Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki

smarti..
brak słów za determinację!!
a to ćwierkanie to jest nagroda..
Promysiu ... ściskamy za kocie łapki!!

smarti - chyba czas zmienić tytuł, co?

smarti pisze:
Marcelibu pisze:
smarti pisze:Marcelibu

To Wielbłądziowi należą się podziękowania za fanty, Erin za zrobienie bazarków. Ja tylko powysyłam rzeczy do kupujących, tak, żeby wysyłka była bezkosztowa (mam taką możliwość).

dobrze wiedzieć

A wiesz, że tak!
Monia to czarodziejka jest

też tak myślę ale jeszcze kciuki muszą zostać bo weci nie pozwalają się już otwarcie cieszyć..

chyba sami są w szoku że się udało-mowią że jeszcze nie widzieli takiej determinacji i to co do "nie własnego" kota

Bo oni nie maja forum za tylkiem, a Promy ma!

smarti pisze:też tak myślę ale jeszcze kciuki muszą zostać bo weci nie pozwalają się już otwarcie cieszyć..

chyba sami są w szoku że się udało-mowią że jeszcze nie widzieli takiej determinacji i to co do "nie własnego" kota

Widzisz Iwonko, oni jeszcze Ciebie nie poznali. Mnie też nie.
Ja przez taką postawę mam na pieńku z młodą niunią w naszej lecznicy.
Bo ona mi przez cały czas gadała, że nie ma sensu walczyć o Psotusia

A pozostali walczyli do końca. I dlatego do niej chodzę tylko wtedy, kiedy jest sama.

dla mnie to w ogóle jest nie do zrozumienia to "nie ma sensu".

dopóki jest większa szansa na życie niż na wegetację to zawsze jest sens,no nie

smarti pisze:dla mnie to w ogóle jest nie do zrozumienia to "nie ma sensu".

dopóki jest większa szansa na życie niż na wegetację to zawsze jest sens,no nie

Dokładnie! :ok:

I dlatego taka upierdliwa byłam :oops:

Dziewczyny przywracacie mi wiarę w ludzia :1luvu:

smarti pisze:dla mnie to w ogóle jest nie do zrozumienia to "nie ma sensu".

dopóki jest większa szansa na życie niż na wegetację to zawsze jest sens,no nie

Pewnie! Dopóki jest jakakolwiek nadzieja albo chociaż przeczucie to trzeba próbować. Polityka "nie ma sensu" nie ma sensu

Catnaperka pisze:
smarti pisze:dla mnie to w ogóle jest nie do zrozumienia to "nie ma sensu".

dopóki jest większa szansa na życie niż na wegetację to zawsze jest sens,no nie

Pewnie! Dopóki jest jakakolwiek nadzieja albo chociaż przeczucie to trzeba próbować. Polityka "nie ma sensu" nie ma sensu

smarti pisze:dla mnie to w ogóle jest nie do zrozumienia to "nie ma sensu".

dopóki jest większa szansa na życie niż na wegetację to zawsze jest sens,no nie

Jasne że tak. Nie ma innej opcji. Na szczęście w mojej lecznicy rozumieją to. No i wiedzą, że mam forum za tyłkiem :wink:

, i że nawet jak koszty mnie przerastają, to prędzej czy później uzbieram (inna rzecz, że nie zdzierają)..

Moi też są tacy :ok:

A Iwonka właśnie przysłała mi wiadomość, że jeden z wetów jest szwagrem prof. Galantego :ok:

Jutro mają oglądać wypis :1luvu:

Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki

Kto przegląda forum