PAKT CZAROWNIC XXVIII - listopad, nie dajemy się smutkowi

[Mulesia]

Gdzie sie pożalić, jak nie u Czarownic
Tusi już nie ma [*] Dostala zastrzyk. Odeszła

O rany!

Trzymaj się dzielnie. Nawet nie umiem Cię pocieszyć.

[Anda]

Niestety wiem dobrze, o czym piszesz.
Współczuję

[charm]

Gdzie sie pożalić, jak nie u Czarownic
Tusi już nie ma [*] Dostala zastrzyk. Odeszła

;( [*]
Współczuję bardzo.....

[pomponmama]

A ja wczoraj wieczorem jeszcze z Frędzlem byłam u weta, bo mi nie dawało spokoju to jego zobojętnienie na wszystko. Po wizycie Pana od mebli ubrałam kota w transporter (dosłownie, bo stawiał opór czynny i już po raz kolejny zastanawiałam się, czy uda mi się wcisnąć kota w transporter, czy kotu transporter ) i na ostatnią chwilę zdążyłam przed zamknięciem lecznicy. Frędzelkowi nic nie dolega, poza starością Po prostu dziadka czasem już bolą kości i mu się nie chce normalnie wyłazić z budki. Niemniej jak na swój wiek trzyma się całkiem nieźle i pan doktor nawet powiedział, że on jak zejdzie to ze starości, bo zdrów jak rybka. Celem poprawienia samopoczucia i dodania wigoru, Frędzelek dostał jakieś witaminki dla seniorów - wczoraj mu zaaplikowałam pierwszą porcję, po której dzisiaj z rana dostał kot małpiego rozumu i lata po mieszkaniu jak odrzutowiec Się zastanawiam co jest w tych witaminkach - paliwo rakietowe? Pompon i Cizia też jacyś pobudzeni ganiają się i leją równo, przy tym wydają - zwłaszcza Pompon, różne dziwne dźwięki, chyba obraźliwe, bo Cizia za każdym takim miauknięciem natychmiast zrywa się, żeby dać mu w pysk - no normalnie nie da się chodzić bezpiecznie po mieszkaniu, bo można na rozpędzonego kota nadepnąć.

[AYO]

GŁOSOWANIE PAŹDZIERNIK 2011

1. Koty z Lubonia 10

2. Koty ze Szczytna 7

3. Koty ze Szczecina 1

GŁOSOWAŁY babajaga, villemo5, becia_73, psiama, kotka doroty, Mulesia, AniHili, playbunny71, dolabra, skwareek, madziabrau, bolkowa, joarkadia, solangelica, Annazoo, jasdor, Nemi, milu,

[dolabra]

Ponponie,
a ile Frędzel ma lat?

[Anda]

Frędzelkowi nic nie dolega, poza starością Po prostu dziadka czasem już bolą kości i mu się nie chce normalnie wyłazić z budki. Niemniej jak na swój wiek trzyma się całkiem nieźle i pan doktor nawet powiedział, że on jak zejdzie to ze starości, bo zdrów jak rybka.

no i dobrze, że zdrowy.
A ze go kręci w kościach i nie ma już takiej kondycji, ma prawo. Opieka sanatoryjna mu potrzebna i specjalne usługi.
Mój Wacław juz tez na emeryturze jest. Zrobił sie inny - czasami jakby nie słyszy, czasami spi całymi dniami. Czasami jaks ię rozgada, to przestac nie może.
Ale jak on wszystko rozumie, serio. Moge z nim pogadac jak stary ze starym

[AYO]

Moja Mam kiedyś dawała psu staruszkowi cząstke tabletki na reumatyzm, jeśli czuła, że ją łupie. Trafiała bezbłędnie

[villemo5]

Starym psom na pewno daje się coś na stawy, może i starym kotom można?

[villemo5]

Jasdorku... Ty wiesz, że jestem z Tobą!

[AniHili]

Jasdor...współczuję
pomponmamo - ja tam się nie dziwię, że starszemu panu kotu nie chce się z budki wyłazić. Z okazji jesieni kolana mnie bolą jak cholera , kocie stawy też mają prawo szwankować.

[selya]

W końcu zagłosuję SZCZYTNO

Echhh... jak się dogadać z rodzicami? Chcą zabrać ode mnie jednego maluszka na DS byli nawet maluchy obejrzeć i co? i oni w sumie to nie wiedzą którego i jedno zgania na drugie wybór kota _^_

[Anda]

Tekst tłumaczony był tłumaczem komputerowym

[AniHili]

W końcu zagłosuję SZCZYTNO

Echhh... jak się dogadać z rodzicami? Chcą zabrać ode mnie jednego maluszka na DS byli nawet maluchy obejrzeć i co? i oni w sumie to nie wiedzą którego i jedno zgania na drugie wybór kota _^_

Wybierz za nich?

[selya]

W końcu zagłosuję SZCZYTNO

Echhh... jak się dogadać z rodzicami? Chcą zabrać ode mnie jednego maluszka na DS byli nawet maluchy obejrzeć i co? i oni w sumie to nie wiedzą którego i jedno zgania na drugie wybór kota _^_

Wybierz za nich?

Właśnie nie chcę... to ma być ich kociak, więc sami muszą zadecydować, a nie ja im dam któregoś i będzie ględzenie, że coś odwala i takiego im dałam
ja im powiedziałam, który mnie najbardziej zauroczył, ale na siłę nie wcisnę im kota