Tyskie mruczki V-Operacja za operacja,potrzebne wsparcie fin

Justa&Zwierzaki pisze:Byłam dziś u Omegi , lepiej trafić nie mogła a i dziewczyny ( córki Ani ) mi pomogły na spacerze z psami i obiecały pomagać

No widzisz, Babo

. I cały wczorajszy stres był niepotrzebny, rzeczywistość okazała się wspaniała

. Trzymam kciuki, żeby tak było ZAWSZE :ok:

Quera pisze:W SP 36 organizuję zbiórkę karmy i innych potrzebnych kocich akcesoriów dla p. Justyny. Mam nadzieję, że zbiorę dużo karmy

Wyrazy uznania, świetny pomysł :!:

Kciukasy za zbiórkę :ok:

Zdjęcia futrzaków rewelacyjne :ok:

P.S.
Wiecie jaka o poranku zdziwiona byłam, że czas zmienili

Betaka pisze:Wiecie jaka o poranku zdziwiona byłam, że czas zmienili

Ja też! A jaka byłam z siebie dumna, że wstałam tak wcześnie - o 6:00

ja jeszcze nie zauwazylam zmiany czasu :oops:

nie wszystkie zegarki mam poprzestawiane jeszcze

A ciekawa jestem jak na to zareagowaly mruczki?

Justa, kolo 17 moge wpasc?

Niestety przed chwilka dowiedziałam się ze Omega wymiotuje

Justa&Zwierzaki pisze:Niestety przed chwilka dowiedziałam się ze Omega wymiotuje

znowu? czym?

może to kłaki, albo trochę stresa...
może wystarczy ją odkłaczyć, może zjadła coś...
może nie jest tak źle...

izydorka pisze:może to kłaki, albo trochę stresa...
może wystarczy ją odkłaczyć, może zjadła coś...
może nie jest tak źle...

mam nadzieje... :roll:

Co Ci znow jest, kiciu? Co Ci zaszkodzilo?

Kociara82 pisze:
izydorka pisze:może to kłaki, albo trochę stresa...
może wystarczy ją odkłaczyć, może zjadła coś...
może nie jest tak źle...

mam nadzieje...

Co Ci znow jest, kiciu? Co Ci zaszkodzilo?

Przed chwilką dzwoniła do mnie Ania ( opiekunka Omegi ) że jej mąż ma do mnie pretensje ze ja za bardzo jestem namolna w interesowaniu się Omegą , dobrze że dziś pościłam sms ka do niej ze jak córka chce pójść ze mną na spacer z psami to się dowiedziałam o wymiotach a tak bym o niczym nie wiedziała , bardzo prosiłam i wczoraj i dziś aby coś napisali tu na wątku ale nie piszą , szkoda .....

Omega wymiotowała 3 razy , dostała wczoraj jeść rybę z ośćmi ale już nie wymiotuje

za dużo troski też może być uciążliwe...
poza tym nie każdy lubi udzielać się na forum...
trzeba raz na jakiś czas rozmawiać - ustalić częstotliwość..., żeby "nie zagłaskać kotka"

izydorka pisze:za dużo troski też może być uciążliwe...
poza tym nie każdy lubi udzielać się na forum...
trzeba raz na jakiś czas rozmawiać - ustalić częstotliwość..., żeby "nie zagłaskać kotka"

Ja zawsze na początku che mieć częsty kontakt , a po jakimś czasie jak widzę ze wszystko OK no to już nie pisze często , czasem nawet bardzo rzadko :twisted:

Martwi mnie czemu nie chcą pisać na wątku i w przypadku wymiotów nie informują od razu Przecież co 2 głowy to nie jedna i można zawsze coś poradzić , prawda , ale mimo wszystko jestem pewna ze domek jest super , ja porostu z nią byłam i jestem bardzo zżyta Zapytajcie jak '' molestowałam '' o info np domek Diabełka , Morelke czy innych , już taka małpa jestem że jak nie ma domku na forum to się martwię