Moi Drodzy!
Ustaliłam z Aamms następującą rzecz:
Wątek Adopcje Puchatkowa-zostanie zgłoszony do zamknięcia .Nie widzimy absolutnie żadnej możliwości działania.Nie zbieramy środków finansowych,nie prowadzimy domów tymczasowych,nie mamy ludzi do pomocy w różnych częściach Polski.
To co w tej chwili ma miejsce na tym watku to tylko baza informacji o kotach w potrzebie plus cisza i nasza świadomośc,że nie możemy nic zrobić To nie do zniesienia.Dla mnie i Aamms.
Zwróćcie uwagę,że ktoś wpisuje kota i następuje brak działania. Nikt sie nie rzuca do zrobienia czegokolwiek . Ktos kto wpisuje apel o pomoc pozostaje bez odpowiedzi.
Kilka razy nie pozostałysmy z Aamms obojętne Efekt jest następujący- wszystkie te koty trafily do domu Aamms-TAK BYĆ NIE MOŻE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Teraz jest historia z Zygmuntem- czy Aamms musi za każdym razem dac sobie radę?Biegać do weta, płacić,martwić się??? SAMA???
Ja niewiele pomogę-bo niewiele mogę.Inni albo sa daleko,albo nie interesują się-albo rzucą tzw"dobra radę"pt powinnas to czy tamto i odchodza do swoich spraw!
Niestety-Puchatkowo nie pomaga juz kotom.Nie dałysmy rady! I nie możemy dalej tego ciągnąć.
Wybaczcie!Ale odrobinka refleksji nad kształtem tego watku po naszym "zamknięciu"-powoduje,że musimy podjąc taką decyzję nieodwołalnie.