Śródborów - tymczasy do wyboru, do koloru

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 29, 2011 9:51 Re: Śródborów - Jokot zalany kotami, rozgęszczenie konieczne :-(

Ja pingwinka :wink: Agneska :1luvu:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 29, 2011 9:53 Re: Śródborów - Jokot zalany kotami, rozgęszczenie konieczne :-(

Ja krówka w wielkich skarpetach :D

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Czw wrz 29, 2011 19:43 Re: Śródborów - Jokot zalany kotami, rozgęszczenie konieczne :-(

Ponieważ moja wielka miłość do krów jest już powszechnie znana :mrgreen: - to tak, oczywiście, nic innego nie mogłam przywieźć z podróży. Prawda? :evil:
I jak to krowy, Bazylka jest urocza, mrucząca i dopomina się kontaktu z człowiekiem. Czyli zamknięta w toaletowej samotni płacze, trzeba ją dopieszczać.
Ciekawe kiedy mam dopieszczać te wszystkie koty. :( ASKowa Danusia poświęciła im wiele czasu, a ja po powrocie znowu będę całymi dniami poza domem. Ech, koty u mnie są bezpieczne, dobrze karmione, leczone, ale jest ich za dużo, nie mają wystarczająco dużo ludzkiej uwagi. Poszukiwanie lepszych rozwiązań mi nie wychodzi. :(
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw wrz 29, 2011 21:59 Re: Śródborów - Jokot zalany kotami, rozgęszczenie konieczne :-(

Agnieszko proszę - to Garwoliniaki ale możliwie jak najszybciej gdybym mogła Cię prosić o jakieś zdjęcie
FB - http://www.facebook.com/event.php?eid=2 ... 95&pending
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 30, 2011 9:33 Re: Śródborów - Jokot zalany kotami, rozgęszczenie konieczne :-(

Kussad - dzięki! FB mi się nie otwiera, ale moje dotychczasowe doświadczenie pokazuje, że odzew stamtąd jest na ogół spory, oby i tym razem. Dzisiaj znowu wrócę do domu późno ("dla odmiany" w Karczewie trzeba zapobiec rozmnożeniu bezdomnych działkowców). W sobotę i niedzielę mamy jokotowy piknik, więc może w niedzielę po południu uda mi się zrobić fotki.
To pokażę Wam i Garwoliniaki i Antosię i Bazylkę... :)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt wrz 30, 2011 9:47 Re: Śródborów - Jokot zalany kotami, rozgęszczenie konieczne :-(

Nie strasz mnie .... sprawdziłam mnie się otwiera... w tej chwili bierze udział 44 osoby, nie odpowiedziało 777 :wink:
O jakiej porze i kiedy wybierasz się na piknik?
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 30, 2011 9:52 Re: Śródborów - Jokot zalany kotami, rozgęszczenie konieczne :-(

Mnie się nie otwiera "z założenia", bo mam zablokowany dostęp.

Na pikniku muszę być jak najwcześniej się da, co w moim przypadku będzie w sobotę około 10 prawdopodobnie. 8)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt wrz 30, 2011 13:22 Re: Śródborów - Jokot zalany kotami, rozgęszczenie konieczne :-(

Może i ja tam mniej więcej wtedy na chwilę zaglądnę!
Czy mogłabyś napisać cokolwiek o Garwoliniakach jakież jedno zdanie żebym mogla to dopisać na ich wydarzeniu :wink:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 03, 2011 9:17 Re: Śródborów - Jokot zalany kotami, rozgęszczenie konieczne :-(

Czekamy cierpliwie, czekamy na nowe zdjęcie, na jakąś informację i chociaż jedno zdanie potrzebne do aktualizacji wydarzeń Twoich kotków na FB :twisted:
Nie tylko ja proszę o zdjęcia - była taka prośba na FB :twisted: a Mruczusia reprezentującego buraski chcę usunąć :twisted:
Bardzo miło było poznać Cię osobiście :1luvu:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 03, 2011 12:09 Re: Śródborów - Jokot zalany kotami, rozgęszczenie konieczne :-(

W sobotę i w niedzielę wróciłam po naszym Pikniku bardzo późno. Ledwo nakarmiłam, podałam leki, nawet kuwet nie sprzątnęłam :oops: a już spałam na stojąco. Więc nie będę obiecywać kiedy, tylko zrobię zdjęcia i je pokażę "najszybciej jak to tylko jest możliwe". 8)

Wiem, że to może brzmieć niewiarygodnie, ale naprawdę nie mam czasu na obfotografowanie kotów. :roll: Od kilku tygodni nie miałam weekendu. Codziennie wychodzę z domu na 10-12 godzin, sama obsługa tak licznego stada żywnościowo-leczniczo-sanitarnie zajmuje przeraźliwie dużo czasu. :evil: Mój organizm fizycznie zaczyna się buntować. :oops:

Tak, nie wiecie, jak wygląda krowa-podróżniczka zwana Bazylią. 8) Ale jest fajną krową, zbuntowaną przeciwko izolatce w toalecie. Wymknęła się, to niech zostanie na pokojach. :mrgreen: I gdzie spędził noc kot z lasu czy tam innego TIR-parkingu? Na poduszce, mrucząc przy mojej głowie. :mrgreen:
Wczorajsze odkrycie na miarę epoki :wink: : garwolińskie dzieciaki jednak potrafią same jeść, wystarczy nie wpuszczać karmiącej mamusi do ich klatki. :evil: Nocą wtrząchnęły całkiem niezłą michę kury z ryżem.

No i na koniec dodatek o piątkowym wieczorze: Wola Karczewska, urokliwe działki tuż nad Świdrem. Teraz jeszcze są tam ludzie, ale noce coraz zimniejsze i wczasowiczów coraz mniej. Zabrałam miłą dorosłą kotkę na sterylizację (nawet nie mam śmiałości pytać, czy ktoś może mógłby dać dom tej pięknej Dymniaczce? :( ). Po godzinie dojechała do mnie kolejna znajda - czarna Karolcia ma ok 6-8 tygodni, jej młodociana mamusia porzuca swoje dziecko - jedyne w miocie - i szwęda się po okolicy. A małe marznie i płacze. Czyli koniec końców - ostatnia klatka w moim domu została rozstawiona, Karolcia dzielnie radzi sobie z namoczonymi chrupkami i mruczy, mruczy, mruczy. Wystarczy otworzyć drzwi do klatki, a ona już się wspina na człowieka.

Za dużo tych miłych, słodkich i porzuconych sierotek bez szans na przeżycie zimy. :evil:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pon paź 03, 2011 13:12 Re: Śródborów - Jokot zalany kotami, rozgęszczenie konieczne :-(

Za dużo biednych dzieciaków, za dużo :cry:
Oj tam, oj tam...takie fotki to nic trudnego :mrgreen:
Jak dostaje maila z prośba o jeszcze wiecej fotek ew wybranegoz wierzęcia to sama siebie pytam: Kiedy? I czym? Czy aby zakochać się w zwierzu to musi być album?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56006
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon paź 03, 2011 13:22 Re: Śródborów - Jokot zalany kotami, rozgęszczenie konieczne :-(

Jedną chociaż do profilu :twisted:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 03, 2011 13:23 Re: Śródborów - Jokot zalany kotami, rozgęszczenie konieczne :-(

Prosty mechanizm psychologiczny. Im bardziej coś oglądamy, tym bardziej sami siebie utwierdzamy, że to nam się podoba. Nie walczcie dziewczyny z czymś, co stwierdzono już wieki temu ;)

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa


Post » Pt paź 07, 2011 20:41 Re: Śródborów - Jokot zalany kotami, rozgęszczenie konieczne :-(

Witam Was serdecznie :wink: Zupełnie nowa ze mnie osóbka na tym forum, ale dostałam już linka od dziewczyn pomocnych w ogłaszaniu kociaków z Garwolina więc i ja przyłączę się do prośby o zdjęcia kociów,bo jesteśmy jak najbardziej chętni zaadoptowac jednego z maluszków i wraz z dwójką Naszych kotów dac mu tyle miłości żeby aż uszkami się wylewało :D
♥..Niemal założyć się jestem gotowa,
bo wątpliwości moich to nie budzi,
że gdzie jest dom szczęśliwych kotów,
tam jest i dom szczęśliwych ludzi..

I wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem,
jest mruczenie szczęśliwego kota... ♥

Nuuuśka

 
Posty: 22
Od: Czw paź 06, 2011 11:53
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ametyst55, Blue, kasiek1510 i 113 gości