» Pon maja 04, 2009 6:08
A tak wogóle, koty mają po prostu pecha. Nie mają dobrej PR. Wolne koty mimo że są pożyteczne, to nikt głośno o tym nie pisze i mówi. Tylko czepia się ich że smrodzą i brudzą. Wiecej brudu zostawiają psy, które dzien w dzień wyprowadzane przez swych dumnych wlaścicieli sadzą gdzie popadnie. Tylko że psy oprócz kupy i bardziej zielonego kręgu na trawniku nic nie wnoszą, a gdyby nie wolne koty, to nieco inaczej wygladała by fauna naszych miast. Kotom brakuje silnego stronnictwa ludzi z 1 stron gazet i małej kampanii na rzecz miejskich kotów. Czytałem artykuł w KOTY z kwietnia. Ciekawie była opisana inolencja dziennikarzy przy okazji otwarcia koterii w Wawie. Dla mnie, wystarczyły by 2 spoty reklamowe w TV tuż przed dziennikiem. W pierwszym, psie kupy i naciskanie by miłośnicy psów kupili sobie papierowe torebki i łopatki. W kocim spocie, byłby pokazany miejski smoluch jak tuż przy kamienicy biegnie z złowioną myszą...a zaraz po tym ujęciu tekst : tam gdzie ja jestem myszy i szczury nie harcują..