PKDT -DT u mpacz78 - Gdyńscy REZYDENCI (5) i TYMCZASY (18)

[Del]

A mianowicie koty, to agenci obcej cywilizacji z kosmosu, którzy zostali umieszczeni na naszej planecie tysiące lat temu i działając na nas swoim urokiem, jednocześnie inwigilują ludzkość

Czy Wam również zdarzyło się zaraz po przebudzeniu zobaczyć nad sobą szeroko otwarte oczy kota, wpatrujące się w Was badawczo? Potem kot prowadzi Was niby do miski, ale to tylko gra pozorów. On wcześniej analizował Wasze fale mózgowe...

ciekawa teoria spiskowa choć moje chyba niezbyt przykładają do tej inwigilacji, bo czasami mają dni że cały prześpią ahhh Ci pracownicy ....

[mpacz78]

A mianowicie koty, to agenci obcej cywilizacji z kosmosu, którzy zostali umieszczeni na naszej planecie tysiące lat temu i działając na nas swoim urokiem, jednocześnie inwigilują ludzkość

Racja, racja ja już jestem w 100% zmanipulowana przez tą cywilizację, wszystko już robię pod kątem kotów i dla kotów, a one w ramach wdzięczności zakłaczają i zasikują nam dom. To trzeba naprawdę mieć zmanipulowany mózg, żeby się tak zaharowywać niby bez przymusu .
Coś w tym jest.

[kinga-kinia]

Ja tez zostałam uzależniona manipulacją kocią.Stoczniowa Pysia skubana jak chce żebym wstała to specjalnie zamyka drzwi od WC (a tam stoją kuwety) i drapie w nie dopóki nie wstanę.Jak już wstanę to wtedy oczywiście sobie idzie wcale z kuwet korzystać nie chce.Selena wymusza miauczeniem mokrą karmę.Benio jak coś ode mnie chce to przychodzi i gryzie mnie w łokieć i nie ma bata muszę wstać i on prowadzi mnie pokazuje co chce.

Monia trzymam kciuki by twoje tymczasy szybko znalazły domy.
Jeśli chodzi o grzybka to ja zawsze łapię od kotów (wszyscy mieliśmy nawet moja córka) smaruję się wtedy maścią Nizoralem koty tez nią smaruję i dodatkowo szczepię na grzybka.

[mpacz78]

Dziś do adopcji poszła jedna koteczka z tych z Wiczlina, bura z białymi skarpetkami.

[RKa]

Moniko a co z Inką? Nie robiłam jeszcze ogłoszeń bo Piotrek powiedział, że będzie miał dla niej dom..

Z Nelką już lepiej, oczka zdrowe, już nie charczy i nawet grzybek zaczyna powoli przechodzić i odrasta sierść. Mała zaczyna wyglądać jak kot, a nie jak nietoperz
Dzięki za ten fungiderm (nie wiem na ile to jego zasługa ale jakiś wkład na pewno ma)

No i gratuluję kolejnej adopcji

[mpacz78]

Ogłoszenia róbcie, Piotrek może będzie miał dla niej dom, a może nie, a zresztą ogłoszenie Inki może wisieć, niech ludzie dzwonią, najwyżej inne koty będę im proponować, nierzadko w rozmowie bezpośredniej wychodzi, że ludzie decydują się na innego kota niż wybrali z ogłoszeń.
Tak samo znalał wspaniały dom biało-czarna Michasia ze Starogardu, ludzie dzwonili po Szylkrecika od Doro, ale w rozmowie wyszło, że charakter jest dla nich ważniejszy niż wygląd, że Szylkrecik jest szalony a Michasia ma wprost idealny charakter i Dorota wyadoptowała im Michasię i sa bardzo zadowoleni.

Ja już dwa razy prawie zrobiłam Allegro Ince ale niestety mnie wylogowało z All i jakoś nie zrobiłam jeszcze

[RKa]

Ogłoszenia porobione na kilku stronach. Na poczcie może Ci się pojawić jakiś link do aktywacji.

[mpacz78]

RKa dziękuję
A wiecie co jest najśmieszniejsze, dzwonią ludzie ostatnio i wszyscy chcą burą kotkę, ja mówię, że bure mam kocurki a kotkę trikolorkę i kotkę dymną, obie cuda obłędne, a ludzie kręcą nosem, że żadne tri i takie tam, że pręgowaną, tygryskową...
no nie dogodzisz, oczywiście prawie dorosłych burasek Viki czy Berni nie chcą...
Poprzekierowywałam ich na stronkę pkdt, może coś sobie wypatrzą.

[RKa]

Moniko nie ma sprawy
Do treści dodałam coś o tym, że jak nie Inka to są i inne koty, różne itd.
Może ktoś się skusi

[mpacz78]

Już wyadoptowałam Inkę po sąsiedzku na Witominie razem z kocurkiem z Wiczlina.
Cieszę się, że państwo zdecydowali się na dwójkę.

Ale ogłoszenia mogą zostać w razie co będę przekierowywać na marię_kanię ona wie gdzie sa trikolorki do adopcji z Tczewa chyba.

[Marlon]

RKa dziękuję
A wiecie co jest najśmieszniejsze, dzwonią ludzie ostatnio i wszyscy chcą burą kotkę, ja mówię, że bure mam kocurki a kotkę trikolorkę i kotkę dymną, obie cuda obłędne, a ludzie kręcą nosem, że żadne tri i takie tam, że pręgowaną, tygryskową...
no nie dogodzisz, oczywiście prawie dorosłych burasek Viki czy Berni nie chcą...
Poprzekierowywałam ich na stronkę pkdt, może coś sobie wypatrzą.

Jeny Monika ja mam 4 buraski do adopcji! Dawaj moj nr tel w razie czego.

[mpacz78]

Ok, będę pamiętać, ale dziewczynki masz? Bo chłopaków burych mam jeszcze dwóch.

Jezu - wiczlińskie buraski tak szybko wyadoptowałam, że nawet imion im nie zdążyłam nadać

A 'trauguckie' kociaki dostają imiona Mo (beżowy burasek), Rana (czarna kotka) i Bodo (marmurkowy burasek).

[mpacz78]

Byłam wczoraj na Legionów we Wrzeszczu - to jest to podwórko gdzie z Mareą w kwietniu wysterylizowałyśmy czarną kotkę aborcyjnie - wczoraj ją widziałam - dobrze że ma zaznaczone ucho przynajmniej nie ma wątpliwości, że to ona.
Była też ta bura kotka, prawdopodobnie matka tych kociaków co wtedy lalka999 wzieła na tymczas, ale ta kotka jest nie do złapania - jak tylko wyciągam z samochodu klatkę-łapkę to ucieka jak najdalej i już nie podejdzie choćbym nie wiem jakie dobre i pachnące żarełko dawała, jedna dziewczyna z tej kamienicy daje jej regularnie Proverę - póki co skutecznie.
Mamy już pewien plan na złapanie tej kotki - bo kotka przychodzi czasem do sklepu spożywczego tam w pobliżu - będziemy działać.
Druga bura kotka niestety nie mieszka na tym podwórku regularnie tylko bywa, i nie ma jak podać jej regularnie tabletek i prawdopodobnie była/jest w ciąży - nie ma jej od kilku dni - nie wiadomo czy już nie urodziła
Co gorsza mój pobyt na tamtym podwórku skończył się zabraniem do domu 3,5-4 mies. kotka (który zresztą nie wiem od jakiej jest matki ) bo wlazł mi do klatki łapki, wydaje się nie być bardzo dziki, choć miziakiem też nie jest, kotek (chyba kocurek - ale na razie wnioskuję tylko z buźki), kotek jest przestraszony i ma biegunkę, mam nadzieję, że tylko z nerwów, bo ogólnie wygląda na zdrowego.

[mpacz78]

Biegunka u kotka z Legionów już się unormowała - najwidoczniej to nic poważnego - pewnie efekt śmieciowego jedzenia podwórkowego i stresu.
No i przybyło mi trochę kotów:

Oczywiście moje zarzekanie się, że nie przyjmuję kolejnych tymczasów to było takie tylko gadanie, jak zwykle wyszło jak wyszło, że na dzień dzisiejszy mam 19 kotów w mieszkaniu + 4 dodatkowe tymczasy (2 u Doroty i 2 u mamy).

Wczoraj zadzwonił do mnie Piotrek z Witomina (kolega Pauliny z Wiczlina), że pod lasem na Witominie jego mama znalazła 3 kociaki 2 mies. w kartonie.
Kociaki są ewidentnie domowe, czyste, zdrowe, odpasione, lgnące do człowieka, jeszcze pachną domem - dlaczego były w kartonie pod lasem ???!!! Ludzie są beznadziejni....
Jednej burej kotce Piotrek już znalazł dom, dwa pozostałe - czarna koteczka i kocurek pingwinek trafiły do mnie.
A rano poszłam łapać kotkę do sterylki na Narcyzową - złapałam mam ją w domu - jutro rano daję ją do sterylizacji do Sopotu - na te promocyjne.
No i wzięłam na tymczas jej synka bo już ostatni został, 2 pozostałe kociaki udało się wyadoptować z podwórka, synek kotki witomińskiej jest biały w czarnym kubraczku i czarnej czapeczce.
Teraz w jednym pokoju mam 6 maluchów, w drugim kotkę witomińska z synkiem + kocurka z Legionów z Gda, a na 'oddziale ogólnym' - 10 kotów (w tym 5 moich). Razem 19 .

[maria_kania]

Już wyadoptowałam Inkę po sąsiedzku na Witominie razem z kocurkiem z Wiczlina.
Cieszę się, że państwo zdecydowali się na dwójkę.

Ale ogłoszenia mogą zostać w razie co będę przekierowywać na marię_kanię ona wie gdzie sa trikolorki do adopcji z Tczewa chyba.

te z Tczewa sa nadal i nie ma odzewu żadnego, same dziewczyny!
jak by trzeba to Paweł bedzie robił za taksówkę lub kumpela jezdzi PKP do pracy do Rumii co dzień, a małe sa u jej kuzynki