Śródborów - tymczasy do wyboru, do koloru

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 23, 2011 14:28 Re: Śródborów - Jokot zalany kotami, rozgęszczenie konieczne :-(

Gawronek ma około pół roku, jest uroczym milutkim whiskaskiem. Jest zaszczepiony, będzie wysterylizowany i... gotowy do adopcji.
Gawrysia jest młoda, bardzo miziasta i proludzka. Zaszczepiona, będzie wysterylizowana za 2-3 tygodnie.
Dzieciaki to dwie szylkretki i dwa rudziaki, około 4 tygodni. Przy takiej mamuśce, będą cudne i przekochane. :1luvu:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt wrz 23, 2011 14:33 Re: Śródborów - Jokot zalany kotami, rozgęszczenie konieczne :-(

Dobrze - pomyślę o tym! Rozumiem, że żadnych zdjęć jeszcze nie mamy?
Wiesz, że kiedyś patrzyłam na autobus jadący do Was :wink:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 23, 2011 14:37 Re: Śródborów - Jokot zalany kotami, rozgęszczenie konieczne :-(

zawsze serdecznie zapraszamy!
Zdjęć fizycznie nie miałam kiedy zrobić, doba mi się skurczyła nieprawdpodobnie. :roll:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt wrz 23, 2011 14:45 Re: Śródborów - Jokot zalany kotami, rozgęszczenie konieczne :-(

Zanim wrócisz spróbuję wymyślić jakiś tekst na podstawie tego co do tej pory o nich napisałaś. Zmienimy gdy wrócisz już na spokojnie ale ruszy wydarzenie....
Szczęśliwej podróży :ok:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 27, 2011 21:11 Re: Śródborów - Jokot zalany kotami, rozgęszczenie konieczne :-(

Siedzę i myślę na temat garwoliniaków!
Co o nich wiemy - przekopiowałam wszystko w jedno miejsce:

Garwolin. Bo tam trzeba było zgarnąć kotkę z kociętami, które nie miały ani schronienia ani karmienia i na dodatek zbyt blisko drogi się ulokowały.
I mamy młodą miłą whiskasową mamuśkę, 4 kocięta ok. 4-tygodniowe (dwie szylkretki i dwa rudzielce). Plus w gratisie bardzo miły ok. półroczny whiskasowy chłopak, z poprzedniego miotu się ostał. Mama z kociakami zajęła jedną klatkę, chłopak drugą. U mnie w domu. Chyba nie muszę dodawać, że przekroczyliśmy tym wszelkie dopuszczalne granice rozsądku - nie mam możliwości izolacji, kontrolowania czy mamusia dobrze się opiekuje małymi, nie dopieszczę i nie oswoję należycie - bywam w domu coraz rzadziej a kotów jest coraz więcej.

Mamusia karmi dzieciaki, a jak ma dosyć, to mnie woła i każe się głaskać, przytulać, miziać, barankuje i mruczy. O rany, co to za kotka. A jak zobaczyłam jak się układa, żeby dzieciaki mogły się najeść, to aż się popłakałam ze wzruszenia. Jest również śliczna, w świetle dziennym dostrzegłam, że jest whiskaską "pomazaną" rudymi pasemkami. Czy to się nazywa srebrny szylkret? Dzieciaki jeszcze same nie jedzą, podejrzewam, że te 4 tygodnie to może i na wyrost?
I młodziak... cudny, przytula się, wręcz wtula, bawi piłeczką w swojej klatce. Kolejny śliczny i miły kot do adopcji.


Dzięki matkom chrzestnym Apsie i Zofii - mam w domu Gawrę z przychówkiem (Gąska, Gżegżółka, Gil i Grzywacz) oraz młodziaka Gawrona.

Gawronek ma około pół roku, jest uroczym milutkim whiskaskiem. Jest zaszczepiony, będzie wysterylizowany i... gotowy do adopcji.
Gawrysia jest młoda, bardzo miziasta i proludzka. Zaszczepiona, będzie wysterylizowana za 2-3 tygodnie.
Dzieciaki to dwie szylkretki i dwa rudziaki, około 4 tygodni. Przy takiej mamuśce, będą cudne i przekochane.

Jakie by można z tego utworzyć wydarzenie na FB?
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 28, 2011 6:58 Re: Śródborów - Jokot zalany kotami, rozgęszczenie konieczne :-(

Agneska daleko.
Ale od siebie mogę napisać,ze małe są cudne. Pchają się na ręce i wrzeszczą by zwrócić na siebie uwagę. Piękne kolorystycznie. Są zaszczepione juz raz. Będą pociechami wielkimi.Bo już mruczą przy dotyku.
Gawronek to miziak i przytulak.O cudnym kolorze.Nie boi się obcych. Mimo,ze widział nas pierwszy raz to od razu dał się wygłaskać i włączył motorek.Pcha sie na ręce.
Mamunia z wielka uwagą nam sie przyglądała ale nie wykazywała agresji .Tylko zaciekawienie. Jest w "blond" kolorze. Taki dziwny płowo-szary z rudym nalotem. Śliczna.
Pozwoliłam sobie zdac relacje z oglądu kociastych i to co córka przekazała.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56006
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro wrz 28, 2011 7:11 Re: Śródborów - Jokot zalany kotami, rozgęszczenie konieczne :-(

Właśnie wiem, że jest daleko i wróci dopiero za kilka dni! Czy mogę prosić o pomoc w wymyśleniu treści do wydarzenia :oops:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa


Post » Śro wrz 28, 2011 14:18 Re: Śródborów - Jokot zalany kotami, rozgęszczenie konieczne :-(

:oops: :oops: :oops: Tak, od niedawna nauczyłam się robić wydarzenia :oops: Faktycznie byłoby łatwiej bo jako mnie rozpoznaje wydarzenie niewiele osób i często jestem jedynym administratorem ... :oops: Tylko z tym wydarzeniem Agneski mam problem jak to sformułować :oops:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 28, 2011 22:15 Re: Śródborów - Jokot zalany kotami, rozgęszczenie konieczne :-(

Kussad, jeszcze raz wielkie dzięki za FB. :1luvu:

A teraz w ramach "ulżenia sobie" będzie jedno wielkie KURDE!!!
U mnie w domu kocięta nie chcą się leczyć. Wiadomo, za dużo kotów to i za dużo paskudztw do zwalczania. Nie mogę brać nic nowego, bo "stare" nie idą do domów.

A co zrobić w takiej sytuacji jak dzisiaj? Ledwo przekroczyłam granicę, jeszcze przed Świebodzinem, postanowiliśmy zrobić sobie "przerwę regeneracyjną". Późny i szybki obiad, i z powrotem do samochodu. A tu coś lata po parkingu. Małe, może ze 3 miesiące. Brudne jak nieboskie stworzenie, zaczepia ludzi. Żebrze pod knajpą. Kolega mi mówi: "przecież nie weźmiesz tego kota". A moja pierwsza myśl, to że przecież go tu nie zostawię. Pro-forma zapytałam na stacji czy to może czyjś kotek jest. :mrgreen: Pierwsza odpowiedź to była "zachęta do wzięcia sobie tego koteczka" albo zawiezienia go do zoo.
W tzw. markecie na stacji kupiłam jakieś jedzenie i blachę to pieczenia ciasta jako podręczną kuwetę.
Teraz siedzę w hotelowej łazience, dziecko się najadło i usnęło mi na rękach. Trochę polizało własne łapki, trochę moje, wtuliło, pomruczało.
I co, zostawić na jakiejś stacji benzynowej czy brać do domu? :evil:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Śro wrz 28, 2011 22:29 Re: Śródborów - Jokot zalany kotami, rozgęszczenie konieczne :-(

Taaaaa ........ :roll:
Brać albo nie brać, oto jest pytanie :roll:
Natalka [*] 17 lipca 2008, Sokółka [*] 22 lipca 2016 , Sierżant [*] 5 grudnia 2016 , Buras [*] 14 grudnia 2018, Agrest [*] 21 października 2019, Bura [*] 15 stycznia 2020, Skarpetka [*] 11 marca 2021, Merida [*] 7 stycznia 2023, Królewna [*] 21 lutego 2023, Colin [*] 27 maja 2023, Szuma [*] 19 lutego 2024, Pusia [*] 3 października 2024, Alan [*] 17 października 2024
Oddam starsze książki szkolne i akademickie
Wypożyczalnia łapacza - klatki-łapki i bytowe itp

piotr568

 
Posty: 6957
Od: Czw sie 30, 2007 17:42

Post » Czw wrz 29, 2011 7:49 Re: Śródborów - Jokot zalany kotami, rozgęszczenie konieczne :-(

piotr568 pisze:Taaaaa ........ :roll:
Brać albo nie brać, oto jest pytanie :roll:

Boję się każdego wyjazdu. Zaraz myślę,coby niczego nie spotkać.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56006
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw wrz 29, 2011 9:13 Re: Śródborów - Jokot zalany kotami, rozgęszczenie konieczne :-(

Agneska pisze:........ Pro-forma zapytałam na stacji czy to może czyjś kotek jest. :mrgreen: Pierwsza odpowiedź to była "zachęta do wzięcia sobie tego koteczka" albo zawiezienia go do zoo.......

Orlen-Bis. Oby tylko okazał się zdrowszy niż pierwowzór :ok: :ok: :ok:
Natalka [*] 17 lipca 2008, Sokółka [*] 22 lipca 2016 , Sierżant [*] 5 grudnia 2016 , Buras [*] 14 grudnia 2018, Agrest [*] 21 października 2019, Bura [*] 15 stycznia 2020, Skarpetka [*] 11 marca 2021, Merida [*] 7 stycznia 2023, Królewna [*] 21 lutego 2023, Colin [*] 27 maja 2023, Szuma [*] 19 lutego 2024, Pusia [*] 3 października 2024, Alan [*] 17 października 2024
Oddam starsze książki szkolne i akademickie
Wypożyczalnia łapacza - klatki-łapki i bytowe itp

piotr568

 
Posty: 6957
Od: Czw sie 30, 2007 17:42

Post » Czw wrz 29, 2011 9:19 Re: Śródborów - Jokot zalany kotami, rozgęszczenie konieczne :-(

Cholera... A - boję się zapytać - krowa?
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 29, 2011 9:23 Re: Śródborów - Jokot zalany kotami, rozgęszczenie konieczne :-(

Ta, zostawić, na tylnym siedzeniu samochodu chyba ... ja obstawiam burasa ... albo krowę, jak się domyje :twisted:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: banka, elmas, Google [Bot], Google Adsense [Bot], Sillka i 166 gości