Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 20, 2010 10:05 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

A powiedzcie mi jeśli zrobię test na białaczkę kotu, który został zaszczepiony to nie wyjdzie jakiś przekłamany wynik? I czy taki test pokazuje również nosicielstwo czy samą chorobę? Mam zamiar mu zrobić wszystkie badania i ten test tylko nie wiem jak z tym wynikiem

koteczek555

 
Posty: 820
Od: Śro mar 17, 2010 22:09

Post » Sob mar 20, 2010 12:54 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

Koteczek, tak mi przykro z powodu Beci....
Moj Galo od 4 dni nie ma apetytu, skubie troszke ale prawie nie je i nie pije. Od wczoraj karmie go strzykawka i rycze.
Do tego zauwazylam ze zaczyna miec chyba problemy ukladu oddechowego. Na razie bardzo slabe objawy. Jak troche zjadl to zaczynal sie jakby troche krztusic i kaslac. No i wydaje mi sie ze jak oddycha to cos tam slychac nowego.

Trzymajcie sie, pozdrawiam serdecznie.

bozka

 
Posty: 39
Od: Czw mar 18, 2010 16:58

Post » Sob mar 20, 2010 13:23 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

koteczek555 wspolczuje z powodu Beci[*] :cry:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Sob mar 20, 2010 16:21 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

Bozka macie jeszcze o tyle dobrze, że je chociaż w malutkich ilościach. Becia sama nie jadła kompletnie nic :( Też miała problemy z oddychaniem tak szybko i ciężko oddychała, ale nie cały czas. Trzymam za Was kciuki

koteczek555

 
Posty: 820
Od: Śro mar 17, 2010 22:09

Post » Sob mar 20, 2010 16:46 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

Dzieki Koteczku, my trzymamy za twojego drugiego zeby wyszedl negatywny.
Chcialam polaczyc Galo z moim Korneliuszem, zdrowym ale teraz mysle ze to fatalny pomysl.
Galo mam w pracowni i chodze do niego 2 razy w ciagu dnia ale strasznie mi go szkoda bo taki samiuski tam.

Jesli ktosa ma ochote sie dolaczyc na facebook do grupy pozytywnych to zapraszamy (jest w jezyku hiszpanskim ale nie ma to znaczenia)
http://www.facebook.com/group.php?gid=373464030282

Grupa sie nazywa "Vivir en positivo" (zyc pozytywnie)
Pozdrawiam

bozka

 
Posty: 39
Od: Czw mar 18, 2010 16:58

Post » Sob mar 20, 2010 19:21 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

A wie ktoś czy te testy na białaczkę wykrywają również nosicielstwo?

koteczek555

 
Posty: 820
Od: Śro mar 17, 2010 22:09

Post » Sob mar 20, 2010 23:29 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

"Szczepienie ma jedną wadę - zdarza się, że w miejscu wkłucia igły tworzy się nowotwór złośliwy (mięsak). Guz ten ni poddaje się leczeniu, tworzą się przerzuty, kot niestety szybko umiera"

O rany czy to prawda????

koteczek555

 
Posty: 820
Od: Śro mar 17, 2010 22:09

Post » Nie mar 21, 2010 0:19 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

Koteczek takie odczyny mogą dawać szczepionki z adjuwantami (czyli Fel-O-Vax), natomiast szczepionki bez adjuwantów (Purevax) takich odczynów nie dają ( istnieje b. małe prawdopodobieństwo). Ryzyko zawsze jednak istnieje (w przypadku szczepionek bez adjuwantów minimalne), dlatego zawsze należy szczepić jak najniżej w tylną nogę, nigdy w kark i w ksiażeczce powinno być zapisane, która to noga.

Dlatego też pytałam Cie wcześniej jaką szczepionką została zaszczepiona Twoja kicia.

Testy typu Elisa wykrywają antygen wirusa. Mogą nie wykryć fazy inkubacji wirusa albo formy latentnej.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Nie mar 21, 2010 9:39 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

Ostatnio wypadło mi z głowy zapytać o tą szczepionkę, ale w środę idziemy robić test i badania krwi, więc powiem mu, żeby też wpisał szczepionkę w książeczkę (przy szczepieniu nie miałam przy sobie) i zapytam, w które miejsce był szczepiony, bo jak widzę igłe to muszę się odwrócić i nie patrzyłam.

Czyli gdyby test nie daj Boże wyszedł pozytywnie to znaczy, że już jest chory i już trzeba go leczyć w kierunku białaczki? I czy to że tydzień przed testem był szczepiony nie wpłynie na jego wynik? Wolę o wszystko zapytać, żeby potem nie panikować.

koteczek555

 
Posty: 820
Od: Śro mar 17, 2010 22:09

Post » Nie mar 21, 2010 15:55 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

koteczek555
Bardzo współczuje z powodu Beti .. [*]
lesna
 

Post » Pon mar 22, 2010 16:49 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

Tofik został zaszczepiony szczepionką Purevax,. Tyle dobrze, że chociaż jest małe prawdopodobieństwo mięsaka i obudzenie choroby nawet gdyby był nosicielem, jeden pocieszający fakt. Proszę trzymajcie kciuki w środę rano, żeby test wyszedł negatywnie i żeby była dobra morfologia. Wet mówił, że test niekoniecznie wykryje nosicielstwo, ale, że po morfologii będzie widać

koteczek555

 
Posty: 820
Od: Śro mar 17, 2010 22:09

Post » Pon mar 22, 2010 17:23 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

Nie zawsze widac po morfolugii(w przypadku moich kotów 2 morfologie maja ok-lekki stan zapalny, bo sa dobrze odzywione i choroba nie postepuje szybko)-tak tylko....gadam...ale kciuki trzymam i wiem ,ze białaczka "nie skacze'....z jednego kota na drugiego...dziś mija 3 miesiace jak poźeegnałam moja Kajusię...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pon mar 22, 2010 17:29 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

To właściwie jak wykryć nosicielstwo? Co masz na myśli mówiąc, że białaczka nie skacze z jednego na drugiego?
[*] Dla Kajusi

koteczek555

 
Posty: 820
Od: Śro mar 17, 2010 22:09

Post » Pon mar 22, 2010 18:15 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

koteczek555 pisze:To właściwie jak wykryć nosicielstwo? Co masz na myśli mówiąc, że białaczka nie skacze z jednego na drugiego?
[*] Dla Kajusi


Tak napisałam sobie, bo wiele osób bialaczkę "demonizuje' Nie trzeba jej lekcewazyc, to nie ulega watpliwosci,ale sa różne przypadki i jak pokazuje ten watek sa tez dobre zakończenia.Ja miałam kota bardzo chorego,nie był zaszczepiony bo był naprawdę bardzo chory a wyniki -szkoda gadać.Był i jest miziakiem...lizał sie z kotami nim białaczkę wykryliśmy i nie zaraził się nią.Dlatego mówię 'głowa do góry/wstając każdego dnia o patrząc na moje FeLV plusowe.Wierze,ze będzie dobrze .Tobie powiem trzymaj sie , bo i tak nic nie zmieni to badanie...bedzie tylko wiadomo co i jak...a to uważam lepsze niż niewiedza...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pon mar 22, 2010 18:19 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

No dokładnie przynajmniej będę wiedziała co i jak. Póki co Tofik czuje się dobrze, ale tęskni :( Tylko jeśli test wyjdzie + to odpada szansa na przyszłość na przyjaciółkę dla Tofisia

koteczek555

 
Posty: 820
Od: Śro mar 17, 2010 22:09

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 40 gości