Świat według arlekinki. Uśmiech losu - Milly w domku.

[jhet]

Piękna Milenka Cieszę się, że dobry domek będzie miała

[Petka]

Pozdrawiamy całą rodzinę Korciaczek i głaski dla Milly przesyłamy.

[Kociara82]

phi, tez mi nowosc z tymi oknami Ja zawsze z mojej mamy sie smieje, jak zacznie lac zaraz po tym jak ona z wielkim trudem dopiescila na blysk wszystkie 5 okien (ja niestety mam zbyt duzy lek wysokosci, wiec nie moge w tym pomoc) Zawsze potem sie smieje, ze to istna syzyfowa praca, bo jak byly zasyfione przed myciem, tak po myciu deszcz umyl po swojemu i dalej sa brudne jak przedtem A poza tym jakby ten sliczny, pyzaty koci pyszczek akurat w tym czasie wygladal przez okno, to bym sie na niego tak zapatrzyla, ze chocby nie wiem co, nic innego by mnie nie interesowalo

Nie szkodzi, ze to nie ulubienice kotenki z nia pojada w najwazniejsza podroz, bo przeciez pojedzie z kims, kogo dobrze zna i na tyle chyba zdazyla juz zaufac, ze bedzie sie czula pewniej, bedzie spokojniejsza Popieram te decyzje, bo moim zdaniem to zdecydowanie mniejszy stres dla kota. Zwlaszcza, ze kiciunia nie zna jeszcze panci, nie poznaly sie osobiscie. Gdyby przykladowo p.Beata mieszkala gdzies blizej i moglaby odwiedzac Milenke, poznalyby sie blizej, wtedy kicia czulaby sie pewniej nawet jadac bez was do nowego domku. A tak to faktycznie jeszcze obca osoba.

Dziewczyny się chyba zapłaczą, a ja z nimi ... :roll

na pewno bedzie czasem kici brakowalo calej rodzince choc moze dzis sie do tego nie przyznaja

[Korciaczki]

Nie lubię myć okien. Zwłaszcza, że mam stare, brzydkie i odrapane a podczas mycia odpada gips

A co do obcych, to nie pomyślałam przez moment o Pańdzi (Psiamo super określenie: Milly - mała Panda i Duża - Pańdzia ) tylko o ew. osobie z wątku transportowego. To tak, żeby pani Beatce nie było przykro...

I jeszcze: dziewczyny przygotowują fotki ze specjalną dedykacją dla domku.

I jeszcze: nie myślcie sobie, że się nie martwię. Tak jak napisałaś Psiamo: kciuki za realizację planów. Bo jesli to nie sen, to Milly będzie miała Najwspanialszy Domek.

Pozdrawiamy Wszystkich i bardzo bardzo dziękujemy, że jesteście z nami.

[Korciaczki]

Narazie to zdjęcie, inne się dopiero wgrywają. Żółwie tempo komputera...

Milenka uczy się latać i zapewne podczas skoku myśli sobie, że faktycznie umie latać. "Ja latam!"

Żeby było jeszcze śmieszniej, wstawiamy gifa, którego znalazłyśmy przypadkiem:
Takę też mamy minę patrząc na to zdjęcie. Również patrząc na samą Milenkę, czasem

[ewaw]

Ło matko, ona fruwa

[Korciaczki]

M i l e n k a


To robi Milenka, kiedy nikt nie patrzy, a przynajmnej nie powinien tego widzieć.


Potem, rzecz jasna, struga niewiniątko. ,,Że ja, że co, że gdzie...?"


A zaraz potem, kiedy kuchnia pusta, szpernia po stale czas start, czyli na podbój kuchni!


Jeszcze na koniec oczyszczania się z zarzutów, czyli przerzuceania winy na Korę lub kogoś innego- pobłażliwy uśmiech wiecznie uśmiechniętej Milly.


Wciąż zwala na wszystkich tylko nie siebie, ale żeby było miło, tak ogólnie- piątkę na zgodę przybije.


Milly w swoim świecie.










Medal, puchar, wszystko naraz dla tego kto nie wymięknie na ten widok!


Ten kot nigdy nie pzrestanie się uśmiechać!


Łapka, zanim zaczęła ugniatanko.


Milenka z ,,krainy już niegołych, pasi brzuchów".




Mill(k)yWay, czyli zabójczo słodka Milly.

Milly pozdrawia

[ewaw]

Ona jest OBŁĘDNIE PIĘKNA

[violavi]

Lubię tu wpadać i nacieszyć oczy tymi pięknymi zdjęciami.
Modelką oczywiście też.
Pozdrawiam z Opola całą rodzinkę.

[Dama Ya]

Lubię tu wpadać i nacieszyć oczy tymi pięknymi zdjęciami.
Modelką oczywiście też.
Pozdrawiam z Opola całą rodzinkę.

Tak, zdjęcia obłędne, model obłędny i autorki zdjęć również!!

[iskra666]

cudna jest

[Kociara82]

kapitalne ujecie! arcymistrzostwo!

Tak, zdjęcia obłędne, model obłędny i autorki zdjęć również!!

oblednie cudowna koteczka!

[Joanna KA]

Medal, puchar, wszystko naraz dla tego kto nie wymięknie na ten widok!

ja wymiękłam totalnie

[magicmada]

Ja też wymiękłam.
W skoku wyszła bardzo szczupło:)

[Kociara82]

inaczej sie chyba nie da... ja tez wymiekam... Mily, ty powiedz tej twojej tymczasowej panci, ze ma sie nie martwic, ze najgorsze, dzieki niej i jej rodzince masz za soba, teraz bedzie juz tylko lepiej! Prawda, kotuniu?