DO zamknięcia - KORABIEWICE

Zofia&Sasza pisze:
ewar pisze:W dzisiejszej Uwadze było,że jest jakiś sponsor, który przejmie schronisko, zakupił już karmę, zwierzęta są badane przez weterynarzy, będą sterylizowane.Chętnych na adopcje wielu.Brzmi jak bajka, czy tak jest naprawdę?

Nie jest to na pewno bajka O ludziach, którzy przejęli schronisko tak naprawdę nic nie wiadomo. Chyba naprawdę ktoś postanowił zawalczyć o korabiewicką ziemię. I nie jest to ani Viva, ani PdZ...

No proszę...

Jakoś wyszłam z założenia,że sponsor działa przez Vivę lub PdZ, a tylko publicznie nie chce ujawniać swoich danych. Pogubiłam się-to jak jest w końcu?
Zofia&Sasza możesz tak w skrócie opisać jak wygląda sytuacja na dzień dzisiejszy i jaki są plany na najbliższe miesiące? Kto tam teraz kontroluje sytuację na miejscu?
Może o za dużo proszę, bo wiem,że tylko pośredniczysz, ale też jesteś chyba najbliżej źródła. Oczywiście napisz tylko tyle ile wiesz i ile możesz/chcesz.
Tymczasem grunt,że zwierzaki dostały karmę.

Dostałam prośbę o wczorajszy material z TVN24 - wstawiam linka, spod którego można go ściągnąć. Nie wiem czy ten serwis dobrze działa, do tej pory korzystałam z innego, bardzo dobrego (ale się zrobil płatny

).

http://www.megaupload.com/?d=CYCJI56K

Materiał o Korabiewicach od 23:19:55

Schronisko przejęli ludzie związani z Fundacją REO, tu http://www.lepszedni.pl/ strona internetowa. Sponsorem jest podobno jakiś deweloper (czy tylko ja mam dziwne skojarzenia?). Viva została odsunięta od sprawy. Podobno można w każdej chwili adoptować dowolne zwierzę.
Kierownikiem schronu jest Tomasz Lesień (tel. 600 792 196)

Mnie jest wszystko jedno, kto przejmie schronisko, byle było dobrze zarządzane i zwierzęta miały dobre warunki.Nie mam pojęcia, czy tak będzie teraz.Z deszczu pod rynnę? Z drugiej strony, chyba gorzej nie może już być?
Zofia&Sasza, a dopuszczają tam jakiś wolontariat?

ewar pisze:Mnie jest wszystko jedno, kto przejmie schronisko, byle było dobrze zarządzane i zwierzęta miały dobre warunki.Nie mam pojęcia, czy tak będzie teraz.Z deszczu pod rynnę? Z drugiej strony, chyba gorzej nie może już być?
Zofia&Sasza, a dopuszczają tam jakiś wolontariat?

Chyba tak. Trzeba zadzwonić do kierownika. Mnie bardzo niepokoi to, że osoby które przejęły schron nie mają ŻADNEGO doświadczenia w prowadzeniu takiego przybytku. Nie bardzo też chce mi się wierzyć, że spec od marketingu i deweloper postanowili z dobrego serca pomóc cierpiącym zwierzakom. Nie wykluczam, że tak jest, ale... doświadczenie życiowe podpowiada mi inne interpretacje.

Ja znalazlam na tej stronie ciekawe oświadczenie:
http://www.lepszedni.pl/files/file/OSWI ... JA_REO.pdf

Wydaje mi się ono dośc ostre szczególnie względem Vivy.
Popatrzcie.

To,że nie mają doświadczenia, to może i dobrze, bo i p.S i pani z TOZ-u i powiatowi weci jakoś dotąd się nie popisali, a z urzędu niejako powinni dbać o zwierzęta.Podoba mi się to czipowanie, umowy adopcyjne...Sama nie wiem.Tak bardzo chciałabym się cieszyć, ze gehenna zwierząt się kończy.

ewar pisze:To,że nie mają doświadczenia, to może i dobrze, bo i p.S i pani z TOZ-u i powiatowi weci jakoś dotąd się nie popisali, a z urzędu niejako powinni dbać o zwierzęta.Podoba mi się to czipowanie, umowy adopcyjne...Sama nie wiem.Tak bardzo chciałabym się cieszyć, ze gehenna zwierząt się kończy.

O ile to prawda...

Fundacja REO została powołana na rzecz i dla Rozwoju Energii Odnawialnej w Polsce. Naszym głównym celem jest promowanie i upowszechnianie odnawialnych źródeł energii, ale także szeroko pojętej działalności na rzecz ochrony środowiska. Nasze aktywności realizujemy w projektach skierowanych do biznesu (Międzynarodowy Kongres Green Power, Międzynarodowe Targi Green Power, Seminaria, Profesjonalny Portal o Rynku Energii Odnawialnej - www.reo.pl) oraz do społeczeństwa (Miejsce Dobrej Energii – www.miejscedobrejenergii.pl) i co dla nas bardzo ważne do ludzi młodych, uczących się (GreenMAJPower).

http://www.fundacjareo.pl/kim_jestesmy

Zofia&Sasza pisze:
ewar pisze:To,że nie mają doświadczenia, to może i dobrze, bo i p.S i pani z TOZ-u i powiatowi weci jakoś dotąd się nie popisali, a z urzędu niejako powinni dbać o zwierzęta.Podoba mi się to czipowanie, umowy adopcyjne...Sama nie wiem.Tak bardzo chciałabym się cieszyć, ze gehenna zwierząt się kończy.

O ile to prawda...

Tego nie wiem, ale czyżby już zewsząd otaczali nas krętacze, łobuzy i łachudry? :cry:

Co mają zwierzęta do odnawialnych źródeł energii ? Nie wiem, co mam myśleć :cry:

ewar pisze:
Zofia&Sasza pisze:
ewar pisze:To,że nie mają doświadczenia, to może i dobrze, bo i p.S i pani z TOZ-u i powiatowi weci jakoś dotąd się nie popisali, a z urzędu niejako powinni dbać o zwierzęta.Podoba mi się to czipowanie, umowy adopcyjne...Sama nie wiem.Tak bardzo chciałabym się cieszyć, ze gehenna zwierząt się kończy.

O ile to prawda...

Tego nie wiem, ale czyżby już zewsząd otaczali nas krętacze, łobuzy i łachudry? Co mają zwierzęta do odnawialnych źródeł energii ? Nie wiem, co mam myśleć

A w tym to akurat nie jesteś odosobniona...

Może jestem strasznie głupia, ale czy np.prezes banku, czy właściciel sieci hoteli nie może być miłośnikiem zwierząt? Czy tylko emeryt wyskrobujący ostatnie grosze na puszkę Kitekata czy Chapi jest wiarygodny? To retoryczne pytania, wiem, ale mam iskierkę nadziei ....

ewar pisze:Może jestem strasznie głupia, ale czy np.prezes banku, czy właściciel sieci hoteli nie może być miłośnikiem zwierząt? Czy tylko emeryt wyskrobujący ostatnie grosze na puszkę Kitekata czy Chapi jest wiarygodny? To retoryczne pytania, wiem, ale mam iskierkę nadziei ....

Nadzieja dobra rzecz. Zawsze należy ja mieć. Tyle tylko, że czym innym jednorazowa dotacja na schronisko, a czym innym uwikłanie się w jego prowadzenie. Mnie tu coś zdecydowanie cuchnie. Obym się myliła...

Czego Tobie i sobie życzę :ok:

DO zamknięcia - KORABIEWICE

Kto przegląda forum