
bo same odpowiedzi chyba już ok?

Tez mi sie wydaje, ze nie brzmi najgorzej, a nawet niezle. :wink: