Tymczasowe Niekochane II-czekają na domy

[tangerine1]

Bozenko, Totunia lekomanka jadła VMP niczym cukiereczki.
Dostawała swoja porcje tabletki i ja chrupała.
Moze spróbuj ja rzkruszyc i wymieszac Pyzie z jedzeniem.
Wapno dawałam pod postacia maczki kostnej, tez była niewyczuwalna w karmie.

Trzymam kciuki za Pyzunie.

[mar9]

No i Rysia ma dom. Domek dobry, ludzie sympatyczni, Niunia pozwiedzała, poocierała się o domowników.
Zadzwoniłam przed chwilą, mówią że jeszcze nie jadła, ciągle chodzi, zwiedza itd.
Wszystko dobrze się zapowiada a mnie jest smutno...
Wiem, wiem, mój dom dla tych kocich bied jest tylko pośrednim przystankiem i powinnam się cieszyć, gdy któryś z nich trafi do dobrego stałego domku i w sumie to się cieszę ale gdzieś tam głęboko we mnie jest smutek. Z czasem to minie ale na początku to jest wręcz ból fizyczny...
Cóż, otrę łzy i ... wszystkiego dobrego Rysiu, moja słodka Malizno... bądź szczęśliwa słodka kotunio ...
Na koniec bardzo, bardzo dziękuję Nov@ za zawiezienie nas do Strzyżowic i z powrotem

[BOENA]

Bardzo się cieszę,że Rysia już w domku

[Mała1]

Rysia
Marysiu-dzieki Tobie ma dom

[tangerine1]

Powodzenia Rysiu

Puzonik tez znalazł nowy dom
Nawet jeszcze nie zaczełam szukac, ale na akcji pojawili sie bardzo fajni ludzie, ktorzy juz maja od nas kota z informacja, ze szukaja mu kumpla
No i zozstali zakumplowani Puzonem, ktory dostał bardzo dostojne imie Ramzes

Na razie siedzi biedak pod szafką, dostał tam jedzenie i kuwete.
Wziety na rece szybciutko mruczy.
Mam nadzieje, ze mały cykor szybko wyluzuje.

[mika_xx]

Moj maly chlopczyk wciaz chory:( juz prawie 14 dni bierze linko spectrum, ale jednak nie dziala tak jak powinno. Maly wciaz ma maly katar i bardzo spuchniete i czerwone i zaropiale oczko. Nie mamy juz pomyslu co robic, wet zmienil antybiotyk na doksycykline, mam odstawic scanomune bo daje mu juz chyba 3 tydzien i nie pomaga, wiec prawdopodobnie odpornosci juz nabral?
Mimo tego stanu jest happy, szaleje caly czas, ladne kupy robi (codziennie daje Taninal, conwalescence + lakcid)

Kilka razy dziennie je kirczaka z ryżem i od wczoraj daję mu animondę kitten.

Niestety czarna panienka z poprzedniego miotu tez ma juz lekko ropiejace oczko a siostra chlopczyka dostaje linko spectrum i zdrowieje (oczko juz ok).

Czarna panienka nie dostaje zadnych lekarstwa na razie.

Mysle ze gdyby chlopczyk od razu dostal linko spectrum to zadzialalby a tak dostal za pozno i wirus mocno sie zagniezdzil:/

Moze podjade dzis na szczecinska, oni pewnie czesto sie spotykaja z KK u kotow ze schronu , tylko co oni moga zrobic jak juz wszystko bylo probowane? ;/

[ko_da1]

Mika ja nie wiem ale czasem gdy jest za dużo leków to efekt też jest kijowy , sprobuj mu przemywać świetlikiem to taki najzwyklejszy homeopat i podnoś odporność , antybiotyki ma już długo wyjawiają bardzo organizm ... no i mysle zawsze warto podjechac do innego weta moze bedzie miał inny pomysł, tylko historie choroby sobie spisz i leki jakie dostawał , do mnie też smiało możesz podjechac to przejdziemy sie do moich wetów , jak wolisz no i herbata ekspresowa taka najtańsza ,najzwyklejsza też jest badzo dobra do przemywania chorych kocich oczu .

Mar kochana jak ja Cie rozumiem ja już sie uspokoiłam po oddaniu blizniaków ale dopiero zaczelo mi mijać jak z nowego domku dostawałam coraz to lepsze wiadomości a Dyzio cięzko się aklimatyzował , zresztą pojade do nich w odwiedzinki to je jeszcze wytarmosze za uszami

[Lidka]

Podobno małym kotom nie powinno sie dawać doxycycliny, bo źle działa na kości.
Ja nieodmiennie polecam do oczu betadine.
Moze biostymina?
A może po linco spectinie baytril - on jest przeciwbakteryjny, tylko nie wiem jak z nim u małych kotów.

[Mała1]

ja bym chyba tez nie ładowała kolejnego leku
dałabym mu z trzy dni przerwy i jak juz to zrobiła najpierw wymaz z wycielin z antybiogramem.

Moze onn juz tam ne ma bakterii tylko grzyby jakies od tak długiego brania antybiotyków, no nie wiem.
skonsultuj go

[ko_da1]

U nas dziś troszke zmian ...
Megan jest zarezerwowana
był u mnie dziś jej przyszły domek i zachwycił mnie najprosciej to ujmując ,
a to nie jest wcale takie łatwe
Obie dziś czyli Megi i Cleo dostały stronholda na kark i założyłam im książeczki zdrowia , Megi odbierają w czwartek a Cleo wciąż szuka

Semir opuścił dziś klatke i został wyprany , bał sie chciał uciekac i mruczał na całego ... on jest cudny poprostu , jutro idziemy do weta na przegląd dokładniejszy bo ostatnio był taki pobierzny .
Chłopak sie już ośmiela dużo bardziej , mruczy, barankuje nawet sie o to upomina

[Mała1]

ciesze sie,że domek Megan fajny

[Lola_]

i tutaj zapraszam na wątek persika
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4621854#4621854

[BOENA]

Nie macie pojęcia jak bardzo bym chciała,żeby dzieci Scarlett były takie,jakimi powinni być.Jak miałam Muszkieterów w tym wieku roznosiły mi pokój,były skoczne i pełne energi.
Pyza większość doby leży,trochę pochodzi bardzo niezdarnie odpoczywając po paru kroczkach Tyle,że nie ma już prężeń ciałka.
Wiem,że na efekt wyrównania poziomu wapnia i magnezu trzeba poczekać,ale tak trudno się patrzy na 3-miesięcznego kociaka,w którym nie ma życia Przecież w maju była okazem zdrowia
W Aureliuszu jest więcej energi,jednak utyka ciągle na przednią łapkę
Jest mi źle z tego powodu.

[ko_da1]

Boenko ... czasem życie pisze taki scenariusz nie wiem dlaczego ... ale zobaczysz że za jakiś czas to będa tylko wspomnienia a kociaki wyrosną na cudne rozrabiaki

[mar9]

Przed chwilą dostałam wiadomość:
"Chciałam zapytać, czy będzie pani jutro w domu bo jednak przywieziemy Tajgera z powrotem. Chodzi o to, że raz jest dobrze i wygląda na to, jakby wszystko zmierzało w dobrym kierunku, no a potem jest znów tak samo. Tajger miał ostatnio huśtawki nastrojów a naszej kici nie akceptuje. Stwierdziliśmy, że to już w ogóle nie ma sensu bo i Tajger cierpi i Niunia, no ale opowiemy wszystko, jak przyjedziemy. Sama myślałam, że to inaczej będzie.
Pozdrawiam"
W zw. z powyższym nie zdejmujcie Tajgerka ze strony niekochanych, bedę mu dalej szukać domu