Ewa Speichler pisze:Bożennak - jak tam miewa się Mika?
Drze się!

Stworzyłam jej kącik odosobniony ale darła się tak, że otworzyłam drzwi i kocury zaczęły składać towarzyskie wizyty - no i wówczas weszła na najwyższą oktawę.
W tej chwili siedzi w łazience na pralce i blokuje kocurom wejście za potrzebą

A miejsce wybrała najcieplejsze w domu, głupia nie jest.
Kuwetkę wystawiłam do sypialni, inaczej kocury miałyby przechlapane, a tak tylko ja ...
Swoją drogą ciekawa jestem czy do Świąt Mika zorientuje się, że nikt jej tu nie zagraża??
Do mnie jest bardzo przyjazna, ale rezydenci chyba jej nie lubią - też bym nie lubiła jak by ktoś bezpodstawnie na mnie wrzeszczał. Na razie mamy sjestę, więc nie szwędamy się, ale wieczorem? A w nocy? Dzisiaj robiła koncert od 2.30.
Jakoś będzie, mordkę ma taką pytającą, kiedy wrzeszczy, może przestanie?
Zjadła ładnie.
Wczoraj wpadłyśmy jeszcze do dr Renatki, dała antyrobaka i obejrzała, powiedziała, ze charakterna jest, no i ma ze 3 latka.Zdrowa. Czy ma książeczkę zdrowia z poprzedniej lecznicy? Jeśli tak, to przywieź razem z Kasią, odwiedzicie mnie. Bez książeczki także zapraszam
