diabełkowatego charakteru, Kasia jej na imię
Głupio tak latać po posesji i buzię wydzierać ,sąsiedzi chyba nawykli do Dziuńkowania i Ryśkowania
Kaśkowania jeszcze do wczoraj nie słyszeli
Zwiała w środę uciekając skokiem miedzy nogami ale udała się do otwartych drzwi garażowych ,zdążyłam po zamykać
i gadzinę szybko złapałam.
Wczoraj jeszcze szybciej wyskoczyła istny diabeł z pudełka ,a ja się śpieszyłam z Kynkiem
tym razem uciekła pod duży dom i w choinki
złapała się na chrupki o które darłam się do TŻ aby szybko michę podał
co za fstrętne czarne zwierzątko
Jeszcze takiego egzemplarza nie miałam ,no ale już mam ,i na dodatek jej miejscówka to stolik przy drzwiach
tupanie i różne moje psik kot nie działa .
Współczuję przyszłemu DS metod wchodzenia do domu
3 maleńtasy a w szczególności Buriś rosną w ciałko jak i łapki ,są słodkie







