a mogłabyś mi polecić jakąś karmę dla kota domowego w miarę rozsądnej cenie?
Dodam, że kociasty nie ma żadnych problemów z wagą itp

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
So_nia pisze:Witam!![]()
Jestem tu nowa.
Chciałabym, żebyście mi powiedziały proszę, czy dobrze karmię moją kotkę (1,5 roku, badania dobre, wysterylizowana)![]()
![]()
Z karm suchych dostawała przez długi czas RC (BabyCat/Kitten/Sterilised). Trochę tu poczytałam i od tamtej pory przestawiłam kotkę na bez-zbożówki. Wypróbowałyśmy m.in. TOTW, Applaws, WildCat, Acana.
Najbardziej do gustu przypadł kotce i mnie Orijen kurczakowy i tym teraz karmię.
Z mokrymi mam duży problem. Kotka od urodzenia jadła saszetki RC. Gdy postanowiłam przestawić ją na coś lepszego zaczęła się wojna. Evangers, Animonda Carny, Blue Buffalo, Applaws, Herrmanns Bio - wszystko nie smakowało, brakowało sosu jak w RC. Nie pomogły moje prośby, mieszanie karmy, przegłodzenie kota przez noc, nic.
Poddałam się, teraz zrobiłam drugie podejście i stanęło na tym, że Animonda Vom Feinsten Select i Cosma Thai jest ok i to teraz daję.
Moje próby barfowania też przegrałam, kot odmówił jedzenia i tyle. Pozostaje mi podawanie suchej i mokrej karmy gotowej. Czy może być więc ten Orijen i Animonda VFS/Cosma ThaiCzy mogę jej to i tylko to podawać i nie zmieniać karmy?
Mam nadzieję, że o to też mogę w tym wątku zapytać - czy do tej diety też potrzebne jest podawanie witamin/suplementów? Daję kotce Multivital Cat, ewentualnie Felvital tran/tauryna, ale boję się, że czy jeżeli karma jest dobra, to czy nie przedawkujemy witamin![]()
Z góry dziękuję za odpowiedzi.
Pozdrawiam
guzik pisze:jeśli chodzi o foszenie w związku z brakiem sosu, tośmy to już z Bolesławem przerabiali. Rozwiązaniem okazało się wyprodukowanie tegoż sosu poprzez dodanie wody i rozpaćkanie pasztetu. A Bolesław sos mieć musi i basta, nawet gotowany kurak musi pływać w rosole.
Zaś do do witamin - jeśli karma je zawiera, to nie ma sensu podawać dodatkowo. Orijen jest zdaje się super-ekstra zbilansowany i tak dalej, więc nie trzeba.
karola7 pisze:So_nia - czy kotka ma suche non stop w misce ? Jak długo próbowałaś z barfem ? Czy próbowałaś "dosmaczać" mieszanki z surowego mięsa tym co kotka lubi ? Tj. np. pasta na kłaki, suszona kocia miętka, saszetka RC czy jakimś innym przysmakiem ... ? Czy kotka była naprawdę przegłodzona ?
karola7 pisze:Saszetki RC są drogie i skład mają do bani, także dobrze, że to odstawiłaś.
A surowe mięso kroiłaś czy mieliłaś ? Na początek dobrze zrobić mielonkę i dodać jej niewielką ilość do karmy którą kot lubi. I stopniowo zwiększać. Mam 3 koty, jeden pro-mięsny od maleńkości, dwa reagujące do niedawna na mięso jak na największą obrzydliwość jaka istnieje, a mimo udało mi się całą trójcę przestawić na barfa. I wszystkie trzy zajadają się mięchem z apetytem. Tylko stopniowo, powoli, ale konsekwentnie. Może jeszcze nie wszystko stracone ?
Gotowa karma to zawsze gotowa karma, przetworzona, w jakiś sposób konserwowana, a ilość odżywczych składników zwykle niewystarczająca.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 697 gości