SCHRONISKO SOSNOWIEC - okropne przepełnienie!!!!!

[Mara S]

Te nasze koty z KCh, które nie były szczepione a wczoraj dostały surowicę - są różne i małe jak brat zmarłej Małgosi 0,4 kg i większe 1,40 kg, ale u nas tylko jeden miał objawy - ten co zostaw szpitaliku (jego brat odszedł dzien wczesniej), pozostałe nie miały objawów więc skoro im nie trzeba powtarzać to nam wystarczy

co do objawów Trzy miały objawy a nie jeden czy dwa. Na samym początku Małgosia(która miała wymioty w kuwecie i biegunkę) i kilka dni później Nieśmiałek(wymioty) i Gapcio(wymioty)
A co do testów Trzy koty miały test pozytywny. Małgosia na samym początku jako pierwsza. Kilka czy kilkanaście dni od śmierci Małgosi Nieśmiałkowi wyszedł pozytywny i wczoraj Gapciowi.

Chodziło mi o to, że z tych siedmiu, które wczoraj zawiozłam na surowicę tylko jeden miał obajwy (w kontekście ewentualnej powtórki) a nie o to, które koty z KCh w ogóle miały objawy

[Jaaga]

U mnie objawy po śmierci szylkretki miały 3, ale przeszło po podaniu, więc nie podałam więcej. Jakbym coś zauważyła, to oczywiście dołożę kolejną dawkę. Myślę, że temu jednemu musiałabyś podać.

Pewnie tez ciągle zaglądacie w kuwete , więc jestescie na bieżąco, jakby coś się działo.
U Małpki metoclopramid nie zahamował wymiotów, a u tych na surowicy już po jednym podaniu. Jak się nie odwadniają, to powinno być dobrze.
Na wszelki wypadek, jakby jeszcze trochę surowicy było potrzebne, podaję swój tel. 660124623.

[Filomen]

u mnie odpukać idzie do przodu. Podaje tylko 0,5 ml nifuroksazyd 2x dziennie. Apetyt ogromny a kupy już mają cotraz lepszy kształt.

co do PP to wiarygodne jest połaczenie dwóch badań - leukocyty liczba wskazująca na leukopenię plus wynik z testu na PP (kał)

czasami choroba zabija, szczególnie kocięta, zanim wirus pokaze sie w jelitach. W schronisku i duzych skupiskach kotów te wirusy mutują jak cholera, natura sie broni przed nadmierną populacją danego gatunku

[The Szops]

Zawieźliśmy pod schronisko ocieplaną budkę dla bezdomniaczków, bardzo proszę o informacje, gdyby ktoś przyuważył, czy kociaki korzystają, bo buda ma jedno wejście, a to różnie bywa, niektóre koty wolą miec wyjścia z dwóch stron. Ta jest tak na 2 koty, jeżeli są tam takie które się dogadują Pracujemy nad kolejną.
My wykładamy budy siankiem, bo z tego co zaobserwowaliśmy u naszych osiedlowych bezdomniaków, to w tym śpią najchętniej i to nie nasiąka tak jak np. kocyki (z nich się robi gąbka). Sianko fajnie też dogrzewa.
Tam stoi tez taka budka otwierana od góry, ale nie jest ocieplona, spróbujemy ją któregoś dnia wyłożyc styropianem, ale musi byc trochę mniej deszczowo.

[Dorota Wojciechowska]

Super. Dawalam tam dzisiaj jedzonko i tez pomyslalam ze trzeba by ta biala bude ocieplic bo w srodku zimno i mokro. Nie wiem czy nie trzeba by tez podniesc tego niskiego otworu

[The Szops]

Przydałoby się tamtą budke faktycznie na czymś ustawic, żeby nie była tak bezpośrednio na ziemi, może na początek chociaz na jakiejś palecie.
Dorotko na początek poszła w obroty Twoja szafeczka, dzięki

[terenia1]

Dziś do domu pojechała schroniskowa koteczka buraska Zamia (tak została nazwana w lecznicy) zabrałam ją ze schroniska chyba ze dwa tygodnie temu jak nie więcej - z potwornym katarem, sraczką i wychudzoną. Przez ten czas była cały czas w Almavecie i też dzięki Almavetowi znalazła domek.
W przyszłym tygodniu zabiorę ze schroniska tą koteczkę-szkielecika czarnego z Adopcji.

[Plotkara]

Dziś do domu pojechała schroniskowa koteczka buraska Zamia (tak została nazwana w lecznicy) zabrałam ją ze schroniska chyba ze dwa tygodnie temu jak nie więcej - z potwornym katarem, sraczką i wychudzoną. Przez ten czas była cały czas w Almavecie i też dzięki Almavetowi znalazła domek.
W przyszłym tygodniu zabiorę ze schroniska tą koteczkę-szkielecika czarnego z Adopcji.

O tak, ten szkielecik jest straszny ; / Ona je, tylko inne ją odganiają od miski.

[terenia1]

No to w przyszłym tygodniu ją zabieram.

Kasia mówiła, że znów trafiły jakieś 4 maluszki do schroniska - w jakim wieku mniej więcej?

No i czy wiadomo co z tą koteczką z interwencji z niedowładem tylnych nóżek co wczoraj trafiła do schroniska?

Justynka mówiłaś że masz jakieś rzeczy na bazarek - zmówmy się żebym je mogła odebrać to zrobimy jakiś bazarek dla schroniskowych biedaków

[Plotkara]

No to w przyszłym tygodniu ją zabieram.

Kasia mówiła, że znów trafiły jakieś 4 maluszki do schroniska - w jakim wieku mniej więcej?

No i czy wiadomo co z tą koteczką z interwencji z niedowładem tylnych nóżek co wczoraj trafiła do schroniska?

Justynka mówiłaś że masz jakieś rzeczy na bazarek - zmówmy się żebym je mogła odebrać to zrobimy jakiś bazarek dla schroniskowych biedaków

Ok, nie ma problemu. Jutro upchnę je do pudełka. Tylko z czasem może być problem, bo do środy jestem zawalona, ale w razie czego mogę je przywieść do schroniska np. w środę popołudniu.

[terenia1]

OK Justynka, jednak lepiej do schroniska tych rzezcy nie podrzucaj, do której jest czynna ta bibliotek w której pracujesz? to chyba gdzieś na Pogoni gdyby coś może dam radę tam podjechać?

Dziewczyny czy wiecie coś więcej na temat Srebrenej - jest na adopcjach była na kwarantannie z maluszkami - maluch wyadoptowane i na temat tego czarnego dużego kocurka oddanego do schronu chyba z tego powodu, że się urodziło dziecko?
Dzwoniła dziś do mnie babka - była w schronisku i być może zdecyduje się na DT dla któregoś z tych kociaków?

[Plotkara]

OK Justynka, jednak lepiej do schroniska tych rzezcy nie podrzucaj, do której jest czynna ta bibliotek w której pracujesz? to chyba gdzieś na Pogoni gdyby coś może dam radę tam podjechać?

Dziewczyny czy wiecie coś więcej na temat Srebrenej - jest na adopcjach była na kwarantannie z maluszkami - maluch wyadoptowane i na temat tego czarnego dużego kocurka oddanego do schronu chyba z tego powodu, że się urodziło dziecko?
Dzwoniła dziś do mnie babka - była w schronisku i być może zdecyduje się na DT dla któregoś z tych kociaków?

Tam już nie pracuję od dawien dawna. Ale jeśli chcesz to mogę gdzieś na Pogoń podjechać. Np. koło żylety : )

[mar_tika]

Jaką czarną wysuszoną kotkę z Adopcji?Wiórka jest na szpitaliku w klatce pod okniem .W środę rozmawiałam z dr Hylą ,kotka była 2 dni w Lupusie jest po Usg i morfologii i biochemi i niby wszystko dobrze jeżeli chodzi o wyniki .Więc teraz jest kwestia tego typu czy ona je czy nie.W czwartek przyniosłam jej kurczaka trochę pociumkała i tyle:(

Na adopcjach w podobny stanie jest siostra 2,wychudzona nia wiór apatyczna i chyba ma poczatęk KK .Wczoraj rozmawiała z Kasią miała ja dziś zgłosić do weta to samo Bronek zczyna i to dośc ostry KK.To kochany wielki kocur który łasi się i przytula i chyba cholernie się źle czuje:(

Srebrna to spokojna kotka trzyma się na uboczu ,raczej do kotów jest nastawiona neutralnie ,nie zaczepia ich nie wchodzi im w drogę ,taka cicha woda .Wydaje mi się ze nie może odnaleźć się w schronisku.Jezeli miałby jakis kot jechać z adopcji to Srebrna ,Nutka lub Krówka .Im najbardziej brakuje człowieka.

Rysiek przyszedł przy mnie do schroniska.Rozmawiałam z facetem ,ale szkoda było czasu.Oddał go z obcinaczka do pazurków i szamponem.W środę poszedł do adopcji,a w czwartek "burak"oddal go z krzykiem że żona mu na łeb ściągneła kota a on ma już dwa psy!!

Rysiek w czwartek został wypuszczony na kociarnie z klatki(brak miejsca).Dośc fajnie odnajduje sie na kociarni,toleruje inne koty i da nosić się na rekach o ile ktos go jest w stanie podźwignąć

[Jaaga]

Cy żaden z tych nowych kociaków nie jest bury z białymi łapkami? Szukałam ciamkacza o innym umaszczeniu, ale to ma być jednak buraska. Jesli taki byłby, to bardzo byłabym wdzięczna za wiadomość i zaszczepienie malucha. Po kilku dniach od szczepienia wzięłabym go do mamy.

Co to za kot z niedowładem nóg? Nasz Lukrecjusz po wizycie i lekach u neurologa świetnie się czuje. już nawet biega, tylko przednie łapki często podwija. Może tamtą kotkę też warto zabrać do specjalisty?

[CatAngel]