
NOC NIE PRZESPANA, dzien do duu.... strasznie nie sprawiedliwe!!!!zjechał pół Polski.....dwa razy go nie chciano.....
Pokochałam go ,dał się kochac!!!!!!!
rak zaatakował cały srodek....jesli by przezył .....chemioterapia .Nie dawano mu dużej szansy ,że wyjdzie z tego. Tłumacze sobie to tak ,że nie cierpiał ,że nie zwijał sie z bolu ,że nie stałam nad nim i bezradnie nie patrzyłam na to jak gasnie.. Nigdy go nie zapomnę!!!!!mam go w sercu na zawsze...została mi jego smyczka... miseczka.Będą moją relikwią..po nim.
Dziękuję wam ,że jesteście ,że byłyscie, że będziecie,zawsze wtedy gdy jakaś bieda ,jakiś porzucony kociak bedzie potrzebował was...ciebie..i ciebie.Przekonałam się ze mozna na was liczyć, za co jeszcze raz dziekuje.
Dzięki wam miałam Otiego!!!!!
dziękuję Iwona .Cypisek