Więsci przesłane z Josiowego Domku (pozdrawiamy i dziękujemy

)
"Witam
(...)
Yoszko gania po pokoju za piłeczką i kłębkiem włóczki.
Ogólnie wszystko w najlepszym porządku - wydaje mi się, że Yoszko
czuje się u nas bardzo dobrze.
Ma już swoje nawyki. W nocy śpi na fotelu
a nad ranem ok. szóstej godziny przychodzi do mnie do łóżka
i zaczyna się przytulać i ugniatać czekając tylko na głaskanie, a
przede wszystkim na napełnienie miski.
Z niecierpliwością czeka na ścielenie łóżek - wtedy najlepiej mu się na
nich leży, a otwarty pojemnik na pościel ma w sobie jeszcze wiele
tajemnic do odkrycia.
W przyszłym tygoniu wybieramy się do weterynarza obciąć
pazurki (jednak nam to nie wychodzi) i sprawdzić ogólny
stan zdrowia Yoszkowatego.
Troszkę mi to pisanie zajęło, a w tym czasie Joś zmęczony harcami
rozłożył się na moim łóżku i chyba czeka, kiedy mu zwolnię fotel do snu.
(...)
I zdjęcie sprzed tygodnia, na którym mysza już nie ma jednego ucha

Pozdrawiamy gorąco DOMEK JOSIA (jesli tu jeszcze zagląda) i głaski dla Josiowatego
