minęło 4 lata, wciąż poszukiwany

Za odnalezienie Borysa :ok:

Ewado wielkie dzieki za namiary - ja nie mogłam znaleźć

metro mi nie odpisuje :evil:

zaspamuje im skrzynke jak tak

nie ma za co. szkoda, ze nic wiecej nie moge zrobic :oops:

**Adopcje: 12 >>**

podniosę wątek i ciągle kciuki trzymam by Borys znalazł się :ok:

Musi się udać :ok:

Kinnia, i co, udało się zajrzeć do Kącka?

Ja .... do Kącka

..... nie .....

Ja do KOLNA - tak .....
Kolno podobno nie przyjmuje futrów ..... NIE WIERZĘ
szukałam kogoś kto zna ludziów w Kolnie i znalazłam - tam jest tragedia .... horror

pojadę tam jeszcze i postaram się zrobic fotki .....

Za znalezienie Borysa :ok:

Dzisiaj wieczorem dostałam telefon od starszej Pani z Rembertowa, że od kilku dni Borys chodzi przed południem ulicą Płatnerską róg Marsa i idie w strone bloków wojskowych
Pani dzisiaj znalazła ogłoszenie Borysa

Porsze o pomoc w szukaniu - jutro bedzie tam spokojniej wiec łatwiej
wiem, ze jestescie zmęczeni .... ale ta Pani mówiła, że on źle wygląda ... byc może od 2 tygodni nie je bo nie ma co jeść ... mowiła, że tam sa pozamykane posesje i nikt nic nie wystawia ...
on umrze

Podjadę tam jutro rano. Doszły plakaty od dziewczyn i tak miałam je rozwieszać, więc podjadę. Wezmę jedzenie, może się skusi. Oby tylko to był on i oby dał podejść do siebie na tyle blisko, żeby go nakarmić.

wejdź na fb ... dziewczyny się umawiają na szukanie - Mąż Ewy pożyczył samochod (ich sie rozpadł) i z Miszą jadą szukać. może do Miszy podejdzie ....
oby to był on

Oby to był on i oby dał się złapać :ok:

To ja pożyczyłam samochód a mąż dostał op.... że naszego jeszcze nie odstawił do warsztatu. Czekał z tym tak długo aż ten odmówił wszelkiej współpracy i nawet z garażu nie można wyjechać. Obdzwoniłam rodzinę i nic, dopiero były pracownik którego dwa lata temu zwolniłam się zgodził i jeszcze podstawi jutro pod biuro żeby Misza nie musiał się fatygować. Widać nie ma żalu.

za powodzenie akcji i za pana od samochodu :ok:

minęło 4 lata, wciąż poszukiwany

Kto przegląda forum