Witam z rana ,gotowa i zwarta do pracy
chociaż po wczorajszym dniu jeszcze gnaty mnie bolą

ale nic to damy radę ,nie ma zresztą innego wyjścia
Maluchy szaleją ,ja też ..z niepokoju bo kupy nie było

a wczoraj były odrobaczane.
Burasia dziś rano przyszła ,ale jeść nie chce tz. zjadła odrobinkę mięska
Wieczorem zaczynam ją kroplówkować .
Za namową Moniki zrobiłam jej jeszcze fosfor ,a za namową labu jeszcze potas ,ale tu wszystko ma idealnie.
Czemu nie je ? starowinka z niej ,ale kurcze nooooooooo...
Dziś maluszki skończyły 5 tygodni ,czyli są 3 tygodnie u mnie .
Oba grzdyle to wstrętne przylepki ,a fuj..
Na kolanach leży Jagódka ,mruczy że cuś obrzydliwego
Zrobiła kupę
Ciastek śpi z Kleszczem ,niedługo Kleszcza nie będzie z pod nich widać .








