K-ów, walki popowodziowej ciąg dalszy :-[[

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 09, 2010 22:41 Re: K-ów, walki popowodziowej ciąg dalszy :-[[

Tweety - jeszcze się da złapać tę kicię z maluchami?
Zorganizuję klatkę.

Odmowa - to może być skazanie ich na śmierć.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 09, 2010 22:42 Re: K-ów, walki popowodziowej ciąg dalszy :-[[

Etiopia pisze:Tweety Etka zwymiotowała trzy razy. :evil:
Poza tym nie widzę żeby się źle czuła bryka gryzie mnie i psice. Albo robale + odrobaczacz albo przejedzenie. Albo wszystko razem.......

Ale jak by coś to będę dzwonić.

Nala W. niesprawną łapką zakopuje miseczkę z jedzonkiem


Ecia, miej litość, mam straszliwe braki we śnie :wink: ja nie chcę dzisiaj do KV, byłam grzeczna ...

Leone, dzięki za pomoc!

Jutro wieczór przeznaczony na wystawianie maluchów do adopcji, Czy są gdzieś opisy tych ogonków? bo fotki to wiem i opisy od Kastapry to też wiem.

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 09, 2010 22:44 Re: K-ów, walki popowodziowej ciąg dalszy :-[[

Tweety pisze:Jutro wieczór przeznaczony na wystawianie maluchów do adopcji, Czy są gdzieś opisy tych ogonków? bo fotki to wiem i opisy od Kastapry to też wiem.



Ja mam tylko te szczątkowe własnej produkcji, które umieściłam w katalogu.

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Śro cze 09, 2010 22:45 Re: K-ów, walki popowodziowej ciąg dalszy :-[[

Miuti pisze:Tweety - jeszcze się da złapać tę kicię z maluchami?
Zorganizuję klatkę.

Odmowa - to może być skazanie ich na śmierć.


ale nie mamy wolnych miejsc, sama masz dodatkową szóstkę. Adopcje śladowe. Mimo, że Akima ma maluchy do wydania od ręki to zero telefonów.

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 09, 2010 22:48 Re: K-ów, walki popowodziowej ciąg dalszy :-[[

Tweety pisze:
Etiopia pisze:Tweety Etka zwymiotowała trzy razy. :evil:
Poza tym nie widzę żeby się źle czuła bryka gryzie mnie i psice. Albo robale + odrobaczacz albo przejedzenie. Albo wszystko razem.......

Ale jak by coś to będę dzwonić.

Nala W. niesprawną łapką zakopuje miseczkę z jedzonkiem


Ecia, miej litość, mam straszliwe braki we śnie :wink: ja nie chcę dzisiaj do KV, byłam grzeczna ...

Leone, dzięki za pomoc!

Jutro wieczór przeznaczony na wystawianie maluchów do adopcji, Czy są gdzieś opisy tych ogonków? bo fotki to wiem i opisy od Kastapry to też wiem.


Jak na razie ok.
Jak by co to tyrknę. Mam ją na oku bo sypia w transporterku obok mojej poduszki.
Ale mam wrażenie że po zrzuceniu zawartości żołądka się lepiej poczuła.....

idę ją położyć i sama się położę bo ostatnio nie sypiam dobrze...
IT'S OVER

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

Post » Czw cze 10, 2010 7:54 Re: K-ów, walki popowodziowej ciąg dalszy :-[[

A ja mam prosbe do wszystkich osob ktore nie doslaly mi zdjec i opisow kotow do oglaszania - przyslijcie mi je prosze na poczte podana w pierwszym poscie.
Udalo sie sciagnac aktualizacje i rozne inne badziewia i wreszcie moge sciagac zalaczniki....
tudziez mam nowy okres rozliczeniowy wiec pora wystawic ogloszenia :)

Sabina wczoraj w nocy zarzygala cala klatke, wiec posprzatalam jej , zmienilam poslanie i wzielam na rece. Dzis rano przywitala mnie wiszac na klatce i machajac lapa w moja strone :) Dostala jesc, polizala troche galaretki z miesa, na razie lezy w rogu i dochodzi do siebie.

Asiu, mozesz przyniesc czesc rzeczy w niedziele, nie musi byc wszystko na raz :)
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Czw cze 10, 2010 11:09 Re: K-ów, walki popowodziowej ciąg dalszy :-[[

U mnie w pracy jest już trochę rzeczy do kociarni, jutro będzie jeszcze trochę (koleżanka zapomniała) i w przyszłym tygodniu też.

katikot

 
Posty: 2881
Od: Pt paź 26, 2007 23:31
Lokalizacja: Kraków/Wrocław

Post » Czw cze 10, 2010 14:15 Re: K-ów, walki popowodziowej ciąg dalszy :-[[

Mam do oddania krzesło Żywca (metalowo-drewniane) i stolik wysokości 60cm. Dzisiaj albo jutro je mogę podrzucić, niestety później nie będę miała możliwości transportu.
Ex-PaJDotki: Betka Obrazek i Snake ObrazekObrazek Obrazek

foczka.skoczka

 
Posty: 302
Od: Sob lut 27, 2010 14:55
Lokalizacja: Londyn

Post » Czw cze 10, 2010 15:11 Re: K-ów, walki popowodziowej ciąg dalszy :-[[

Henio od Akimy znowu nam świruje. Dzisiaj miał mały atak przed południem. Piana z pyska, trochę łzawiące oczy i szybszy oddech. Po chwili normalnie się bawił, biegał, skakał i jadł. Ma ktoś jakieś pomysły, co to może być?
Kiedy Akima zabrała go parę dni temu do KV, został przepłukany i już było ok. Nie mamy żadnych roślinek, nie używamy żadnych odświeżaczy, środków na komary, generalnie nie przychodzi nam do głowy nic, co mogłoby spowodować u malucha takie rewelacje :(

Fibi wychodzi z transporterka tylko do kuwety i na jedzenie. Od czasu do czasu błagalnie miauknie, reszta kotów na początku zaglądała do niej z ciekawością, ale później już przestały się interesować. Kiedy zbliżam rękę do transportera, odsuwa się. Bardziej nie próbuję, bo się boję, że mnie chapnie ;)

Leone

 
Posty: 789
Od: Wto wrz 22, 2009 14:10
Lokalizacja: Zielona Góra/Rawa Mazowiecka/Kraków

Post » Czw cze 10, 2010 15:53 Re: K-ów, walki popowodziowej ciąg dalszy :-[[

Henka podejrzewam o padaczkę :-(

Niestety 2 lekarzy z KV nie zauważyło napadów, u mnie HEneik miałą atak co 10 minut a oni twierdzili, ze kotek sobie grzecznie siedzi i jest ok :evil: Wariata ze mnie robią.

Niemcy chcą nam pomóc, zbierają dary rzeczowe. Chcą zabierać od nas cięższe przypadki kotów i psów raz na jakiś czas, mam zrobić terż listę leków i preaparatów odrobaczajacych jakich potrzebujemy i używamy na codzień. Dzisiaj nie mam czasu ,jutro egzamin. W weekend zrobię co trzeba.

Reklamowac mi Olka ale już, bo Henka muszę jeszcze pobserować. Czy możliwe, że interefron spowodował takie obajwy u Henka ?
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 10, 2010 15:55 Re: K-ów, walki popowodziowej ciąg dalszy :-[[

mam 15 zeta nadwyzki z z bazarku, przelać na konto czy wpłacić do KV ?
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 10, 2010 17:13 Re: K-ów, walki popowodziowej ciąg dalszy :-[[

Niestety Fibi wyznaje zasadę "bez kija nie podchodź, nawet jeśli masz gotowanego kurczaka".
Właśnie dostałam z łapy. A jaki syk... 8O

Leone

 
Posty: 789
Od: Wto wrz 22, 2009 14:10
Lokalizacja: Zielona Góra/Rawa Mazowiecka/Kraków

Post » Czw cze 10, 2010 17:17 Re: K-ów, walki popowodziowej ciąg dalszy :-[[

Leone mówią, że Heniek miał znowu atak. Podali mu relanium. Ja go dopiero odbieram w niedzielę, no chyba że ataki się będą nasilały.

Apel do was. Heniek musi iść na badania, to co jednak najważniejsze - powinien być w domu, w którym ktoś bywa częściej niż ja. Pracuję od 8-17. Jeśli pojawią się ataki nie bedzie mnie w domu. Naczytałam się właśnie i naogladałam filmów. Z tego co widzę to typowe objawy padaczki. Przeczytałam również, że może być to efekt uboczny podawania intereforonu ludzkiego. Czy ktoś o tym wiedział ? Ja nie miałam k... jego mac pojecia. Być może sama go wpędziałam w chorobę. U Pirata ataki ustały po relanium. U Henka pojawiały sie jednak zdecydowanie częściej.

Czy ktoś może nam pomóc ?
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 10, 2010 20:03 Re: K-ów, walki popowodziowej ciąg dalszy :-[[

Akima pisze:Leone mówią, że Heniek miał znowu atak. Podali mu relanium. Ja go dopiero odbieram w niedzielę, no chyba że ataki się będą nasilały.

Apel do was. Heniek musi iść na badania, to co jednak najważniejsze - powinien być w domu, w którym ktoś bywa częściej niż ja. Pracuję od 8-17. Jeśli pojawią się ataki nie bedzie mnie w domu. Naczytałam się właśnie i naogladałam filmów. Z tego co widzę to typowe objawy padaczki. Przeczytałam również, że może być to efekt uboczny podawania intereforonu ludzkiego. Czy ktoś o tym wiedział ? Ja nie miałam k... jego mac pojecia. Być może sama go wpędziałam w chorobę. U Pirata ataki ustały po relanium. U Henka pojawiały sie jednak zdecydowanie częściej.

Czy ktoś może nam pomóc ?


gdzie znalazłaś taką informację? bo jest dość ważna.

nadwyżkę wpłać na konto, bo oni później nie wiedzą kto i do czego zapłacił.

Miuti, zabieramy od Ciebie maluszki (mamusię umówimy na ciachnięcie na przyszły tydzień i wróci po wygojeniu do siebie), od Toszy też idą. Są ludzie, którzy chcą nam pomóc w obecnej sytuacji więc odkacamy najbardziej zakoconych. Lutra przeprowadzi je w niedzielę tylko, to do Miuti, to musi być w niedzielę, bo jesteśmy zależni od czyjegoś dalszego transportu.

Z kociarni ściągają się kolejne litry wody, będzie pewnie już koło 80 (nie wiem ile dni by to schło samo z siebie :roll: )

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 10, 2010 20:48 Re: K-ów, walki popowodziowej ciąg dalszy :-[[

co to znaczy od Toszy ida? czyli ktoś jest chętny na krówki?

Aga, kiedy jakiś kot pojedzie do Gandzi?
Flocke nie może długo siedzieć w piwnicy bo ocipieje....
A on taki fajny kocur :1luvu:

Niedostałam telefonu do babki z Wenecji
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 55 gości