KOCIA CHATKA kocio-chatkowe kociaki szukają DT, DS

Dzwoniła Ewa - Piotr jest w schronisku podobnież przybyło bardzo duzo kotów wszystko łącznie z klatkami wolnostącymi zajęte :cry:

Filomen pisze:
*Martynka* pisze:

Gracja w okienku, rzadki widok, gdyż ta kotka pragnie bliskości z człowiekiem i cały czas chce być blisko ludzi. Najlepiej nie schodziła by z kolan, a jeśli to nie jest możliwe koniecznie musi leżeć gdzieś obok, blisko, a już na pewno nie jest możliwe by znajdowała się w innym pomieszczeniu niż ja! Mojej kotki często nie widać w domu śpi gdzieś zaszyta natomiast Gracja jest zawsze obok. To wspaniała kotka, ciężko będzie się rozstać.

coś czuję że Gracja zostanie każdy z nas ma tymczasa co został na stałe, ja mam 4

Ta kotka ma taki charakter i jest takim kotem jakiego ja zawsze chciałam mieć. Niestety znalazłam w schronisku dzikusa

który przychodzi żeby go pogłaskać i nigdy nie wiesz w którym momencie podczas głaskania zdrapie Ci rękę czterema łapami

Jeśli nie znajdzie się nikt kto zechce Grację to myśle że zostanie już u nas. Nie chciałabym by znowu trafiła do klatki
Mam jeszcze jedno pytanie. Gracja bardzo chce wyjść na dwór!!! W oknie patrzy i miauczy na moją wylegującą sie na trawie w ogródku, wiesza mi sie na klamkę u drzwi wejściowych, parę razy próbowała uciec ale ją złapałam w ostatniej chwili. Pilnowałam ją jak chodziła po ogródku a jak ją zabrałam była bardzo zła. Ona jest u mnie ponad dwa tygodnie boję się że mogłaby nie wrócić ale widzę że ona pragnie tego dworu. Boję się zaryzykować czy wróci czy nie. Nie wiem co zrobić.

*Martynka* pisze:
Filomen pisze:
*Martynka* pisze:

Gracja w okienku, rzadki widok, gdyż ta kotka pragnie bliskości z człowiekiem i cały czas chce być blisko ludzi. Najlepiej nie schodziła by z kolan, a jeśli to nie jest możliwe koniecznie musi leżeć gdzieś obok, blisko, a już na pewno nie jest możliwe by znajdowała się w innym pomieszczeniu niż ja! Mojej kotki często nie widać w domu śpi gdzieś zaszyta natomiast Gracja jest zawsze obok. To wspaniała kotka, ciężko będzie się rozstać.

coś czuję że Gracja zostanie każdy z nas ma tymczasa co został na stałe, ja mam 4

Ta kotka ma taki charakter i jest takim kotem jakiego ja zawsze chciałam mieć. Niestety znalazłam w schronisku dzikusa który przychodzi żeby go pogłaskać i nigdy nie wiesz w którym momencie podczas głaskania zdrapie Ci rękę czterema łapami Jeśli nie znajdzie się nikt kto zechce Grację to myśle że zostanie już u nas. Nie chciałabym by znowu trafiła do klatki
Mam jeszcze jedno pytanie. Gracja bardzo chce wyjść na dwór!!! W oknie patrzy i miauczy na moją wylegującą sie na trawie w ogródku, wiesza mi sie na klamkę u drzwi wejściowych, parę razy próbowała uciec ale ją złapałam w ostatniej chwili. Pilnowałam ją jak chodziła po ogródku a jak ją zabrałam była bardzo zła. Ona jest u mnie ponad dwa tygodnie boję się że mogłaby nie wrócić ale widzę że ona pragnie tego dworu. Boję się zaryzykować czy wróci czy nie. Nie wiem co zrobić.

Wydaje mi się że narazie tylko smyczka długa wchodzi w rachubę.
Gracja jest zbyt chora żeby pozwolić jej na włóczęgi i jedzenie byle czego, ale myślę że bardziej doświadczone ciocie się wypowiedzą jescze.

Ja myślę, że wiele zależy od wielkości ogródka, jakości jego ogrodzenia i charakteru kota. Hopka była teraz ze mną 1-szy raz na działce (jak Czandra i Perełka) i bez problemu chodziła na ogród ale jednak cały czas trzymała się domu albo ludzi - co kot to inne podejście do różnych spraw - w tym do wolności. Trzeba zobaczyć jakie ma Gracja, choć nie sądzę by gdzieś pognała w siną dal i myślę, że pod nadzorem wzrokowym powinno być ok....

Ogródek jest ogromny, wysokie ogrodzenie ale co to dla kota

Gracja jest bardzo spokojna na dworze ale cały czas za nią chodziłam krok w krok. Nie jest typem kota, który od razu ucieka w siną dal raczej trzyma się blisko ale to nie znaczy, że w pewnym momencie nie pobiegnie gdzieś dalej z czystej ciekawości.

Ja nie jestem zwolennikiem puszczania kotów "samopas". Moja kotka jak siądzie rano na trawie w ogródku tak siedzi tam cały czas ale nie wiem jakby było z Gracja. Dla mnie najlepiej jakby była w domu ale ciężko jest ją utrzymać kiedy tak ciepło na dworze.

Ja wychodzę z założenia, że jak ktoś ma ogródek to koty powinny móc z tego korzystać - ja niestety nie mam :cry:

A spróbój zakotwiczyć linkę . ja jak brałam kota na działkę to kupiłam 5 m w pasmanteri takiego sznurka (jak gruba sznurówka) i dowiazywałam do smyczki i np do drzewa. Kot miał mozliwosc zwiedzania a miała też cień.
Oczywiscie tylko pod nadzorem takie uwiązanie. U mnie dzialalo i kot i tak głównie dekował sie pod drzewkiem a czasmi na fotelu na podusiach i drzemał.
Myslę ze Gracja tez jest raczej dama i nie interesuja ją juz harce , przygody i wyprawy i powinno jej to odpowiadać

Dzis po rannym dyzurze:
Ogolnie nie zle i tak:
Dziczka bura u gory dalej wycofana ale je tylko jak nikogo nie ma, kupa dobra.
Smola ogromny ma apetyt, kupa dobra, troche pochodzila kuleje ale daje rade prosze wypuszczajcie ja aby sie troche rozchodzila.
Klimek miziak straszny ma apetyt dostal 1 saszetke na dwa razy dosc w dlugim odstepie czasu bo dlugo bylismy omlocil wszystko.
Ale dalej ma rozwolnienie i to dosc czesto, proponuje aby ten problemem zaczac sensownie leczyc bo sama pasta pro-kolin nie pomoze.
Dwa maluchy burki super apetyt dopisuje kupa dobra, ten mniejszy juz calkiem swojak a nad tym drugim trzeba popracowac i niedlugo zaufa.
Krejzolek rewelacja szaleniec, apetycik dopisuje kupa dobra.
Nosek i ta druga na luzie ok , Nosek z dnia na dzien coraz sprawniejszy ciagnie go na dwor bardzo trudno mu sie dziwic, mysle ze w tym tyg lub na przyszly p.Beata go zabierze.
Piotr przywioz biala kotke ze schronu byla u weta ale niem wiem co jej jest bo Piotr nie wiedzial, lekow niema do podawania.
Na zdrowej ok. apetyt dopisuje, oczy wymyte i zakropione Gremlinom.

Gosiu rosolek wszystkim smakuje kazdy dostala po trochu procz Klimka, reszte wlozylam do lodowki.
Wyprowadzenie wody na zewnatrz juz jest - takze jak bedzie glowne sprzatania to sie nie trzeba meczyc w zlewie tylko na dworze z weza typu transp.kuwety czy klaty.
Siatkowanie okien sie konczy wlasnie Wiesiu teraz tam jest i wykonuje robote. :lol:

*Martynka* pisze:Ogródek jest ogromny, wysokie ogrodzenie ale co to dla kota Gracja jest bardzo spokojna na dworze ale cały czas za nią chodziłam krok w krok. Nie jest typem kota, który od razu ucieka w siną dal raczej trzyma się blisko ale to nie znaczy, że w pewnym momencie nie pobiegnie gdzieś dalej z czystej ciekawości. Ja nie jestem zwolennikiem puszczania kotów "samopas". Moja kotka jak siądzie rano na trawie w ogródku tak siedzi tam cały czas ale nie wiem jakby było z Gracja. Dla mnie najlepiej jakby była w domu ale ciężko jest ją utrzymać kiedy tak ciepło na dworze.

Odnosnie wychodzenia kota to zalezy od wlasciciela czy ktos chce miec kota domowego czy wychodzacego, przy wychodzeniu kota na zewnatrz trzeba zawsze sie liczyc ze kiedys moze nie wrocic, rozne niebezpieczenstwa czychaja.
Dwa lata tem adoptowalam kota Berka cudowny kot i bardzo spokojny i wlasnie ludzie uwazali ze kot powiniem wychodzic wiec wychodzil przez balkon mieszkaja na parterze i tak bylo przez rok az pewnego razu jak co dzien wyszedl i juz nie wrocil

wtedy to jak mi napisali to opierniczylam ich strasznie.
A w przypadku Gracji to jak pisza dziewczyny z jej schorzeniem do konca zycia to bylby wyrok.
Mozna ja wyprowadzac ale w szelkach i na smyczy to nie jest takie trudne.
Jak mialam Tygrysa ktory bardzo sie domagal wychodzenia bo dlugo sie walesal po dworze to wieczorem zapinalam mu szelki i na smyczy automatycznej co wieczor z nim wychodzilam na trawke przed blok, najpierw z psem a pozniej z kotem.
Ale coraz rzadziej wychodzil i gdyby zostal u mnie to pewnie by juz nie wolal.
Takze dla chcącego nie ma nic trudnego.

A jak Gracja po wizycie i weta co powiedzial czy jest lepiej w pysiu :?:

» Wto maja 31, 2011 17:31 Re: forum

Dorota Wojciechowska pisze::mrgreen: a ja juz po rtg nogi i ze skierowaniem do poradni na piatek Poczlapalam do "jedynki" na ostry i tak w okolicach stopy kosci stwierdzono cale Dano w dupniaka zastrzyk i umowiono wizyte do poradni na piatek na dalsze konsultację. Ale to chyba ostroga bo na zdjeciu byla

trzymaj się Dorotko ...

Mara dzięki

GRAFIK DYŻURÓW NA TYDZIEŃ OD 30.05.-05.06.2011
30.05. pon. rano Gosia, Wiesia wie. Bona
31.05. wt. rano Jadzia wie. Teresa
01.06. śr. rano Bona wie. MaraS.
02.06. czw.rano brak wie. MaraS.
03.06. piat rano Asia,Bogusia, wie. Cookie
04.06. sob. rano brak wie. Teresa
05.06. niedz. brak wie. Cookie
Mara prośba do Ciebie o odebranie jutro z Almavetu schroniskowej buraski po sterylce i przwiezienie jej do Kociej Chatki

terenia1 pisze:Mara dzięki
GRAFIK DYŻURÓW NA TYDZIEŃ OD 30.05.-05.06.2011
30.05. pon. rano Gosia, Wiesia wie. Bona
31.05. wt. rano Jadzia wie. Teresa
01.06. śr. rano Bona wie. MaraS.
02.06. czw.rano brak wie. MaraS.
03.06. piat rano Asia,Bogusia, wie. Cookie
04.06. sob. rano brak wie. Teresa
05.06. niedz. brak wie. Cookie
Mara prośba do Ciebie o odebranie jutro z Almavetu schroniskowej buraski po sterylce i przwiezienie jej do Kociej Chatki

Czemuż ach czemuż nie jestem wpisana na poranny dyżur w niedzielę choć się zgłaszałam dwukrotnie? :wink:

Marzenko poprawiam bo skopiowałam zły plan
GRAFIK DYŻURÓW NA TYDZIEŃ OD 30.05.-05.06.2011
30.05. pon. rano Gosia, Wiesia wie. Bona
31.05. wt. rano Jadzia wie. Teresa
01.06. śr. rano Bona wie. MaraS.
02.06. czw.rano brak wie. MaraS.
03.06. piat rano Asia,Bogusia, wie. Cookie
04.06. sob. rano brak wie. Teresa
05.06. niedz. Alienor wie. Cookie

Rozmawiałam z Piotrkiem niestety w schronisku sajgon, a po popołudniowych opadach - znów przeciekaja schroniskowe kociarnie, o mało nie zostały zalane :cry:

Piotr zabrał trzy buraski małe nowe do Almavetu na razie zostają w lecznicy, w schronisku z małych kociaków ta trójka której Marta zrobiła w niedzielę zdjęcia i mała buraska :!:

DT DLA SCHRONISKOWYCH MALUSZKÓW POSZUKIWANY
Reszta to koty dorosłe, dziś w Kociej Chatce wylądował mizasta kicia która swojego czasu wpadła za boksy w schronie

Niestety chyba się zaczął czarny scenariusz zresztą jak co roku o tej mniej więcej porze :twisted:

i czas się sprężyć w miarę możliwości, gdyby nasze Kocio Chatkowe małe znalazły tymczas można by pomyśleć o schroniskowych. :cry:

Te maluszki schroniskowe szukają DT

box 4
Koteczka ok 3 mies 66/75.Je ,pije i niemiłosiernie się drze w boksie .

box 6
Maluchy dwa kocurki i koteczka ok 3 mies.

KOCIA CHATKA kocio-chatkowe kociaki szukają DT, DS

Kto przegląda forum