Wielkie gratulacje dziewczyny

Dzięki wam kociaste mają świetne warunki bytowania... gdyby tylko luzie to deceniali to było by idealnie.
Wychodzi na to, .że ja mam jakąś super okolicę

Budkę bez problemu udało mi się postawić w idealnym miejscu, okoliczna karmicielka zaczęła zawozić koty do sterylizacji( już 4 ciachnięte, jeszcze 10 zostało

) Nikt budek nie niszczy, nikt psami nie szczuje ( spróbowali by...

) W sumie u mnie wystarczy budkę na ogródku postawić i jest luksus
Szukam DT dla dwóch kociaków- wydaje mi się, że to kotki, ale zdarza mi się częśto mylić, więc to nic pewnego
Kiciulki śliczne, pingwinek i szaraczek, oswojone, dające się złapać na ręce, w wieku ok 4 miesięcy. Kiedyś były 4 kociaki, ale 2 gdzieś przepadły

Ludzie karmili "bo wnuczki chciały", a teraz, kiedy koty podrosły, jedzą więcej, to nagle jakby mniej pieniędzy na nie( a to ludzie niezbyt zamożni). Mamuśka jedzie niedługo do sterylizacji jako kot wolnożyjący, jeżeli nie znajdę czegoś dla jej córek, to one również pojadą.... Wolała bym aby nie wróciły tam gdzie sa teraz, bo gdyby karmiciel przestał karmić( a na to się zanosi..) to co wtedy z kiciami? Jedna pani karmi 14 kotów, ja co prawda "tylko" 3 podwórkowe, ale w domu jeszcze mam 5- i finansowo jestem dnem w tej chwili
Szkoda mi kotów

A nikt inny kotów nie dokarmia w okolicy ( no, jest jeszcze NOT, ale wątpię, czy kociki przeemigrują w bliższą nieco jej okolicę)