^JoKot^ cz. 2

No to jeszcze ja dramatycznie zaapeluję - te 11 sztuk, które jest u jopop, ma czas tylko do 13 września!
Tego dnia koty muszą zniknąć, co oznacza, że potrzebujemy na cito domów stałych lub tymczasowych. Inaczej trzeba je będzie odwieźć do lecznicy

Dżisis.... włosy se chyba wyrwę te co ich mam i tak mało :roll:

alix76 pisze:
Agneska pisze:Małe będzie w lecznicy dopiero wieczorem (kobieta pracuje do 18). Poprosiłam o zbadanie, oporządzenie i zapowiedziałam, że zabiorę jutro po pracy.
I... nie wiem... na ulicę przecież nie wystawię.

Moja delikatna "niby-równowaga sił" oznacza 5 rezydentów i 5 tymczasów w domu oraz ogrodowy zestaw 1+1. Też miałam nadzieję na odkocenie zamiast dokocenia.

Agneska, jak wolisz Trawisa zamiast małej, to się nie krepuj Jak ona zdrowa jest, to mi bez różnicy .
Ech, czemu te mieszkania z gumy nie są ... Dziewczyny, pamiętajcie o Felku, jego trzeba będzie zwinąć zanim się zimno zrobi ... Na razie widzę same dramaty ...

Alix, dorosłego nie dorzucę do stada nijak - logistycznie się nie da.

Małą chyba będę musiała wrzucić Ziucie do sypialni. Ziuta małej nie zabije, najwyżej osyczy i pacnie łapą. I będę miała zasikane łóżko. Dorosłego Ziuta albo zabije albo pozwoli się zabić. :evil:

Aleba pisze:No to jeszcze ja dramatycznie zaapeluję - te 11 sztuk, które jest u jopop, ma czas tylko do 13 września!
Tego dnia koty muszą zniknąć, co oznacza, że potrzebujemy na cito domów stałych lub tymczasowych. Inaczej trzeba je będzie odwieźć do lecznicy

A jak pomyślę o tej jedenastce to mam ochotę uciec na koniec świata. I nie wrócić.

e, Agneska, nie przesadzaj

sympatyczne są

Podobno w lecznicy są jakieś 2 kociaki, Martyna mi dziś mówiła. Ktoś coś o nich wie?

Może powinnam sobie dołożyć?

;);)

Rude odreagowują Tricata, więc mam dziś spokój za plecami. Te 2 pierwsze się na szczęście dostosowały i też śpią. Wczoraj mi się wydawało, że je rozróżniam, dziś straciłam to wrażenie. Tzn. jeden jest o połowę mniejszy i ma białe skarpetki, więc jest proste. Drugi też ma białe skarpetki, ale na razie nie bardzo je widać z brudu. Więc na pierwszy rzut oka ich nie zauważam

Trzeci ma rozwalony nosek, ale już się to zatarło, więc też ciężko wypatrzeć. Kolejny nie ma żadnych cech szczególnych. A piąty (ten, co był u mnie pierwszy) jest najjaśniejszy. Ale nie wiem czy to sprawa koloru czy brudu

Za to nie mam żadnego problemu z odróżnieniem od nich ich siostry :twisted:

A Wam się też uda za pierwszym podejściem?

A ja mam kilka zdjęć - dla ułatwienia dodam, że jest na nich ta pierwsza złapana parka (panna pingwinka + rudas).

Jeszcze w lecznicy:

Już u Asi:

**Adopcje: 12 >>**

jakie maluszki w lecznicy? Wczoraj nie było wcale, prócz doroślaków!No fakt w południe byłam.

To może ja coś pomerdałam, może o jakichś poprzednich kotach. Oby

Jutro będę to sprawdzę naocznie

I Pogoda:

Bardzo lubi inne kotki :twisted:

( tu przyjaźnie spogląda na Inar

)

A mogłabyś odebrać dla mnie cztery książeczki dla moich maluchów? Jeżeli odpowiedź będzie na tak, to napiszę Ci szczegóły, a odbiorę jak skorzystam z zaproszenia do miziania dzilków :twisted:

A ja po wczorajszej łapance jestem pokryta ślicznymi bąblami po ugryzieniach komarów. Dziesiątkami ślicznych bąbli :evil:

Swędzi to wszystko jak sto diabłów :evil:

Właśnie mi się przypomniało, że na komarze ugryzienia w dużej ilości reaguję alergicznie :evil:

Chyba sobie strzelę wapno, zanim całkiem spuchnę.

Szczelaj czym prędzej!

ja to chyba czytam Wasz wątek, żeby się lepiej poczuć :lol:

jesteście zakoceni po dach, a ja :dance:

mam wolne,
po raz pierwszy od nie wiem kiedy, 2 pokoje i łazienkę (reszta mieszkania zajęta :wink:

)

To się da szybko zmienić :twisted:

**Adopcje: 12 >>**

Kaprys na 25 ile masz miejsc ew wolnych. My mamy 3 zaklepane ale wsio chyba będzie zajete. Jakbym złapała rudą gadzinę to bym sie przykleiła gdyby u nas zabrakło.
Nie mogę watku znaleźć z info.

^JoKot^ cz. 2

Kto przegląda forum