monka654 pisze:Kociama pisze:jak 2 lata temu było wołanie o pomoc do fundacji o ratunek dla Kotki to kurde nawet nie raczyli odpisac na maila i telefonów nikt nie odbierał
a przed chwilka telefon
czy nie pomogła bym i nie zabrała kotów do siebie
ależeco?

mają tupet
może powinnaś napisać, która to fundacja? ludzie szukają czasami info o tym, kogo warto wspierać i przynajmniej dwa razy się zastanowią po takim numerze
skąd się biorą te wszystkie przykrości do diaska? co dzień coś nowego spada Ci na głowę, Biedaczku
myśl pozytywnie i nie martw się głupstwami
w najbliższych dniach musi zdarzyć się coś miłego, nie ma innego wyjścia, rachunku prawdopodobieństwa nie da się tak łatwo oszukać
uściski
Monika te Osoby robią bardzo wiele więc warto mimo wszystko wspierać
no ale wydaje mi sie że można odpowiedzieć jak człowiek szuka rady,pomocy a nie olewać wszystkich
Wiem że Oni tez czasem nie maja jak pomóc ja też nie jestem w stanie pomóc wszystkim
Tylko to takie nie teges ,wiedzą że borykam sie tu sama z tym Kocim nieszczęsciem a tu taki telefon,jak dla mnie tupet i tyle
Piszesz skad tyle przykrości?to pestka w porównaniu z tym co czasem sie dzieje
a miłe Moniczku dzieje się tez codziennie
mnie naprawdę cieszą drobnostki nawet,i cieszy mnie wschód słońca
cieszy mnie każda minuta gdy ból jest lżejszy,ciesza mnie kociaste
Wiesz najmilsze co by się tało w najbliższych dniach to poprawa zdrowia Niuni
tak bardzo sie boję