» Czw lip 18, 2013 8:17
Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE
Agulas74 - szkoda, że nie udało nam się zgadać co do sprzątnięcia garażu, czekałam na wiadomość. Może innym razem sie uda.
Wczoraj odebrałyśmy Etnę od weta - miała sterylkę i wzięłyśmy Wincentego do kontroli.
Potem udało mi się trochę czasu spędzić na spacerze, najpierw z Fibim i Larysą. Małe kółeczko po osiedlu, Fibi strasznie szczęśliwy, biegał jak szczeniak:) Lara też w porządku się zachowywała, chociaż pod koniec nie wiem co się stało, ale zaczęła się trochę szarpać, jakby czegoś szukała. Ni stąd ni zowąd przestała iść grzecznie i chodziła od jednej strony do drugiej. Nie mam pojęcia dlaczego:/
A Sarze na dłuższym spacerze brakowało psich towarzyszy. Podlatywała do kilku zwierzaków szukając towarzysza zabaw. Z dwoma się udało jej pobiegać, ale co to dla niej:) Najlepiej jakby miała cało mnóstwo kolegów i koleżanek do zabawy:)
Jeszcze raz apeluję o pomoc przy sprzątnięciu w garażu -tam nadal stoi woda, trzeba sprzątnąć jak najszybciej, a Justyna naprawdę nie ma kiedy:/