[Białystok10]polany kwasem,poraniony :( s.95

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 26, 2011 17:45 Re: [Białystok10]błękitki,puchatki,inne w hurcie i detalu s.64

Ewo ja kupiłam w sklepie koło Canwetu paczkę 0,4 kg za ok19zł mają też w saszetkach mokre ale cena ok 5zł za sztukę. Ja wymieszałam z inna dobrą suchą karmą Royalem dla kociąt. Bardzo ładnie działa preparat z Czarnego orzecha w różnych problemach układu pokarmowego u kotów i u nas również :wink:

Beatko :balony: :dance2: Gratulacje ! I współczuje takich kocich łobuzów mnie Dymniak doprowadzał do szewskiej pasji ale jak pojechał to było mi smutno i trochę żalu było że traktowałam go trochę po macoszemu :wink: Ale jego nowi właściciel są zadowoleni :ok:

Czarnulka21

 
Posty: 958
Od: Pt wrz 04, 2009 12:12
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie cze 26, 2011 18:23 Re: [Białystok10]błękitki,puchatki,inne w hurcie i detalu s.64

Dziękuję za gratulacje:) moja praca mgr była na temat: kryminologiczne i prawne ochrony praw zwierząt w Polsce, znalazło się w niej m.in. omówienie ankiety, którą zamieściłam na tym forum i którą dla mnie wypełnialiście:), są także opisy kilkunastu spraw karnych dot. znęcania się nad zwierzętami jakie toczyły się w Białymstoku od 2008r. i skrót z wywiadu na temat problemów dot. zwierząt z panią Prezes TOZ odział w Białymstoku. Jeżeli ktoś ma chęć poczytać na ten temat, to z chęcią wyślę info na maila:) ( pw jak coś)

Asia, mnie też te tymaczasy doprowadzają do szewskiej pasji, mam bardzo mroczne myśli na ich temat :twisted: Ale skoro Dymniaka ktoś pokochał, to i o te chyba nie ma co się martwić.. :) A może z wiekiem staną się bardziej ciche i grzeczne? :) Ogólnie, to nie da się inaczej traktować ich niż po macoszemu, bo inaczej można zwariować :)

beata87

 
Posty: 347
Od: Czw mar 27, 2008 22:42
Lokalizacja: bialystok-centrum

Post » Nie cze 26, 2011 21:11 Re: [Białystok10]błękitki,puchatki,inne w hurcie i detalu s.64

Gratulacje Beata! Temat bardzo ciekawy. Z chęcią poczytam, maila pewnie masz :wink:.
Obrazek
Obrazek

Szałwia

 
Posty: 1010
Od: Pon lis 20, 2006 20:02
Lokalizacja: Białystok --> Gdańsk

Post » Nie cze 26, 2011 21:52 Re: [Białystok10]błękitki,puchatki,inne w hurcie i detalu s.64

A ja właśnie próbuje oswoić nowego lokatora z kotkowa z moim pierwszym kociakiem. Nie widziałam, że będzie taaaaaaak ciężko 8) Młody bezstresowy, skacze jak mała nakręcona sprężynka i olewa starszego :mrgreen: ale ten daje mu popalić..pazury i gryzienie w kark na porządku dziennym :| Z Lubym już nie mamy sił na bieganie za nimi po mieszkaniu i ratowanie młodemu skóry. Po jakim czasie się poddać? Planujemy powalczyć o nich razem około tygodnia. Widać, że starszemu naprawdę ciężko pogodzić się z nowym lokatorem : /

spacja

 
Posty: 30
Od: Nie sty 02, 2011 22:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 26, 2011 21:53 Re: [Białystok10]błękitki,puchatki,inne w hurcie i detalu s.64

beata87
a co studiowałaś jeśli można wiedzieć - czysta ciekawość jeśli już zaczęłaś ten temat :)

pchelka

 
Posty: 87
Od: Pt gru 25, 2009 1:47
Lokalizacja: Białystok/Ostrołęka

Post » Nie cze 26, 2011 22:01 Re: [Białystok10]błękitki,puchatki,inne w hurcie i detalu s.64

a i przy okazji info i prośba do Ciebie ( mnie nie ma w Białymstoku )
obok bloku na Proletariackiej 7 - ten stary domek ogrodzony - okociła się czarna kotka. Wyprowadza już kociaki na teren tego domu ( widziałam sztuk 3 ).Dom opuszczony, ale czasami ktoś z właścicieli wpadnie skosić trawę itp. więc wtargnąć bezprawnie nie można. Gdybyś szła akurat obok, miała czas, chęci i coś kociego do żarcia - sypnij na murek please.. ja wyjeżdżając prosiłam kogo mogłam, jak się zjawię w Białymstoku oczywiście też dam. Kotka powinna być dokarmiana, bo nie opuszcza kociaków. Ciągle ich pilnuje więc nie wiem czy gdzieś się w ogóle stołuje. Kicie cudne, małe węgielki, akurat do adopcji ale nie wiem jak je wyciągnąć. Teren prywatny, ogrodzony, kociaki śpią w przydomowej szopce.

pchelka

 
Posty: 87
Od: Pt gru 25, 2009 1:47
Lokalizacja: Białystok/Ostrołęka

Post » Nie cze 26, 2011 22:03 Re: [Białystok10]błękitki,puchatki,inne w hurcie i detalu s.64

domek obok mini placu zabaw dla dzieci, po tej samej str. co Proletariacka 7, zaraz przy bloku

pchelka

 
Posty: 87
Od: Pt gru 25, 2009 1:47
Lokalizacja: Białystok/Ostrołęka

Post » Nie cze 26, 2011 22:41 Re: [Białystok10]błękitki,puchatki,inne w hurcie i detalu s.64

Spacja, daj im co najmniej dwa tygodnie... Kot domownik musi ustalić hierarchię, wytresować małego. Jeżeli mały czuje się świetnie to nie ma powodów do obaw. Duży musi pokazać że jest najważniejszy i najsilniejszy. U mnie kocie tymczasy były tak zastraszane przez kocicę domową że nie chciały wychodzić spod szafki i korzystać z kuwety... Z Twojego opisu wynika, że jest prawie sielanka :)

Pchełka, wydaje mi się że w tym przypadku można wtargnąć na prawie-opuszczoną posesję i wyciągnąć kocięta, gdyż zachodzi stan wyższej konieczności. Nienaruszalność miru domowego jest dobrem chronionym o mniejszej wartości niż życie i zdrowie kociąt :) No ale lepiej by było porozumieć się z tymi ludźmi, może to ich koty? A jeśli je zaniedbują, opuszczają i nie karmią, to znaczy , że trzeba zgłosić to przestępstwo znęcania się na policję. Jutro sprawdzę co tam się dzieje, ale nie wezmę kolejnych kociaków, bo zwariuję :P

beata87

 
Posty: 347
Od: Czw mar 27, 2008 22:42
Lokalizacja: bialystok-centrum

Post » Nie cze 26, 2011 22:46 Re: [Białystok10]błękitki,puchatki,inne w hurcie i detalu s.64

spacja pisze:A ja właśnie próbuje oswoić nowego lokatora z kotkowa z moim pierwszym kociakiem. Nie widziałam, że będzie taaaaaaak ciężko 8) Młody bezstresowy, skacze jak mała nakręcona sprężynka i olewa starszego :mrgreen: ale ten daje mu popalić..pazury i gryzienie w kark na porządku dziennym :| Z Lubym już nie mamy sił na bieganie za nimi po mieszkaniu i ratowanie młodemu skóry. Po jakim czasie się poddać? Planujemy powalczyć o nich razem około tygodnia. Widać, że starszemu naprawdę ciężko pogodzić się z nowym lokatorem : /


Spacja moim zdaniem nie powinniście za dużo ingerować, mały musi nauczyć się kto jest ważniejszy w domu, a rezydent powinien być teraz najważniejszy. Z kotami jak z dziećmi straszy czuje się zagrożony :wink: . Głowa do góry- czasami wystarcz kilka dni, a może i dłużej moje się szybko socjalizowały. W jakim wieku jest wasz starszy kot?

Czarnulka21

 
Posty: 958
Od: Pt wrz 04, 2009 12:12
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie cze 26, 2011 23:29 Re: [Białystok10]błękitki,puchatki,inne w hurcie i detalu s.64

Dokładnie, czasami łączenie trwa kilka tygodni, nie trzeba się szybko poddawać. ;) Starszy musi ustalić hierarchię. Jeśli mały sobie radzi, je, nie stresuje się za mocno, to trzeba to po prostu przeczekać. ;)
Obrazek

Nakasha

 
Posty: 455
Od: Sob lut 19, 2005 19:05
Lokalizacja: Białystok - Kuriany

Post » Nie cze 26, 2011 23:35 Re: [Białystok10]błękitki,puchatki,inne w hurcie i detalu s.64

Moje tymczaski - pewnie wkrótce na Kotkowie będą lepsze zdjęcia :), tymczasem:
Burasek Szafir, czarno-biały Elf i na ostatnim zdjęciu: czarny Tobik z Szafirem:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Jutro może cokolwiek o nich, na razie poprzestawiały mi tak serdecznie ustawienia klawiatury, że odnajduję się literka po literce ;).
Obrazek

Szałwia

 
Posty: 1010
Od: Pon lis 20, 2006 20:02
Lokalizacja: Białystok --> Gdańsk

Post » Pon cze 27, 2011 6:45 Re: [Białystok10]błękitki,puchatki,inne w hurcie i detalu s.64

czarnulka21
czy mówiłaś o Dymku, którego odbierałam dla znajomych moich rodziców osobiście od Ciebie niecały rok temu ?

pchelka

 
Posty: 87
Od: Pt gru 25, 2009 1:47
Lokalizacja: Białystok/Ostrołęka

Post » Pon cze 27, 2011 7:27 Re: [Białystok10]błękitki,puchatki,inne w hurcie i detalu s.64

Szałwia pisze:Moje tymczaski - pewnie wkrótce na Kotkowie będą lepsze zdjęcia :), tymczasem:
Burasek Szafir, czarno-biały Elf i na ostatnim zdjęciu: czarny Tobik z Szafirem:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Jutro może cokolwiek o nich, na razie poprzestawiały mi tak serdecznie ustawienia klawiatury, że odnajduję się literka po literce ;).

A Żabki juz nie masz? Jak tam ona sie miewa? pewnie juz w ds? ale jakos przeoczyłam. Choc nic nie pisze, ale odwiedzam Wasz wątek. Pozdrawiam :ok:
moj nr tel: 789 084 913
gg: 7163414


Obrazek
jankowska.irena@wp.pl

pinokio_

 
Posty: 1375
Od: Wto mar 09, 2010 20:49
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon cze 27, 2011 7:46 Re: [Białystok10]błękitki,puchatki,inne w hurcie i detalu s.64

Pinokio, Żabkę i pozostałe Biedroneczki tymczasowałam mniej więcej rok temu ;).
Żabka znalazła wspaniały domek stały - u Czarnulki21, zajrzyj do jej wątku.
Obrazek

Szałwia

 
Posty: 1010
Od: Pon lis 20, 2006 20:02
Lokalizacja: Białystok --> Gdańsk

Post » Pon cze 27, 2011 8:33 Re: [Białystok10]błękitki,puchatki,inne w hurcie i detalu s.64

Dzięki Dziewczyny. Starszy ma 9 miesięcy, mały 3. Problem jest w tym, że starszy się na młodego rzuca i gryzie, staje nad nim i atakuje. Mam na to pozwalać? Mam wrażenie, że on go tak porządnie tymi zębiskami. Jak go nie gryzie, bo młody gdzieś się schowa, to chodzi i miauczy, wydaje się taki zdenerwowany, nie da nam się dotknąć nie przychodzi do łóżka - żal mi go normalnie bo widzę, że męczy się. Do tej pory to był taki nasz pupilek, na kolanach, spał z nami, gadał - król na puszczy 8) Młody po prostu przejął jego ulubione miejsca...pakuje się nam do łóżka, na ulubiony fotel naszego, i w ogóle się go nie boi, starszy go atakuje, my go odgonimy, a młody nic sobie z tego nie robi. Dziś starszy musiał spać poza sypielnią, gdzie zawsze sypia z nami, bo młody zajął jego miejsce i się tłukli.Młody za drzwi - miauczenie straszne, starszy za drzwi - miauczenie odrobinę cichsze i moje wyrzuty sumienia.
Młody jest totalnie bezczelny, bo odganiamy starszego jak go gryzie. On podchodzi i go łapie zębami za szyję, kark mam na to pozwolić?
(to moje pierwsze koty, pytam bo nie chcę mieć na sumieniu młodego kotka i koty-mordercy w domu 8O )

spacja

 
Posty: 30
Od: Nie sty 02, 2011 22:02
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot], kasiek1510 i 1233 gości