Ja mam w domu TFX i cykloferon Mała chyba tez ma. Tylko Sabinka musi sie dowiedziec czy koteczka ma jeszcze jakiekolwiek szanse. No i kwestia wetów, watpie zeby to wszystko podali. U mnie sie nie zgodzili, TFX podałysmy z Pianka na własną rękę.
odebrałam malutką od weta, jest dalej bardzo słaba. wczoraj leżała na boku, dzis siedzi skulona ze zwieszonym łebkiem . kilka razy miauknęła, pierwszy raz słyszałam jak miauczy. u weta była jakby bardziej ruchliwa niż wczoraj. albo może sobie to wmawiam...
Sabinka-ta noc mysle,ze bedzie rozstrzygajaca jesli ją przetrwa to moze są szanse dla niej- ja przynajmniej mam taka nadzieję. Bardzo mozno trzymam nadal kciuki, dzwon jesli potrzebujesz
Trzymam kciuki za koteczkę. Moja Agatka miała PP, ale z tego wyszła. Pomogła szybka reakcja i leczenie zaordynowane przez dr Mularczyka z lecznicy na ulicy Klonowej w Siemianowicach.
Beata Jolanta - tam właśnie leczę Norcię. Dziś rozmawiałam z dr Mularczykiem. a w jakim wieku była Twoja koteczka?
Lidziu - spróbuję
mała ma to nieszczęście, że jest silnie zarobaczona, ma kk i do tego pp. doktor powiedział, ze jak z pp sobie poradzi to będzie ok, robale z niej dzisiaj jeszcze wyłaziły, więcej już nie wymiotowała. z noska jej jeszcze cieknie. jak to możliwe że tyle chorób w takim jednym małym kociątku
dobrze byłoby jakby zjadła siemieniowych glutów, ale jak ma odruch wymiotny to nie wolno nawet karmic. zreszta , ja nie wiem czy ona teraz potrafi łykać
Żeby jej się lepiej oddychało to może troszkę xylomethazolinu dla dzieci jej zakropic? Albo jakieś typu otrivin czy aqua maris. Jeszcze jakieś homeopatyczne stosowałam. Te, o których piszę cwiczyłam z szeryfem.