alab108 pisze:O rany, żeby to był ten dom. Zawsze tylko jedna zostanie na razie

no..jedna to jakos maz przycichnie

ale one sa naprawde takie cichutkie,cały dzień maja drzwi otwarte,chodza?nie leza sobie cichutko:jedna na łózku z kołami do góry,druga pod łózkiem w sypialni,jakby ich nie było wcale

Nie to co mój Robi (ADHD0MA NA PEWNO,TEN TO WSZEDZIE ,CHYBA MA DUSZE KOTA,BO JAKBY MÓGŁ TO BY I NA SUFIT WLAZŁ.No nic,godziny mijaja,a ja juz wypatrusje sasiada,kontener w pogotowiu,buty stoja do wrzutu,i sru...tylko czy tu przyjdzie i zawoła..tego nie wiem...

to ten człowiek co jest hyclem..on tak ganiał Strzałke...bez komentarza.