Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 13.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 15, 2010 20:53 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:
casica pisze:To Twoje dziecko, nie martw się, w razie wpadki zrobisz sobie nowe :ok:

Sobie zacytuję, żeby nie zniknęło.

A "znikam" swoje posty?
alfabia pisze:
casica pisze:To Twoje dziecko, nie martw się, w razie wpadki zrobisz sobie nowe :ok:


Wiesz: niesłychana z ciebie wstrętna istota. Znasz mnie, że obrażasz? To tytułem konstruktywnej rozmowy. Sprawę oczywiście zgłaszam do moderatora.

A gdzie Cię obraziłam? Wyraziłam tylko swoje przekonanie o tym jak się może skończyć domorosłe leczenie. W przeciwieństwie do Ciebie, nie nazywam Cię wstrętną, więc zgłaszając moderacji nie zapomnij może o swoim występie :wink:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 15, 2010 20:59 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Jesteś niewidoma, ja nie jestem. Ja widzę. Nie trzeba wulgaryzmów aby kogoś obrazić. Nie zdziwię się, jeśli Ty tego nie zrozumiesz. I owszem ponawiam z pełnym przekonaniem, że Twoja wypowiedź wobec mnie była wstrętna.

Zgłoszone.

alfabia

 
Posty: 204
Od: Pon lis 24, 2008 20:31

Post » Śro gru 15, 2010 21:00 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

casica pisze:Tam akurat nie jest, ale może dopytaj weta?

Ty chodzisz częściej - sama dopytaj.
Bo nie śmiem Cię zachęcać do czytania ze zrozumieniem.

Rozumiem, że frustrujesz się podwyżką VAT-u i musisz sobie ulżyć, ale jak już zabierasz głos to przynajmniej rób to z sensem.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro gru 15, 2010 21:02 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

alfabia pisze:Jesteś niewidoma, ja nie jestem. Ja widzę. Nie trzeba wulgaryzmów aby kogoś obrazić. Nie zdziwię się, jeśli Ty tego nie zrozumiesz. I owszem ponawiam z pełnym przekonaniem, że Twoja wypowiedź wobec mnie była wstrętna.

Zgłoszone.

Tak trzymaj :ok:
Jak się nie potrafi samodzielnie, to się z każdą bzdurką leci do moderacji.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 15, 2010 21:04 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

casica pisze:
pixie65 pisze:Nooo...
Tam jest napisane: "Młodzieńcze zapalenie dziąseł.
Jest to choroba spotykana u kotów rasy maine coon, kotów syjamskich, a także u krótkowłosego kota europejskiego. Tuż po zakończeniu okresu wyrzynania się zębów dziąsła pozostają rozpulchnione, przerośnięte, krwawią przy badaniu. Głębokość rowka dziąsłowego przekracza 2 mm. Można próbować leczyć chorobę zachowawczo, wykonując intensywne zabiegi higieniczne, lub przeprowadzić zabieg gingiwektomii. Zlekceważenie zapalenia grozi jego utrwaleniem i ewolucją w kierunku zapalenia przyzębia."

GDZIE tam jest napisane, że "nieleczone młodzieńcze zapalenie dziąseł może się przerodzić w plazmocytarne" :?:

Tam akurat nie jest, ale może dopytaj weta?


Najpierw sama podajesz linka, gdzie jest rozpowszechniana przez ciebie informacja , powołując się na ten artykuł a potem piszesz, że tam tego nie ma.

Ps:
To nie była bzdura. Bardzo lekko podchodzisz do ważnych spraw.

alfabia

 
Posty: 204
Od: Pon lis 24, 2008 20:31

Post » Śro gru 15, 2010 21:05 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

casica pisze:Jak się nie potrafi samodzielnie, to się z każdą bzdurką leci do moderacji.

Dobre. Zacytowane... :twisted:

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Śro gru 15, 2010 21:06 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

pixie65 pisze:
casica pisze:Tam akurat nie jest, ale może dopytaj weta?

Ty chodzisz częściej - sama dopytaj.
Bo nie śmiem Cię zachęcać do czytania ze zrozumieniem.

Rozumiem, że frustrujesz się podwyżką VAT-u i musisz sobie ulżyć, ale jak już zabierasz głos to przynajmniej rób to z sensem.

Ja dopytywałam, przy Rysi. Dopytaj Ty skoro masz watpliwości. Ale zalecałabym dopytanie u specjalisty. Specjalista, to taki człowiek z dyplomem w stosownej dziedzinie.

Tak, frustruję się ale nie podwyżką, a wprowadzeniem VAT (czytanie ze zrozumieniem). Nie rozumiem tylko przywoływania tej frustracji tutaj. No, ale modna jest wszak na miau kontrargumentacja typu "a u was biją murzynów".
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 15, 2010 21:07 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

alfabia pisze:To nie była bzdura. Bardzo lekko podchodzisz do ważnych spraw.

Jak sie nie ma pojęcia o niczym to się do wszystkiego podchodzi byle jak, bo się inaczej nie umie.
Ale to do czasu.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Śro gru 15, 2010 21:11 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

alfabia pisze:
casica pisze:
pixie65 pisze:Nooo...
Tam jest napisane: "Młodzieńcze zapalenie dziąseł.
Jest to choroba spotykana u kotów rasy maine coon, kotów syjamskich, a także u krótkowłosego kota europejskiego. Tuż po zakończeniu okresu wyrzynania się zębów dziąsła pozostają rozpulchnione, przerośnięte, krwawią przy badaniu. Głębokość rowka dziąsłowego przekracza 2 mm. Można próbować leczyć chorobę zachowawczo, wykonując intensywne zabiegi higieniczne, lub przeprowadzić zabieg gingiwektomii. Zlekceważenie zapalenia grozi jego utrwaleniem i ewolucją w kierunku zapalenia przyzębia."

GDZIE tam jest napisane, że "nieleczone młodzieńcze zapalenie dziąseł może się przerodzić w plazmocytarne" :?:

Tam akurat nie jest, ale może dopytaj weta?


Najpierw sama podajesz linka, gdzie jest rozpowszechniana przez ciebie informacja , powołując się na ten artykuł a potem piszesz, że tam tego nie ma.

Ps:
To nie była bzdura. Bardzo lekko podchodzisz do ważnych spraw.


No tak, podaję takiego linka, bo nie mam nic innego pod ręką. O szczegóły można i nawet należy dopytać specjalistę, ja swoje koty leczę u takich właśnie specjalistów. Nie samodzielnie. W kazdym razie z przytoczonego linka wynika niezbicie, iż stanów zapalnych w jamie ustnej lekceważyć nie można. A co więcej, sam betaglukan być może nie wystarczy do ich wyleczenia.

A do czego mam podchodzić poważnie? Do tego, że samodzielnie, homeopatycznie lub też magicznie leczysz swoje dziecko? Nie moja to sprawa.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 15, 2010 21:15 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

casica pisze:No tak, podaję takiego linka, bo nie mam nic innego pod ręką.

I być może w tym tkwi problem.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro gru 15, 2010 21:15 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

casica pisze:
alfabia pisze:
casica pisze:


GDZIE tam jest napisane, że "nieleczone młodzieńcze zapalenie dziąseł może się przerodzić w plazmocytarne" :?:

Tam akurat nie jest, ale może dopytaj weta?


Najpierw sama podajesz linka, gdzie jest rozpowszechniana przez ciebie informacja , powołując się na ten artykuł a potem piszesz, że tam tego nie ma.

Ps:
To nie była bzdura. Bardzo lekko podchodzisz do ważnych spraw.


No tak, podaję takiego linka, bo nie mam nic innego pod ręką. O szczegóły można i nawet należy dopytać specjalistę, ja swoje koty leczę u takich właśnie specjalistów. Nie samodzielnie. W kazdym razie z przytoczonego linka wynika niezbicie, iż stanów zapalnych w jamie ustnej lekceważyć nie można. A co więcej, sam betaglukan być może nie wystarczy do ich wyleczenia.

A do czego mam podchodzić poważnie? Do tego, że samodzielnie, homeopatycznie lub też magicznie leczysz swoje dziecko? Nie moja to sprawa.[/quote]

To po co w ogóle podajesz link. Licząc, że nikt go nie przeczyta?

Dobrze, niech tak zostanie. Nie Twoja sprawa.
Pozostałym dobrej nocy.

alfabia

 
Posty: 204
Od: Pon lis 24, 2008 20:31

Post » Śro gru 15, 2010 21:16 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Casica stan zapalny dziąseł to co innego niż przekrwione dziąsła spowodowane wyżynaniem się zębów stałych. Jeśli nie widzisz różnicy to.........może idź do jakiegoś specjalisty.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro gru 15, 2010 21:21 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

casica pisze:A do czego mam podchodzić poważnie? Do tego, że samodzielnie, homeopatycznie lub też magicznie leczysz swoje dziecko? Nie moja to sprawa.

To nie komentuj.

To, że się dławisz jak się nie wypowiesz to jeszcze nie powód żebyśmy cierpieli razem z Tobą :?
Idź do specjalisty, może się to jakoś leczy?

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Śro gru 15, 2010 21:46 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Casica stan zapalny dziąseł to co innego niż przekrwione dziąsła spowodowane wyżynaniem się zębów stałych. Jeśli nie widzisz różnicy to.........może idź do jakiegoś specjalisty.

A Ty jesteś tak biegła, że potrafisz odróżnić i zdiagnozować? Ja nie. Nawet nie usiłuję. Dziwi mnie tylko to wsparcie, ten brak protestu w kwestii odwiedzin u weta. Ciekawe czy dlatego, że akurat ja to napisałam, czy dlatego, że wszystkie panny mądralińskie z Twojego chóru już faktycznie same diagnozują i leczą.
Chory kot wymaga wizyty u weta oraz specjalistycznej opieki. Jeśli Cię na taką nie stać, nie zbieraj kotów.


W kwestii linka.
Na stronie nr 10 jest o młodzieńczym zapaleniu dziąseł i o tym, jakie są konsekwencje jego zaniedbania. Ty oczywiście wiesz, że to nie to. Wiesz bo? Zapewne stąd, że długo i wnikliwie studiowałaś takie choroby u kotów, więc teoria poparta jest praktyką.

Na stronie nr 15 jest natomiast napisane, że objawy PZJUK odnotowuje się często przy takich infekcjach jak kalciwiroza czy herpeswiroza. Bączek miał kalci, dobrze pamiętam?

Czemu więc lekceważysz jego zdrowie? Tłumaczysz objawy jak Ci pasuje i nie robisz nic, żeby kota zdiagnozować i mu pomóc.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 15, 2010 21:52 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

casica pisze:odnotowuje się często przy takich infekcjach jak kalciwiroza czy herpeswiroza. Bączek miał kalci, dobrze pamiętam?

Chociaz nazwy chorób pisz poprawnie, madralińska :?
Ostatnio edytowano Czw gru 16, 2010 7:40 przez magaaaa, łącznie edytowano 1 raz

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Caseyriple, Google [Bot], puszatek i 221 gości

cron