S.K.NIEKOCHANE XVI- schroniskotki zapełniły klatki :(

na razie nie chce współpracować, siedzi w budce, nie wychyla przy nas nosa :wink:

Poczekam,a może mogę Go odwiedzić kiedyś? :oops:

Biedna Rodosia, straszny horror przezywa

a jak już się ciut pogodzi ze swoim losem, to czeka ją sterylizacja i przeniesienie na kociarnię, gdzie będzie zmuszona radzić sobie z innymi kotami

udało mi się w czasie przerwy przyjechać do schronu i wspomóc siriwana
bo dziś był mały młyn :wink:

domki znalazł dziś

-Miodek

-bardzo fajny dom, stracili kotka na niewydolność nerek, walczyli o niego długo

-Brukselka-pojechała do rudego kolegi- tutaj potrzebne kciuki, żeby się dogadały i zeby Brukselka okazała się miłą kotką, bo rudy agresor i nowy dam chciałby miłego drugiego kota

-Kadet-dzikusek, pojechał do domu wychodzącego, już zakoconego
Będzie na początku zamknięty i to długo, zawsze będzie miał wstęp potem do domu
ale jak będzie żył, czy zostanie przydomowym kotem, czy kanapowcem to będzie jego wybór
Na razie wygląda na dzikuska jednak bardziej i być może tak zostanie
w każdym razie będzie miał zawsze ciepły kat i pełną miskę

Marysia dostała dziś advocata na kark
Łatek nadal udaje dzikusa, jest na drugiej kociarni
Marchewek został sam w klatce, tak bardzo chciałabym znależć mu dobry tymczas, on potrzebuje diagnostyki w domu

Zapraszam na nowy bazarek dla Niekochanych - http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=124712 Do kupienia KatKor-podkład do zbierania próbek moczu.

Cudny Miodek w domku

Szkoda Marchewka,teraz jest sam w klatce

Trzymam kciuki za Kadeta i Brukselkę,oby wszystko dobrze się ułożyło :ok:

W schronisku -

Marchewek bardzo płacze,prosi przez kraty o uwagę,chyba tęskni za Miodkiem

Rodosia dalej fucząca :evil:

,kiedy w końcu zrozumie,że chcemy dla Niej dobrze

Cudne są Sven i Annika-to dwa czarne z minionego tygodnia :1luvu:

6-stka z jednego domu coraz lepiej,wszystkie jedzą i zaciekawione wyglądają z budek.

Łatek zwiewa gdy zobaczy człowieka,głupol jeden,mam nadzieję że wchodzi na kociarnię gdy jest cicho

Biedna Karolinka stale zasmarkana :roll:

Cudną kotką jest Host,taka mięciutka i delikatna.Może znajdzie się domek dla Niej,w którym pozbędzie się nieśmiałości w stosunku do ludzi.

Kasia nadal ma apartament tylko dla siebie.

a ja szybkie wieści z domków

Brukselka całą noc ganiała się z Rudym, firany zerwane :roll:

Kadet wlazł za lodówkę i udaje ,że go nie ma, nie je, nie pije :roll:

, mam nadzieje ,że sie odblokuje
Miodek za to wyciąga się na całe łóżko spychając z niego ludzi :wink:

Fajnie, że znów nowe domki.
Byle tylko wszystkie brały przykład z Miodka:)

Walenty chyba jednak wróci do schroniska

jego Pani nie jest jednak gotowa na posiadanie kota, nie żeby coś było nie tak, pani sama stwierdza, ze chyba nie powinna mieć żadnego zwierzaka

i dla osłody, dla wszystkich
ale ekstra dla Korciaczek

Zolinek-brat Gai i Brinki
świeża dostawa fotek :wink:

jest szczęśliwym kotem w bardzo dobrym domku
kotem przede wszystkim swojej Pani-kocha ją bardzo, męzowi da się pogłaskać, inni nie dostąpili tego zaszczytu :wink:

Łezka mi się w oku kręci, kiedy patrzę na fotki Zolinka. Na tej jednej, tej z rozdziawioną mordką, jest taki podobny do Gai... Ona tez tak robiła - miałczała tak bezgłosnie i rozdziawiała mordkę... I pomyśleć, że była już prawie czterema łapkami w SWOIM domku... Bo, pomimo, że zwykła buraska to były o nią zapytania... Gdyby nie ta przeklęta choroba...
Teraz tak sobie myślę o Brince (dziękujemy za fotkę

- wyszła na niej pięknie). Dziewczyny mówią, że nadal jest dzikawa. Ale przeciez Gaja też taka była. Przez dłuższy czas nie wychodziła spod łożka, uciekała... A potem taki miziak się z niej zrobił...Brinka na pewno też by się oswoiła. Ma dopiero dwa lata, całe życie przed nią... Ma też ogłoszenia, ale niestey nikt o nią nie pyta...
Szkoda, że już nie możemy tymczasować. Brinka poszłaby na pierwszy ogień...

Pozdrawiamy, kciuki za domki i zdrówko trzymamy :ok:

Oj
i zapomniałam podziękować Berenice i charm, za szczegółowe wyjaśnienia w sprawie Leptonowejłapki - to dobrze, że jest do "naprawienia"

co do gotek Brinki, to wieczorem wrzucę jeszcze kilka, bo w weekend nie dałam rady :oops:

Na dzisiejszą relację ze schronu musimy jeszcze poczekać.
Mała biega jeszcze po planie filmowym :lol:

,na moim osiedlu :mrgreen:

Zolinek

Czyżby tym razem film z Toba w roli głównej?

już jestem :wink:

ale w złym humorze

Miodek wraca do Marchewka

, bo kicha

znów totalny zawód , pomyłka moja w ocenie domu, wyboru odpowiedniego kota itd
dwa koty z ostatniej soboty wracają

w ogóle wczoraj i dziś miałam jakieś kiepskie dzieni
chyba ostatnio za dobrze było
czas się podenerwować i posmucić

w schronisku nowa kicia
bura dziewczynka, chyba w ciąży
kotka
od 27 02 w schronisku
bardzo miła

i jeszcze wieści Pipkowo-Pidipkowe :wink:

cyt
No, jesteśmy po wizycie… Nie było co wyjmować z brzucha ;DDD
Ranka całkowicie zagojona.
Jedyne co zaniepokoiło weta to przy kichnięciu (czasami jej się zdarza) zauważyliśmy małą kropeczkę krwi na stole… To chyba po KK, które jak pisałaś przechodziła.
Dostała scanomune. Mam nadzieję, że pomożeJ
Na tylnej nodze ma rankę, jakby gdzieś o coś obtarła i ścięła kawałek skóry z sierściąL – nie wiem czy to już miała czy u nas to zrobiła. Nie było to widoczne, zauważyłam dopiero w czwartek przy przeprowadzce, gdyż ranę zakrywała jak się okazało wisząca skóra z sierścią.:/ W piątek sobie to sama wygryzła przy toalecie. A rana zagojona, zeschnięta – nic się z nią nie dzieje.

No i za tydzień wielkie odrobaczanie całej kociarsko-psiarskiej piątki ;D
Pidip oczywiście rządzi, jest momentami despotyczny %) ale nie robi jej krzywdy, a Pipka strasznie do niego lgnie, często świadczą sobie wzajemnie usługi czyszczenia futerka.

PozdrawiamyJ

S.K.NIEKOCHANE XVI- schroniskotki zapełniły klatki :(

Kto przegląda forum