Dziecko dzwoni po dwóch godzinach że co???że znalazło kotka w rowie przy drodze.Ja za chwilę będę miała 4 tymczaski+2 własne i królik i to wszystko na 38 m.
"Mamo może chociaż w łazience"?Jasne, a umyję się w ubikacji

POMOCY!!!!
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
dorotak97 pisze:Wywiozłam dziecko na agroturystykę pod Białymstokiem.
Dziecko dzwoni po dwóch godzinach że co???że znalazło kotka w rowie przy drodze.Ja za chwilę będę miała 4 tymczaski+2 własne i królik i to wszystko na 38 m.
"Mamo może chociaż w łazience"?Jasne, a umyję się w ubikacji![]()
POMOCY!!!!
U moich też sukces - jeden mruczy kiedy trzeba i kiedy nie (np. w lecznicy przy podawaniu zastrzykówtove pisze:Melduję posłusznie: głos oddany!
Odpowiadając na pytanie Agi w sprawie syczków muszę przyznać, że one nie są tak dzikie za jakie chciałyby uchodzić. Siedząc w klatce wyły od 3 nad ranem, a potem nieomal non stop, z krótkimi przerwami na papu. Syczały na ludzi i na pozostałe tymczasy, które podeszły do klatki. Teraz odważniejszy, Cezar, nawet mruczy kiedy jest głaskany. Gucio niestety tylko patrzy jak tu nawiać. No, ale nie gryzą, nie drapią, a to już sukces, prawda?
Super, już mi telefon robił się czerwony od telefonów - czy aby na pewno kotek jest zarezerwowany.Amentia pisze:Muszę się pochwalić, że Faustus (niebieski pan z bluesików) mimo wstępnej nieśmiałości i strachu bardzo szybko się zaaklimatyzowałDziś już biegał jak wariat za zabawkami, a gdy tylko się go dotknie mruży oczka i mruczy
Bardzo dziękuję za fajne wieściwiewiur pisze:1969ak w lecznicy na Sikorskiego, czekając na swoją kolejkę dogadałam się z panem, że jego kotek też jest z Kotkowa. To Chesterek z serii "Wojcieszków". Był na szczepieniu. Kociak zadbany, rozkoszny i duuuży - jest rówieśnikiem mojej Safi, ale większy o połowę.
kassja pisze:dorotak97 pisze:Wywiozłam dziecko na agroturystykę pod Białymstokiem.
Dziecko dzwoni po dwóch godzinach że co???że znalazło kotka w rowie przy drodze.Ja za chwilę będę miała 4 tymczaski+2 własne i królik i to wszystko na 38 m.
"Mamo może chociaż w łazience"?Jasne, a umyję się w ubikacji![]()
POMOCY!!!!
Dziecko jest po prostu "źle wychowane". Dziecku trzeba wpajać od małego: nie rozglądać się, nie nadsłuchiwac, nie ratować. Ja tak się starałam wychować "dobrze" moje osobiste dziecko i co...?
Na 18m2 wynajętego lokum ma dwa króliki z interwencji![]()
Nasze dzieci są już po prostu eko-skrzywione
lusesita pisze:Kretek odnaleziony!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
jestem niźle podrapana (przebywanie na zewnątrz to dla Kretka najwidoczniej duży stres), zrobiłam akcję widowiskową dla sąsiadów, mam podratą ulubioną bluzeczkę, ale footro jest w domu![]()
![]()
![]()
dziękuję pięknie za trzymane kciuki Dziewczyny![]()
lusesita pisze:wymiziałam, wycałowałam, wyściskałam Kretka od Was![]()
pewnie dlatego nie chce teraz do mnie podchodzić, chyba że mam przekąskę w ręku
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Wix101 i 155 gości