Kochani mam net! Wreszcie
Pani kierownik zgadza się, aby czarna kicia pojechała do Małgosi
Wypadł mi obiecany tymczas, dlatego wstrzymałam przyjazd kocurków z Sokołowa o dwa tygodnie. Czekam aż ten obiecany się odkoci lub zgłosi się pewnik!
Do lecznicy Mariusz w niedzielę przywiódł dla mnie kota, spod Palucha. Miał być stary, bezzębny i bury. Okazał się tylko bury, ma kilka lat, oraz w bonusie paskudną biegunkę. Ponieważ po dwóch dniach dobrego żarcia kot nie przestał srać, jutro weci rozpoczynają szczegółowe diagnozowanie. Będzie miał robioną morfologię, a kupa pojedzie do labolatorium.
Z tego wynika to, że nie może zostać zaszczepiony = więc nie mogę go zabrać.
Gdy, się tylko ustabilizuje, będzie szukał DT, który go doprowadzi do użytku, lub potymczasuje aż po zaszczepieniu nabierze odporności.