Migi i Gaspar- rzep i przytulanka. Koniec cz I. Nowy wątek

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 28, 2009 7:12

ja widze ze tak samo domy odstraszacie jak ja z Kropkiem, ale tak trzeba by znalezc ten cierpliwy co przemeczy sie ze trzy tygodnie by miec potem kota idealnego.

:D

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie cze 28, 2009 9:30

Chce mocno podkreślic, ze Migusia to naprawde kochana kotka. Nie wiem, czy nie idealna wrecz. I do przytulania i do zabawy. Napisałam ten list, bo nie możemy udawać, że nic sie nie stało. taka sytuacja miała miejsce... Ale Migusia to kotka, o która warto zawalczyć. Własnie leży mi na kolanach. Wpakowała się i leży... Teraz myje łapki.
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Nie cze 28, 2009 10:18

Ja wiem że nie bedzie łatwo przez pierwsze dni, moze tygodnie a moze nawet miesiące. to normlne że zanim kicia przyzwyczai sie do nowego miesja moze czuc sie niepewnie, moe czuc sie zagubiona, oszukana a konsekwencjami tych uzuć będą takie a nie inne zachowania.

Mielismy w domu dziesiatki kotów na tymczasie, dorosłych, kociaków, chorych, dzikich itp.
Wiemy jak długo moze trwac pzekonywanie kota ze tutaj jest jego miejsce, ze my ją też kochamy, ze chcemy dla niej jak najlepiej - nie raz to przerabialismy.
Jestesmy tego swiadomi.
Mielismy kiedys na tymczasie zupełnie dzika kocice .
Chowała sie za szafki i tam robiła qupe i siuu, uciekała, skakała po meblach, robiła na posciel i co nei tylko. Cuda niewidy. Ale po jakims czasie ( trwało to chyba miesiac) przekonałą sie ze nic jej u nas sie grozi, że my ja kochamy, chcemy jej tylko pomóc. Przełamała sie. I udało jej sie znaleźć raj na ziemi.

Musimy jeszcze wiele spraw premyslec.
Jak Migotka reaguje na psy?
Mamy w domu Amstaffke któa kotki lubi
mozna zobaczyć ja o tutaj:
www.vega-wollie.xt.pl

Pozdrawiamy
Im bardziej poznaje ludzi - tym mocniej kocham zwierzęta.

Pozdrawiamy - Emi i Billi

bulefka

 
Posty: 680
Od: Wto kwi 11, 2006 20:51
Lokalizacja: Poznań/Suwałki/niedługo anglia

Post » Nie cze 28, 2009 11:24

Szczerze mówiąc po tej"wpadce' z Migusiowym Domkiem, zaczęłam wątpić, ze uda nam się znaleźć dom dla Migusi. Opinia o kotce została. Ze może problemowa jakaś...Przed chwilą dosłownie mielismy telefon z Tychów w sprawie Migusi. bardzo miły Pan. Mieli psa 14 lat, cztery miesiące temu odszedł. Pan mieszka z mama, oboje pracują, więc trochę czasu spedzają poza domem. A z kotem nie trzeba wychodzić... smutno im bez zwierzaka... a Migusia taka ładna, miła na zdjęciach... no i ma dopiero 2 lata... I co ja mam odpowiedzieć? Bardzo mili ludzie, ale nie wiem co mam im powiedzieć...
Nie marzyłam nawet o forumowym domku dla Migusi... Takim, co to rozumie... Nawet bałabym sie cieszyć...
Zastanówcie sie Bulefko... Migusia nie boi sie psów. Mamy owczarka niemieckiego. Zdarza się, ze Migusia do niego"barankuje". wczoraj Kora lizała ją pod brodą... Czasami jednak Migi na niego (a raczaej na nia nasyczy, ucieknie). Ale generalnie jest dobrze... Podejmijcie najlepsza dla siebie decyzję. My zrozumiemy każdą. Z naszej strony będziemy się starli podjąć decyzję jak najlepszą dla Migusi. Pozdrawiamy.
Ostatnio edytowano Nie cze 28, 2009 14:18 przez Korciaczki, łącznie edytowano 1 raz
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Nie cze 28, 2009 12:08

Mi się też wydaje,że Migi do Was,do Waszego miejsca bardzo się przywiązała.I ma nie tylko do Was zaufanie,ale i do wszystkich domowników,łącznie z psiakiem.Ona wie ,że u Was nie spotka jej krzywda.Na pewno jej w pamięci zostało co miała "tam",a co ma teraz u Was :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Nie cze 28, 2009 12:50

Za Migusię. :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40418
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie cze 28, 2009 13:07

myślę, że z potencjalnymi domkami trzeba rozmawiać, nie martwić się na zapas, a może się uda :ok:

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie cze 28, 2009 13:23

ja mysle, ze szczerosc najwazniejsza, zeby potem nie bylo, jesli-odpukac-sytuacja by sie powtorzyla i domek niezadowolony, bo nikt nie uprzedzil, ze moze tak byc. domek czuje sie oszukany itd... Mysle, ze nalezaloby powiedziec, jak bylo w tamtym domku, jak bylo u was na poczatku i ze MOZE lecz NIE MUSI sie sytuacja powtorzyc. Lepiej niech domek jest swiadomy, co moze sie wydarzyc, zeby potem zaskoczony zachowaniem kici znow jej nie zwrocil. Ja tez bym sie bala ponownej adopcji w takim przypadku. Wiem, ze to trudna decyzja. Wiem, ze podejmiecie sluszna, ale wszystko nahpierw dokladnie trzeba przemyslec. Nie ma sensu zastanawiac sie, dlaczego Migu tak szybko wrocila spowrotem, bo-jak juz wczesniej pisalam-za duzo jest pytan a za malo odpowiedzi, wciaz nasuwa sie: moze to, a moze tamto... Za duzo tego: moze!
Coz, pozostaje mi za Migunie :ok: z calej sily i zyczyc jej, by to co sie wydarzylo, nie powtorzylo sie juz nigdy, by znalazla najszczesliwszy domek!
Gasparku, ty tez wypatruj ntego "naj".
Na gore, kochane koteczki!

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie cze 28, 2009 13:38

z kotami jest tak, że jedne bardziej nam pasują, inne mniej...
człowiek to bardzo skomplikowana istota, która czasem i zazdrosna może być o kota...
a przeciwności losu mają nas hartować, a nie załamywać, będzie dobrze, bo musi być dobrze.
do tej pory byliście zaprogramowani na sukces, potkniecie wyniknęło niekoniecznie z Waszej strony, więc nie poddawać się, tylko
SUKAMY KOTOM DOMKÓW :ok:

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie cze 28, 2009 13:47

Za ten najlepszy domek :ok:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Nie cze 28, 2009 13:52

Justa&Zwierzaki pisze:Za ten najlepszy domek :ok:



Za ten najlepszy domek :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Nie cze 28, 2009 14:19

Kociareczki - a nie chcecie Migusi u siebie zostawić?? Jeżeli tak dobrze sie u Was czuje, widzicie że sie u Was odnalazła to może warto..?
Im bardziej poznaje ludzi - tym mocniej kocham zwierzęta.

Pozdrawiamy - Emi i Billi

bulefka

 
Posty: 680
Od: Wto kwi 11, 2006 20:51
Lokalizacja: Poznań/Suwałki/niedługo anglia

Post » Nie cze 28, 2009 14:24

To tak jak pisała Etka. Jej Kropek, tymczas, też chciałby zostać u nich. I tylko u nich. Tez sie tam bardzo dobrze czuje. Ale oni są DT i gdyby każdy DT zatrzymywałby u siebie na stałe koty, to nie byłoby DT.
Rozważamy taką możliwość, że Migusia u nas zostanie, jesli nie znajdzie się odpowiedni DS. Pozdrawiamy.
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Nie cze 28, 2009 14:27

bulefka pisze:Kociareczki - a nie chcecie Migusi u siebie zostawić?? Jeżeli tak dobrze sie u Was czuje, widzicie że sie u Was odnalazła to może warto..?

Ja też cały czas o tym po cichutku myślę i.....a już nic :oops:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Nie cze 28, 2009 15:05

Korciaczki pisze:Rozważamy taką możliwość, że Migusia u nas zostanie, jesli nie znajdzie się odpowiedni DS. Pozdrawiamy.


Zle się wyraziłam. To jest oczywiste, że jesli sie nie uda, Migusia zostanie u nas. Narazie jednak szukamy... Próbujemy. Nie uważam, że TYLKO u nas Migi moze czuć sie dobrze. Wydaje mi sie, że chyba wszystkie nasze tymczasy miały u nas dobrze. Migusia jako pierwsza zachowała sie w ten sposób. Moze jest bardziej "wrazliwa" i delikatna. Gorzej znosi zmiany. Jak pisałam, trzeba dac jej czas.
Migusia i Gaspar własnie sobie spią. Na jednej kanapie, w odległości pół metra. I pozdrawiają w lleniwe, niedzielne popołudnie :D
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: squid i 146 gości