Ja chyba mam kota... Szelma, Tatoo (filmik s. 82) & Mysz

Czuję się pokrzywdzona.
Ja też. :mrgreen:

Już wim

o ja to bym mogla w koncu co sie o tym barfie dowiedziec.. :roll:

w skrocie mnie kto uswiadomi dokladnie, o co biega? te skorupki jajec z miesem mieszacie ?

W dużym skrócie to uświadamia najlepiej Dagnes: viewtopic.php?f=10&t=104755
Ja się nie podejmuję, ale w pierwszym wątku są wszystkie niezbędne sznureczki, najjaśniej jest wszystko wyjaśnione na tych stronach forum Chatula (tam jest uporządkowane fajnie i łatwo wszystko znaleźć bez przekopywania stu stron wątku).

Szczerze mowiąc, chyba nie chcialoby mi się.. :oops:

Wygodniej sypnąć suche. No, chyba, że byłby mus. :wink:

Powiem szczerze, że ja mam specyficzne podejście do suchego żarcia :roll:

Poza jedną zaletą, że wygodne, widzę same wady - jakoś mam wrażenie, jakbym dziecko chipsami karmiła :wink:

Zwlaszcza, ze dziecko im wiecej kukurydzy tym chetniej wpieprza te chipsy. :evil:

Cos nie moge dotrzec na ta poczte, snieg sypie jak cholera... :oops:

Wyslalas mi 5 dawek to bedzie jakies 4 gramy, to tak na mniej wiecej 350 g miesa, nie? :roll:

Z tego moze byc 15% serca, czyli jak wezme 50 g serca i 300 g miesa to nie powinnam otruc kota... :roll:

Ja sie nie podejme przejscia na czysty BARF, bo wiem, ze jak zaczne kotu dawac samo mieso to niczego innego nie zje, on wie co dobre... :roll:

A potem byle choroba, jakis problem z dotarciem do sklepu i nie bede miala co mu dac jesc, ale jestem jak najbardziej za surowym miesem. Kocisko tez. :ryk:

Małgoś, chyba nie otrujesz, ale matematyka to u mnie tak, khmm, średnio :lol:

Ja z tych samych względów nie przejdę na czysty, przede wszystkim za mało systematyczna jestem :roll:

A tu wystarczy zapomnieć rano wyciągnąć mięcho z zamrażarki i... No i moje kociaste muszą umieć jadać wszystko, chociażby na wszelki wypadek.

Przy okazji... jakby kto jeszcze był ciekaw, jak podać Księżnej Tatoo pastę odkłaczającą, to odpowiadam - w Whiskasie :twisted:

Mało, że zeżarła swoją porcję (fakt mikrutką, bo przecież ona mokrego prawie nie), to jeszcze się wrąbała porcję Szelmy - nie wiem, kto miał głupszą minę, ja czy Szelma :roll:

I co znowu zembole susy? :ryk:

Dawno nie bylo zdjec Taci. :ryk:

Cwaniara

A kiedy były ostatnio zdjęcia Jonasza? :roll:

OKI pisze:I co znowu zembole susy?

Lubi, c'nie? :mrgreen:

OKI pisze:Cwaniara
A kiedy były ostatnio zdjęcia Jonasza?

Hmmmm... Baterie mi wysiadly.

Beda, beda, tylko musi cos innego zrobic niz spanie, bo wiadomo, ze jak spi to najslodszy. :ryk:

Probowalismy wyjsc w szelkach na korytarz, ale nie bardzo chcial isc, a potem nie bardzo chcial wracac. Na ciagaka szlismy. :roll:

margaretka2002 pisze:
OKI pisze:Cwaniara
A kiedy były ostatnio zdjęcia Jonasza?

Hmmmm... Baterie mi wysiadly.

Beda, beda, tylko musi cos innego zrobic niz spanie, bo wiadomo, ze jak spi to najslodszy. Probowalismy wyjsc w szelkach na korytarz, ale nie bardzo chcial isc, a potem nie bardzo chcial wracac. Na ciagaka szlismy.

Se akumulatorki sprawi :ryk:

Tacia też dużo sypia :lol:

No i muszę im dać odpocząć od flesza :wink:

A spacery z kotem na smyczy przerabiałam :ryk:

Ja chyba mam kota... Szelma, Tatoo (filmik s. 82) & Mysz

Kto przegląda forum