SchronWro DO ZAMKNIĘCIA

Niteczka 1 pisze:Whiskaski mają swój wątek adopcyjny na Kociarni viewtopic.php?f=13&t=115585 Może warto wrzucić fotki?
Piszę bo zgłosiła się do mnie Pani z Wrocka o kotka, który ma już domek Powiedziałam że skontaktuję ją z Wami. To starsza Pani (sądzę po głosie), ma już 2 kotki i chyba psa. Chciała 3-go. Prześlę nr tel na pw - może jako dt chociaż?

Kieleckie futerka serdecznie pozdrawiają

dzięki

Agness78 pisze:PILNIE DT! dla Iskierki viewtopic.php?f=13&t=114655
ma czas do soboty a później czeka ją schron

sirga pisze:

Miałam dzisiaj telefon od młodego małżeństwa, które wybiera się do schroniska po kociaka :ok:

Jeden z maluszków dostanie dom :ok:

Super

Oby więcej takich telefonów

Dzisiaj znalazło dom kilka kociaków

Zdjęcia a baraku wstawię jutro, zdjęć z tyłów nie mam

Na wybiegach (zarówno tych małych i dużym, trawiastym) wszystko po staremu - koty mają się dobrze, nie ma poważnych przypadków zachorowań.

Zdjęć z tyłów nie mam, bo na wybiegach jest mnóstwo wielkich pająków, a się ich panicznie boję :oops:

Zrobiłam tylko szybko "przegląd" i uciekłam :oops:

rozgrzeszamy cie kruszyno

dobrze, ze byly jakies adopcje. a nie bylo moze nowej rudej pregowanej koteczki? bo widzialam takie ogloszenie na pretficza. tresc ogloszenia zreszta "zabawna": kotka nigdy nie znikala na tak dlugo, przychodzila na zawolanie, poniewaz nie miala obrozy podejrzewamy, ze ktos ja zabral.. a nie przyszlo im do glowy, ze kot wpadl pod samochod czy cos takiego.

Nie było żadnych rudzielców

Jedynie tricolorka z niewielką ilością rudego.

to nie to, tamta cala ruda byla, ale sie dowiedzialam, ze ogloszenie juz sporo czasu wisi, wiec pewnie koty juz nie ma.

a z kategorii "szczescia w nieszczesciu", kiedys pisalam o kotku pod mostem przy wyspie slodowej, ze spuchnietym okiem wystajacym - wczoraj go widzialam, oczka chyba nie ma juz, ale zyje biedaczek i wyglada niezle.

Ma ktoś w ogródku albo obok domu len i ostrokrzew? Potrzebowałabym po gałązce a nie chcę kupować całych roślinek, bo nie będę miała z nimi potem co zrobić, także byłabym wdzięczna za podzielenie się

Mam pytanie i zależy mi na szybkiej odpowiedzi, a nie mogę dodzwonić sie do schroniska. Tato mojego chłopaka ma sklep mięsny i chciałby zawieźć kości i mięso do schronu. i tu moje pytanie: do nowego czy do starego? Jemu bardziej pasowałoby do nowego (bliżej) ale jesli tam nie ma po co to zawiezie do starego. nowe już funkcjonuje czy nie?

Gibutkowa pisze:Ma ktoś w ogródku albo obok domu len i ostrokrzew? Potrzebowałabym po gałązce a nie chcę kupować całych roślinek, bo nie będę miała z nimi potem co zrobić, także byłabym wdzięczna za podzielenie się

Ostrokrzew już mam

Paulinka - z tego co się orientuję to jeszcze w starym są zwierzęta. Najlepiej zadzwonić i się spytać tel. 071 / 362 56 74

przenosza schron?

yosia pisze:przenosza schron?

No przecież już od długiego czasu budują nowy. Ja słyszałam od któregoś z wetów (czy to Kruszyna mi przekazywała, czy jakoś tak) że w sierpniu będą przenosiny ale to daaaawno słyszałam, więc mogło się coś zmienić - jak to przy budowie, czasem jakieś obsuwy czasowe mogą być ale raczej nie wcześniej.