Hmmm...jakos nikt nie chce zaadoptowac buraskow a one tez sa spragnione cieplych ,ludzkich mysli . Inne kotki maja fajniuchno . Duzi mysla sobie: -Ciekawe jak radzi sobie moj Babelek albo martwia sie : -Ojej dlaczego Nineczka chudnie? A te? Takie biedne,bez przydzialu ,bez cioteczki ,ktora kazdego dnia posle im ciepla mysl
Psygarnij kropka...tfu buraska !
