Ja kupuję w Rossmanie prawie "hurtowo", bo kociowóz dużo kotów wozi

Nie wiem czy coś widać, ale to się nazywa podkłady do przewijania.
Zrezygnowaliśmy teraz z karmienia w podróży szczególnie nieznanych kociastych (trzeba otwierać transporterek, zagrożenie ucieczką), rzadko się zdarza żeby chciały jeść ale można trochę chrupów wziąć a nuż się kociasty czymś zajmie.
Drugi podkład na wsjakij pożarnyj słuczaj... Są takie aparaty (patrz Łatek) co na poczatku podrózy dokonują pełnego opróżnienia jelit, trzeba zmienić podkład i potem jest spokój. Większość dorosłych kotów wytrzymuje bez przygód, ale czeba być czujnym.
Co do ogłoszeń, telefon do Basi...
Kasia na pewno wysyłając zdjęcia poda Ci namiary.