Tweety pisze:ja jednak nadal wierzę, że Smoczynka wróci, że może to jeszcze nie ten czas ale jednak wróci do Ciebie i trzymam mocno za to kciuki

Dzieki Tweety ..
i innym odwiedzającym, tez bardzo dziekuje.
Ogloszenia sprawdzilam przez szybe tramwaju, wracajac od weta
sa - wciaz jeszcze.
Krowka lepiej, coraz lepiej je i mniej katarkuje, Misia za to gorzej,
zajete oskrzela i stan podgoraczkowy, osowiala. Na szczescie je.
Kuracja trwa. Bunia lepiej, mniej kicha, i lepiej przyjmuje leki.
Dokupilam dzis kolejne, a razem z wizyta koszta byly takie, ze na koncie juz nie mam prawie nic, nawet na zycie, a co dopiero inne rzeczy ...
Podroz powrotna trudna, upal, Krowce bylo z Misia ciasno i goraco,
popiskiwala sobie mimo ze co chwile otwieralam torbe (z dusza na ramieniu, balam sie ucieczki).
Rysia i Fuma na razie w formie, Podfruwajki w zasadzie tez, Poli zdarza sie kichnac .. ale poza tym apetyty i humory OK. Pola reaguje na
wolanie: OCZKO ! kiedy trzeba wytrzec lzawienie, tak do niej wolam
wiec chyba po raz kolejny zmienie jej imie (ale juz nieformalnie) i zostanie Oczkiem. Jedza obie smarkule jak wilki, ale nie widze zeby specjalnie przybieraly na wadze; wciaz sa lekkie i niewielkie, samo futro.
I tak nadszedl koniec poniedzialku ... :/ ...
zo