Dziękuję, kupiłam dziś baikadent, jest ciężko ale jakoś idzie smarowanie.
Chyba już nie funkcjonuję, wstaję, chodzę, robię wszystko jak automat, pod dyktando zegarka i kroplówek

mam dwa koty na płynach dożylnych, podajemy 2-3 razy na dobę.
Oskarek kiepściutko bardzo, słaby, jeść nadal nie chce.
Boluś jutro na krew morfologia.Cały czas nawadniany dożylnie ( naprzemiennie glukoza i płyn wieloelektrolitowy ) jest bardzo grzeczny i cały w strupach, ranach, nawet po bokach ciałka.
Wynik biochemii już mamy. wątroba ok, parametry nerkowe - mocznik i kreatynina podwyższone ale jak wet powiedział, nerki pracują. Skąd wymioty? skąd utrata wagi? nie wiadomo
