K.CHATKA-pomoc w dużej akcji sterylkowej potrzebna str 87

Takie coś też fajne

Terenia zrobilam dzis przelew na 25 pln za ciasteczka od taizu. Czekam jeszcze na 10 pln od Kleo. Jak tylko dostane pieniazki zrobie drugi przelew.

skwareek pisze:Terenia zrobilam dzis przelew na 25 pln za ciasteczka od taizu. Czekam jeszcze na 10 pln od Kleo. Jak tylko dostane pieniazki zrobie drugi przelew.

Dziękujemy bardzo :1luvu:

Witam aktualności z kociej chatki .
Na porannym dyżurze Bogusia i Asia bohatersko podały leki i wysprzątały po całej- licznej ostatnio- gromadce. Bogusia donosiła z " frontu robót" ( sms-em)
" razem z Córką dajemy radę . Maluchy urocze i zdrowo szumują . Jeden dzikusek nam uciekł ale go złapałyśmy "
Na wieczornym dyżurze natomiast Terenia leczyła - tj. wpychała biednym kociastym w różne otwory różne podejrzane substancje :mrgreen:

, najgorsze to zielone co dostaje strzykawkę Kruszynka , łe. Natomiast ja jak zwykle wolałam sprzątać kuwety oraz karmić koteczki, przy czym w nowej kociarni miałam dziką jazdę bez trzymanki.
Cztery maluchy chore na kk zwiały mi w trakcie sprzątania ich mega-zakichanej klatki. Następnie goniły się jak szalone po całym pomieszczeniu . posprzątałam więc mega -zakichaną klatkę i przystąpiłam do łowów kiciusiów fajne, wesołe kociaczki , choć widać ze chore , oczka brzydkie mają - natomiast najwyraźniej nie ma to wcale wpływu na zmniejszenie energii. Miseczkę po kotkach zdezynfekowałam i umyłam, ale nie wiem czy to wystarczy miseczka jest osobno na zlewie w kociarni z bokasmi. Dziewczyny , żeby obsługiwać nową kociarnie nie da rady nosić wszystkiego bo dostaniemy kuku. Na nowej kociarni otworzyłam żwirek benek , zostawiłam tam łopatkę ( w kuwecie z oczyszczonym piachem od szalonej czwórki) jest na zewnatrz klatki w klatce jest nowa . Jest tam też suche dla małych kotów NIE MA MOKREGO , koniecznie trzeba tam zanieść środki dezynfekujące oraz ręczniki jednorazowe i płyn do mycia miseczek .oraz rękawiczki !!!!. Posłanka brudne usunęłam , zostawiłam tylko kawałek kołdry pod kocim domkiem . Co za kicia bura i smutna leży w drugiej klatce ?- dałam świeżą wodę , kotek chyba nic nie zjadł, leżał w kuwecie smutny , nie ruszałam go bo biedactwo chyba w jakimś okropnym stresie , leży bez ruchu . Ogólnie należy się przygotować na fakt , że dwa pomieszczenia to więcej kotów ale i więcej pracy . No i co , DOKTORKU ???

Gosiu nie martw się jak przeprowadzimy koty do drugiego pomieszczenia to i wszystkie rzeczy będą tam pod ręką poczynając od żwirku, kocyków jedzonka itd nie trzeba bedzie z jednego pomieszczenia do drugiego latać, w tej chwili była to sytuacja awaryjna, może wreszcie w ten weekend uda nam się zrobić przeprowadzkę, zobaczymy

I znów powoli mija tydzień i znów zapisy na dyżury na następny tydzień
GRAFIK DYŻURÓW NA TYDZIEŃ OD 22.11.-28.11.2010
22.11. pon. rano brak wie. brak
23.11. wt. rano brak wie. brak
24.11. śr. rano brak wie. brak
25.11. czw. rano brak wie. brak
26.11. piat. rano brak wie. Teresa
27.11. sob. rano Martyna wie. brak
28.11. niedz. rano brak wie. brak

terenia1 pisze:I znów powoli mija tydzień i znów zapisy na dyżury na następny tydzień
GRAFIK DYŻURÓW NA TYDZIEŃ OD 22.11.-28.11.2010
22.11. pon. rano brak wie. brak
23.11. wt. rano brak wie. brak
24.11. śr. rano brak wie. brak
25.11. czw. rano brak wie. brak
26.11. piat. rano brak wie. Teresa
27.11. sob. rano Martyna wie. brak
28.11. niedz. rano brak wie. brak

28.11 rano ja :evil:

jak zawsze :twisted:

I znów powoli mija tydzień i znów zapisy na dyżury na następny tydzień
GRAFIK DYŻURÓW NA TYDZIEŃ OD 22.11.-28.11.2010
22.11. pon. rano brak wie. brak
23.11. wt. rano brak wie. brak
24.11. śr. rano brak wie. brak
25.11. czw. rano brak wie. brak
26.11. piat. rano brak wie. Teresa
27.11. sob. rano Martyna wie. brak
28.11. niedz. rano Dorotka wie. brak
Dzięki Dorotko

Ja wracam w niedzielę wieczorem więc możecie mnie póki co zapisać na wtorek i czwartek wieczór bo wcześniej ani więcej nie dam rady ze względu na różne zaległości m. in. w pracy

GRAFIK DYŻURÓW NA TYDZIEŃ OD 22.11.-28.11.2010
22.11. pon. rano brak wie. brak
23.11. wt. rano brak wie. Mara
24.11. śr. rano brak wie. brak
25.11. czw. rano brak wie. Mara
26.11. piat. rano brak wie. Teresa
27.11. sob. rano Martyna wie. brak
28.11. niedz. rano Dorotka wie. brak
Dzięki Mara

No to tratatatam blada odnośnie prac wiercących.
Regałów niet :evil:

Pan z super sprzętem :evil:

niet ma czasu (może po niedzieli) :evil:

Zostajemy my i my i my.
Ja mogę wziąść z pracy wiertarko wkrętarkę i wyrzynarkę i jakieś dechy- ale nie za dużo.
I brak nam chopa zmyślnego do wiercenia.
Paweł a ty nie daz rady podjechać do S-ca w sobotę :oops:

CHŁOPA NAM TRZA :oops:

Dorota Wojciechowska pisze:No to tratatatam blada odnośnie prac wiercących.
Regałów niet
Pan z super sprzętem niet ma czasu (może po niedzieli)
Zostajemy my i my i my.
Ja mogę wziąść z pracy wiertarko wkrętarkę i wyrzynarkę i jakieś dechy- ale nie za dużo.
I brak nam chopa zmyślnego do wiercenia.
Paweł a ty nie daz rady podjechać do S-ca w sobotę CHŁOPA NAM TRZA

NA SOBOTĘ CHŁOPY DO KOCIEJ CHATKI POTRZEBNE NA GWAŁT
Najlepiej z narzędziami.
Dorota rozeznam co i jak. Jak śpiewał Eugeniusz Bodo " słaba płeć , a jednak najsilniejsza"...

terenia1 pisze:GRAFIK DYŻURÓW NA TYDZIEŃ OD 22.11.-28.11.2010
22.11. pon. rano brak wie. brak
23.11. wt. rano brak wie. Mara
24.11. śr. rano brak wie. brak
25.11. czw. rano brak wie. Mara
26.11. piat. rano brak wie. Teresa
27.11. sob. rano Martyna wie. brak
28.11. niedz. rano Dorotka wie. brak
Dzięki Mara

Tereniu , ja na pewno dwa dyżury tylko zapomniałam notesu , dam znać jutro

przypuszczam że środa po południu oraz piątek rano , na razie rezerwuję , ale bardzo proszę jeszcze mnie nie wpisywać , jutro do południa dam znać.

gosiakot pisze:
Dorota Wojciechowska pisze:No to tratatatam blada odnośnie prac wiercących.
Regałów niet
Pan z super sprzętem niet ma czasu (może po niedzieli)
Zostajemy my i my i my.
Ja mogę wziąść z pracy wiertarko wkrętarkę i wyrzynarkę i jakieś dechy- ale nie za dużo.
I brak nam chopa zmyślnego do wiercenia.
Paweł a ty nie daz rady podjechać do S-ca w sobotę CHŁOPA NAM TRZA

NA SOBOTĘ CHŁOPY DO KOCIEJ CHATKI POTRZEBNE NA GWAŁT
Najlepiej z narzędziami.
Dorota rozeznam co i jak. Jak śpiewał Eugeniusz Bodo " słaba płeć , a jednak najsilniejsza"...

myślę, że jak usłyszy o takowej przyjemności jakiś chłop to się zgłosi

Dziewczyny ja znów chyba będę upierdliwa :oops:

mam kilka próśb lub uwag do dyżurantów w Kociej Chatce, dziś po prostu miałam sajgon w Kociej Chatce spędziłam 3 godziny, które poświęciłam na sprzątaniu i podawaniu leków na mizianie nie było ani chwilę czasu i tak kiedyś prosiłam o nie sypanie do kuwet wielkiej ilości żwiru i nie nalewanie do misek wody że się po prostu z nich wylewa i przykład z dzisiejszego dyżuru

W boksach na najwyższym piętrze jest czwórka wcielonych diabłów - czyli 4 maluchy, galopujące i skaczące po całym boksie, i rozwalające wszystko co stanie na ich drodze, jaki sobie uczyniły pożytek z dużej ilości żwiru i wody - wiem to bo czyszcząć ich boks spędziłam na tym dosłownie ponad pół godziny

a więc część żwiru wcielone diabły wysypały, wykopały do wszystkich 6 boksów poniżej oraz na podłoge gdzie zrobiła się jedna wielka maź, natomiast ich boks był pokryty dosłownie centrymetrową mazią złożoną z żwirku, wylanej wody i wysypanego całego żarcia i nie wiem z czego jeszcze :evil:

jutro przeniosę je na sam dół - ale dla tych diabłów żwirek w minimalnej ilości, wody tylko odrobinę jak zjedzą mokre zabrać i zostawić tylko suche, wodę najlepiej też zabrać, miski rozstawiać po bokach bo one galopują dosłownie jak konie i niszczą wszystko co stanie na ich drodze - jesteśmy tam dwa razy dziennie więc nie umrą z pragnienia i z głodu :twisted:

I następne prośby czy uwagi

w kolejności:
1. podłogę trzeba od czasu do czasu umyć dziś dosłownie można było się do niej przykleić,
2. szufelki i szczotki do zamiatania boksów i podłogi też trzeba raz na jakiś czas umyć bo dziś dosłownie ze szcotki do zamiatania kociarni wisiały wielkie gluty żwirku i nie wiem czego tam jeszcze,
3. łopatki do żwiru proszę myć na bieżąco a nie wkładać do wiaderka z wodą, bo one same się nie odmoczą żwir twardnieje a nie rozpuszcza się, dziś nie miałam żadnej suchej łopatki do czyszczenia kuwet, wszystkie były mokre i zasklepione mokrym żwirem,
4. wodę po umyciu podłogi z wiadra trzeba wylać, bo dziś na wodzie wiadrze w zaczął się robić śmierdzacy kożuch.
5. na zewnątrz na kociarni wystarczą 2 kuwety, nie trzeba więcej
6. na zewnątrz na kociarni są dwie duże podwójne metalowe miski - 2 na wodę 2 na suche jedzenie w zupełności to wystarczy, i do misek z wodą proszę nie lać wody po sam czubek bo koty biegają i wylewają wodę i w połączeniu ze żwirkiem robi się jedna wielka maź którą bardzo ciężko się myje
7 . to samo z mokrym jedzeniem wystarczą na zewnątrz dosłownie ze dwie miseczki z mokrym większe, a nie 5 albo więcej
8. jednorazowe leżyska dla kotów wywalamy na śmieci
9. śmieci wyrzucamy, chyba że jest to dyżur wieczorny i boimy się iść do śmietnika
10. Miseczki też każdy myje po sobie
Z tego co zauważyłam brakuje jednorazowych ręczników papierowych, środki higieniczne, dezynfekujące i myjące są.
Dziewczyny przepraszam to nie moja złośliwość, ale dzisiejszy dyżur dał mi popalić :oops:

nie dodajmy sobie roboty, ale myślmy jaby jej było mniej i jakby usprawnić to wszystko

K.CHATKA-pomoc w dużej akcji sterylkowej potrzebna str 87

Kto przegląda forum