cz. III Kocia Przystań Sosnowiec

rudzielec to chyba skradnie wiele serc...

filcowasova pisze:rudzielec to chyba skradnie wiele serc...

Zapewne tak ,ale Uli serce już skradł i ja stawiam na jej domek.Ula jakieś 2 lata(o ile dobrze pamiętam) temu adoptowała od nas Molke.MOlka do dziś żyje jest szczęśliwa więc domek pewny :wink:

To było 3 lata temu

No dokładnie 2 lata i 9 miesięcy.
A Molka jest naszym największym skarbem, zresztą tak dla zobrazowania jaki status ma Molisława u nas w domu... Dzwoni do mnie mąż, dzwoni codziennie z reguły, 4 na 7 rozmów rozpoczyna od "Jak kocisko?" "Molka zdrowa?", "A nakarmiłaś dziada? (chodzi o kota

)" no i oczywiście "kup Molce dzisiaj wątróbkę/serca/kurczaka - niepotrzebne skreślić

"

mar_tika pisze:
filcowasova pisze:rudzielec to chyba skradnie wiele serc...

Zapewne tak ,ale Uli serce już skradł i ja stawiam na jej domek.Ula jakieś 2 lata(o ile dobrze pamiętam) temu adoptowała od nas Molke.MOlka do dziś żyje jest szczęśliwa więc domek pewny

wypraszam sobie ja adoptowalam rudego tez prawie trzy lata temu i tez jest szczesliwy i traktowany jak krol nie tylko przezemnie ale i cala rodzine

tylko ze rudy nie toleruje innych kociastych w naszym ,to jest w jego domu moze wlasnie dlatego ze jest tak traktowany i nie chce sie dzielic kolanami :wink:

Dobra dobra kobiety - nie bic mi się tu o kota. Dla każdego starczy :mrgreen:

A tak serio, serio............
Dziś wykastrowaliśmy 3 kocury i 5 kocic wysterylizowaliśmy :ok:

SUKCES

MIKUŚ pisze:Dobra dobra kobiety - nie bic mi się tu o kota. Dla każdego starczy

A tak serio, serio............
Dziś wykastrowaliśmy 3 kocury i 5 kocic wysterylizowaliśmy

SUKCES

Okazało się też że kotka którą wczoraj przywieźliśmy (kulka biało-bura) to 14 letnia kocica, wysterylizowana. Zgłosił się właściciel pannicy :ok:

Jutro Pan ją odbierze, ponieważ juz było późno jak się po Nią chciał zgłosić. Umówiliśmy sie na odbiór kopcicy jutro wieczorem.
Uczuliłam też Pana że kocica musi mieć obrożę, w ten sposób daje Nam sygnał że jest kotem czyimś i ma dom :wink:

Uwielbiam takie zakończenia

1. Groszek został dziś zaszczepiony siedzi w boksie nr 6 na obserwacji czy wszystko ok. Posiedzi 2-3 dni i wróci do swej ukochanej - Lory :1luvu:

2. Boks nr 5 - Rudy - pozwoliłam sobie go ochrzcić - Zdzisiek :kotek:

Dieta intenstinal i obserwacja. 2 razy dziennie mokra dietetyczna puszeczka i purina vet EN w woreczku, w szafce obok gablotki szklanej. Diarsanyl 1 * dziennie. Obserwacja.

3. Brusia - prosze by zostawiać ją samą przez 2 - 3 dni jako jedyną poza wolierą. Resztę towarzystwa zamykajcie w "zagrodzie". Podejrzewam robaczycę. Dziś dałam jej cestal na odrobaczenie. Obserwować proszę kuwety i ew. wymiociny :roll:

Jest juz po szczepieniu Pannica.

4. Boks nr 4 - koteczka (zastanawiam się nad imieniem dla Niej). Chyba czuję do Niej mięte :mrgreen:

Myślę że można by ją ochrzcić jako Mięta (Kasiu - dzięki) :1luvu:

Jutro jedziemy do Dr Kostrzewskiego - Naszego wspaniałego chirurga - na RTG i ew. operację. Podejrzewam splot barkowy, coś w stylu mojej Zuzi - pamiętacie???
Trzymać kciuki za Miętę :ok:

Do tego podejrzewam ciążę

Bubor - wpłata doszła :1luvu:

Jeżeli ktoś miałby ochotę dołożyć sie do RTG i operacji kotki Mięty to bardzo, bardzo prosimy o pomoc !!!!

Wiemy dobrze że to nie małe sumy są, ale i tak wszystko po kosztach jest robione - dzięki Doktorowi

Prosimy o pomoc, ponieważ koszta operacji, RTG, żywienia, a wtedy trzeba ją karmić najlepszymi karmami by szybko doszła do siebie dziewczyna, witaminy i wszelkie wspomagacze jej kondycji niestety kosztują!! Koszta związane z Zuzią jeżeli dobrze pamiętam oscylowały wokół kwoty 500 zł

Dużo i niedużo. "Normalny" weterynarz potrafi wziąć 1.000 zł za bezdomną kocinę

((

To już są bardzo powazne zabiegi.

Powyższym postem ogłaszam zbiórkę dla Mięty. Więc zacznę

Dla Miętuni daje 20 zł.

+ 20 zł Mikuś

Czy ktoś jeszcze?

Mieta.... cudne imie

gdzies mi sie kiedys obilo o uszy Mietus

Ja do końca miesiąca z dokładaniem krucho ale spójrzcie, może komuś coś wpadnie w oko?
Zdjęcia poglądowe, cały czas mam rotację w wiązankach ale mogę robić podobne, ewentualnie wg kolorów - jaki kto sobie życzy. Ciężko to wszystko wytłumaczyć - zapraszam na Kalinową

Ogólnie koty z wiązanek odziedziczyłyby:
cena 15-19 - 1 zł
cena 20-25 - 2 zł
cena pow. 25 - 3 zł

Może nie dużo ale grosz do grosza... Mam nadzieję

P.S. Basiek, do rudziszcza nie pasuje lepiej Edek? :ryk:

P.S. 2 Herzpl Marta na pewno nie to miała na myśli, tutaj wszyscy kochają koty i dają im co najlepsze. Podejrzewam że to chodziło o domy spoza naszego kręgu :wink: