Moje MPiki - część siódma

Ja też podsyłam trochę słoneczka.
Wiatr dość silny, ale jest pogodnie i rano całkiem nieźle grzało przez szyby.
Jeszcze pół godziny i dosiadam rumaka

Sloneczko...jak fajnie! Dzieki Psiama :1luvu:

Wczoraj gotowalam caly gar wielki musu jablkowego z wlasnie takich jabluszek z wiecej robaszkami jak co warte. Obklejone troche blotem itd. Ale soczyste, pachnace i po prostu nie do kupienia. Tata przynosi od ogrodnika z cmentarza. Od niego tez dostajemy dynie, z ktorej gotuje super zupke. Smiejecie sie z cmentarza? Moj tata jako ogrodnik na jednym z miejskich pracuje, bo tu sa prawie same drzewa i trawa, zamiast betonu albo kamieni jak w Polsce. A ten ogrodnik ma ogromyn ogrod i pelno drzew i warzyw. W jesien beda jeszcze orzechy. Sliwki tez tata przynosi super.

Moze mnie dlatego tak do Szwajcari ciagnie, bo tam bym mogla miec jak w Polsce. Z tym ze tam chociaz bym mogla normalnie pracowac. W Polsce bym musiala sie od nowa bardzo duzo rzeczy uczyc.

SecretFire pisze:Moze mnie dlatego tak do Szwajcari ciagnie, bo tam bym mogla miec jak w Polsce. Z tym ze tam chociaz bym mogla normalnie pracowac. W Polsce bym musiala sie od nowa bardzo duzo rzeczy uczyc.

Napisz coś więcej, bo zupełnie nie znam tych realiów. Czemu Szwajcaria tak Cię ciągnie ?
I czego bys się musiałą w Polsce uczyć ? Tak bardzo inne zwyczaje mamy ? :roll:

A mnie to za słoneczko nikt nie podziękuje

No nic, zbieram się do futrów.

Buźka Ciotki! :1luvu:

Pa , biegnij Iza, bo tam wielce głodne japki czekają :mrgreen:

Ja tez juz niebawem zabaweczki zbieram i fiuuuuu do domu :wink:

Izunia dziekuje Ci za pogode przeslana :-)

Odpowiedzi sie zlaczyly i Twoja byla jakos, jak ja moja wysylalam.

Psiama to dosc prosta ale dluga historja. Krotko mowiac uwielbiam Szwajcarje, bo mi sie tam strasznie podoba i czuje sie jak w niebie. No i mnie tam serce ciagnie.
A jak o uczenie chodzi to polska administracja jest troche inna i wyrazow nie znam itd. Tego bym sie musiala uczyc. W Szwajcari chociaz po niemiecku umia i wszystko jest bardzo podobne, tak ze bym miala latwiej. Pewnie, ze mnie do Polski ciagnie jak nie wiem co, ale serce jest sprzedane do CH. PL zostanie nadal moja ojczyzna, ale zyc bym tam nie mogla.

Ide na trening, moze glowa przestanie bolec. Paaa

Witajcie wieczornie Słoneczka!
Jak trening Dorotko?
Ja jeszcze na pół godzinki na rowerek wyskoczę.
Buźka :1luvu:

Na rowerek jeszcze Iza się wybierasz, a może już się wybrałaś? :wink:

U nas wiatr duży jest, ale słoneczko było. :ok:

Wróciłam

Fajnie tak wieczorkiem jeszcze się zmęczyć.
Przy okazji przeżyłam chwile grozy :roll:

Otworzyłam drzwi wejściowe i w ostatniej chwili złapałam Pixelka :roll:

Drzwi ma klatce były otwarte, więc nawet nie chcę myśleć, co by było

Pasqdnik....źle mu u ciebie? :mrgreen:

No właśnie tego nie rozumiem, bo okazuje mi miłość ... i to bardzo :1luvu:

Jego po prostu roznosi, bo dorasta :roll:

czas ciachnąć po nabiale?

biedny kocurek

Biedny, bo gluty mocne

A to małe dzisiaj, to tak ze 3 tygodnie ma na oko, chyba chłopiec.
Pani zabrała do siebie, ma się odezwać i fotki podesłać.
Może wątek założy, bo czasami na Miau bywa.

Twoje futra maja techniczne imiona. :roll:

Robociki

Trening byl dzis super, ale glodna strasznie bylam po tym i bym konia zjadla. Teraz ide spac... Paaa

Cześć Słonka!

Ja dziś mam głoda i chyba zaraz coś wszamię.
Dziś w nocy tak nam się dobrze spało, że kotów praktycznie nie było, a ja obudziłam się 35 minut po budziku :mrgreen:

Albo go nie słyszałam albo wyłączyłam bezwiednie i dalej spałam.
W każdym bądź razie wyszłam z domu o czasie, co skłania mnie do stwierdzenia, że chyba jak wstaję wcześniej, strasznie się gramolę.

Moje MPiki - część siódma

Kto przegląda forum