POTRZEBNA POMOC!! Szczecin-p. Iza karmi ponad 100 kotów!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 08, 2008 23:13

z moim Stefanem tak nie bylo,niedojrze ze zajmowal cala moja poduche,to jeszcze budzil soe o trzeciej i domagal sie mizania,jesli nie reagowalam to zazwyczaj wtykal mi swoj zimny kichol w oko albo ucho albo co bylo najzabawniejsze w dziurke od nosa(nie wiem moze sprawdzal czy zyje :smiech3: )a jesli to nie dzialalo to szedl na okno i obgryzal kwiaty,no wtedy to musialam juz wstac bo w przeciwnym razie to oboje u ojca na dywaniku :wink: taki to byl ten moj Stefancio-madralinski :wink:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Sob lis 08, 2008 23:19

Moja Melka zeszlej nocy postanowila leczyc moje chore oskrzela .Regularnie jak z zegarkiem co pol godziny diabelne 6 kg .zywego kota zalegalo mi na piersi .I tak cala noc . A ja nie dosyc ,ze dalej chora to jeszcze niewyspana :lol:

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob lis 08, 2008 23:24

ooo, Stefcio delikatny bardzo był... mój poprzedni terrorysta osobisty najpierw wskakiwał mi na głowę a jak się nakrywałam kołdrą to mnie spod niej wygrzebywał łapą z otwartymi pazurami... tylko mojego TZ nie ruszał po tym, jak mu TZ dwa razy zrobił "latające koty"...

Tłumaczenie:
latający kot:
gdy już wiesz na 100% że Twój miziasty przebiegnie przez Ciebie z siłą swoich 7 kilogramów, pod kołdrą wystawiasz ręce dokładnie na drodze kota..

Ja uważałam to za barbarzyństwo ze strony TZ ale jego było górą, bo to mnie Isiek dręczył, a nie jego :cat3: :cat3: :cat3:

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Sob lis 08, 2008 23:27

kya pisze:Moja Melka zeszlej nocy postanowila leczyc moje chore oskrzela .Regularnie jak z zegarkiem co pol godziny diabelne 6 kg .zywego kota zalegalo mi na piersi .I tak cala noc . A ja nie dosyc ,ze dalej chora to jeszcze niewyspana :lol:


a skąd wiesz że Ci nie pomogło???? może do dzisziaj już by płucek zapalenie było.. :smiech3:

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Sob lis 08, 2008 23:28

No i same powiedzcie...za co my wlasciwie kochamy te nasz potwory???? :ryk:

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob lis 08, 2008 23:31

ze stworami jak z dziećmi - nie kocha się ich ZA COŚ ale kocha się je MIMO WSZYSTKO..

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Sob lis 08, 2008 23:50

mysle ze za to ze sa najlepszymi przyjaciolmi jakich kiedykolwiek czlowiek mogl spotkac i miec :wink:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Nie lis 09, 2008 0:18

wiora pisze:mysle ze za to ze sa najlepszymi przyjaciolmi jakich kiedykolwiek czlowiek mogl spotkac i miec :wink:
Swięta prawda Wiora!!!!! :lol:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie lis 09, 2008 0:21

:lol:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Nie lis 09, 2008 0:28

Ja-Ba pisze:Dużych od Niuńki pragnę pocieszyć - jak człowiek prowadzi baaardzo regularny tryb życia i w nocy zawsze spokojnie sypia a w dzień bawi się ze swoim kotkiem, to po niewielu zupełnie, jakis 4-6 latach, koty przejmują ten sam tryb i spokojnie sypiają calutką noc :smiech3:
Więc cierpliwości.... :lol:
Tak to sie zgadza. Kociaki już wczesniej potrafią się przestawić.I funkcjonowac prawie jak czlowiek z tą rożnicą że czlowiek nie przesypia 2/3 dnia. Tego to im można czasem pozazdrościć. Błogiego leniuchowania i nie myślenia o niczym!!!!! :lol: Moje dorosłe musialam wyszkolić że w nocy śpimy nie rozrabiamy. I te najstarsze faktycznie śpią jak zabite. Czolgami można im po glowach jeżdzić. Sredniaki czasem mają odpały, ale jak już się kłade jest spokoj. Najbardziej rewelacyjne sa maluchy tzn. tymczasy.Jak jeszcze nie oswojone to brykają w nocy kiedy ja nie widze ale przewaznie zaczynaja o 4.00 nad ranem. wtedy jest najbezpieczniej. Ja jeszcze spię. Stare koty tez no to chulaj dusza.Wiora ja też mam takiego kota co mnie budzi. Kacperek, ten co gilami rzucał, narazie nie rzuca już dość dlugo, zawsze jak zmarznie to przychodzi i chce pod kolderkę a jak ja się nie ruszam bo jestem padnięta i śpię jak zabita to on grzebie lapką kolderkę aby sobie odsunąć i wejść. A i tak zawsze mnie przy tym budzi. Kwiatkow to nie obgryza bo już dawno z kwiatkow zrezygnować musialam. :wink:
Ostatnio edytowano Nie lis 09, 2008 0:44 przez iza71koty, łącznie edytowano 1 raz
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie lis 09, 2008 0:43

Ja mam taka kotke Mynie. Wielka jak smok, cieżka jak mamut i stara już jest mocno zeby gubi. Znalazlam ją zze sznurkiem na szyji i jezykiem na wierzchu.Ledwo już zipala .Najgorsze jest to że Mynia wogole nie umie miauczec. Niewiem może kiedyś będac na dworzu byla ciężko chora i te struny glosowe jej padly?Tak czy inaczej nie mogla wezwać ratunku bo piszczeć nie umie a tym bardziej z zadżiergniętym sznurkiem na szyji. No chyba nikt by nie umial?Chlopcy tak się fajnie po piwie na podworku bawili że zawiązali kotce butelkę plastikowa na szyji na sznurku. Pewnie mieli sporo uciechy z tego bo wszyscy sąsiedzi komentowali potem jak to Mynia z butelka po podworku latala. Tyle tylko że Mynia chciala tej butelki sie pozbyć zreszta nic w tym dziwnego. Latała latala i w koncu o coś zaczepila. Butelkę co prawda udalo jej się zerwac ale za to sznurek na szyji zadziergnąl się jeszcze bardziej. Cala noc jej szukalam i nad ranem ją znalazlam polżywą z językiem na wierzchu. Nabierala ostatnie oddechy. Przez pol roku na futrze na szyji byl widoczny slad sznurka. Od tego czasu Mynia już nie chciala wyjśc.Teraz wszystkie sa niewychodzace.Choć dwie wcześniej wychodzily na kilka minut polazić po podworku. Mynia jest wielka i czasem też mi się kladzie na poduszcze nad glową. Kiedyś w nocy powietrza mi prawie zabraklo. Bo mi się Mynia na twarz zsunęla. :wink:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie lis 09, 2008 0:55

no i tak to wlasnie jest z tymi dzieciarami,no ale jak durny dorosly nauczy to tak sie dziecko zachowuje,normalnie myslenie gorzej jak w epoce brazu :evil: na szczescie znalazla pani te kotke,no ale jak tak sobie o tym wszytskim pomyslec to slabo sie robi.
tymczasem sie zegnam cos mnie'' morfeusz' dopadl.spokojnej nocy :wink:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Nie lis 09, 2008 9:45

witaski z rana :)
Mam alergie na "kocie anioły" !
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie lis 09, 2008 9:46

na dobry początek mail od panterkowego domu :)

Kotki czują się dobrze. Dywanik również (odpuściły mu). Byłyśmy u weterynarza, dostały karmę dietetyczną i lek na biegunkę, którą wciąż miały. Teraz jest już ok, biegunka minęła, załatwiają się tylko do kuwety i dywanik jest cały i zdrowy. W przyszłym tygodniu idziemy się szczepić.
Rosną strasznie szybko, są z dnia na dzień coraz większe. Apetyt mają okrutny. Rozrabiają też okrutnie :). Codziennie odkurzam ziemię wysypaną z doniczek, zniszczyły kilka rzeczy, ale nie ma ogromnych strat. Śpimy wciąż razem, strasznie się rozpychają i naprawdę ciężko się zmieścić z dwoma kociakami na poduszce :). Słodkie są i kochane, uwielbiają się przytulać i głaskać, mam nadzieję, że z tego nie wyrosną.
Przesyłam zdjęcia. Pozdrawiam.

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie lis 09, 2008 9:57

i obiecane zdjęcia :)

ObrazekObrazek_____ObrazekObrazek____ObrazekObrazek____Obrazek

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, MruczkiRządzą i 84 gości