The Szops pisze:Jaaga pisze:Wszystkie 4 maluchy szaleją

i są głodne. Oby nie zapeszyć. Chyba jednak surowica pomogła.
----
Dajcie znać, jak u was surowica podziałała. U mnie na razie wszystkie pojedzone i rozłożone śpią. Szkoda, że wczesniej nikt nie skojarzył objawów z pp. Ja myślałam, że muszą być krwawe kupy, bo dwa razy miałam tak własnie.
Jesli dalej będzie wszędzie po podaniu surowicy w porządku, to chyba trzeba pomyśleć nad zlikwidowaniem choróbska w schronisku. Żal tych wszystkich maluchów, które odeszły i ludzi, którzy za nimi płaczą

.
Mara sugrowała żeby brac pod uwagę pp, ale Filomen stanowczo oponowała.
Mara S pisze:A jakby założyć, że to PP i pod tym kątem leczyć te koty skoro same antybiotyki i standardowe leczenie objawowe nie pomaga, (co miało miejsce też u p. Oli, która miała dwa malce ze schronu)?
Jaaga trzymamy mocno kciuki za kociaki

Będzie dobrze
U nas 2 kociaki testy na pp pozytywne, jeden juz niestety odszedł, drugi lezy w lecznicy pod kroplówkami, dostał surowicę, trzymamy za niego mocno kciuki. Oba kociaki wogóle nie miały biegunki tylko wymioty spienione białe i niezbyt intensywne.
Jest dobrze

. Maluchy przespały całą noc, a rano wisiały na klatce wrzeszcząc o jedzenie. teraz śpią nakarmione. Są dalej na antybiotyku, żeby nie przyplątała się infekcja bakteryjna.
U mnie tez te pieniste, białe wymioty były. Biegunka nie koniecznie. Jesli już, to jasna, zero krwi. Lukrecjusz tylko miał taką samą wodą, ale za to nie wymiotował.
To ja teraz trzymam kciuki za tego biedaczka pod kroplówką.
Surowice dostał tą ode mnie czy z innego źródła? Pytam, bo słyszałam, że niektórzy przesyłają ją normalnie pocztą. Surowica, jak szczepionki musi być w temp. 2-8 stopni. Dlatego wolałam sama jechać z wkładem chłodzącym, niz podać coś, co nie koniecznie później zadziała.
Jesli u mnie bedzie dobrze, to będzie jeszcze wolna prawie cała fiolka tej tańszej surowicy. Na razie trzymam na wszelki wypadek, ale pół butelki moge jeszcze odstąpić.