Bura Mamysz u Sz. Kota :D JoKot dziękuje za głosy! :D

kocurzyca41 pisze:
OKI pisze:Mamyszonek dzielnie bierze antybiotyk, ale w związku z tym znów przestała przychodzić na głaskanie

Ale może wyjałowiła się ....z uczuć

Znaczy co? Probiotyk Cioteczka radzi? :roll:

kalair pisze:Reniu..

Olgus, Mamyszka musi przetrawic to leczenie, trudno..

No musi, musi... ja jej na pewno nie odpuszczę :mrgreen:

No tak, stało się... wczoraj nie udało mi się złapać Mamyszki do podania antybiotyku

Czułam, że to się tak skończy

Dziś już nie odpuszczę, ale to będzie regularna łapanka - wczoraj padłam. Tyle miesięcy pracy szlag trafił :cry:

Ej, no.. przeciez nie stanie sie nic z powodu jednego razu... Byle do konca brala/ Buziaczki Mamyni!

Chodzi o to, że 6 miesięcy oswajania trafił szlag :placz:

Mamysz zdziczała - znów się przemyka pod ścianami, nie przychodzi na głaskanie, nie pozwala do siebie podejść, tylko obserwuje mnie nerwowo z jakichś kątów

Do d.py z tym wszystkim - po zabiegu zaczynam od nowa :cry:

Bedzie dobrze, no nie dziw sie kotulce.

Ja się nie dziwię, po prostu jestem wściekła na świat, że tak do luftu urządzony

Mamyszka dziś jakby lepiej z humorem, przyszła na poranne głaskanie :lol:

Ufff...

Ten kot postanowił mnie wykończyć :roll:

I nieźle jej idzie :twisted:

No mówiłam, że nie mogło być tak źle :ok:

Ostatnich parę dni było fatalnie :roll:

Jak na standardy forumowe to ja i tak nie jestem panikara :twisted:

I jak tam Pani Mamysz? Leczenie na finiszu? Nadal łaskawa czy w sobotę to był tylko poranny przebłysk?

OKI pisze:Ten kot postanowił mnie wykończyć I nieźle jej idzie

będzie dobrze :ok:

slapcio pisze:I jak tam Pani Mamysz? Leczenie na finiszu? Nadal łaskawa czy w sobotę to był tylko poranny przebłysk?

Nadal łaskawa, ale dziś muszę zrobić ostatni zastrzyk :roll:

Więc łaskawość może się ulotnić do wieczora :twisted:

Potem powtórka morfologii i zobaczymy, co dalej :roll:

W wersji optymistycznej - leukocyty spadły w okolice normy (a przynajmniej do poprzedniego poziomu), więc robimy zabieg na zęby i dalej antybiotyk do wyleczenia stanu zapalnego (bo on się znacznie zmniejszył, ale ciągle jest).
W wersji pesymistycznej - leukocyty dalej wysokie, więc kontynuujemy diagnostykę, RTG płuc jest czysty, więc teraz byłaby kolej na USG i dalej wg uznania weta :roll:

Zresztą USG w pierwszej wersji też jest niewykluczone, ale to mogą zrobić na miejscu przed zabiegiem.

Hanulka pisze:
OKI pisze:Ten kot postanowił mnie wykończyć I nieźle jej idzie

będzie dobrze

Miejmy nadzieję :lol:

OKI, a te leukocyty to nie stresowe po części?

Bura Mamysz u Sz. Kota :D JoKot dziękuje za głosy! :D

Kto przegląda forum