http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=93510
będę wdzięczna za pomoc w podnoszeniu

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
marcjannakape pisze:Malati pisze:Dziewczyny czyli radzicie, żeby jak On spał na niewysokim fotelu to dalej dawać mu tam spać? Jak mu pokazać wysokość z tego?
Niech tam śpi. Na 100% czuje sie tam bezpiecznie.
Jesli tylko możesz jakoś zamontować np. kocyk, tak by zwisał z siedzska na odłogę. W razie schodzenia Qua się z niego zsunie, albo spadając złapie pazurami.
Kołdra poniżej jak najbardziej! Dobry pomysł!
Malati pisze: Co z piciem? Quarce chce się pić ale nie umieco chwila pakuje nos do wody i musi się podrywać do góry. Są może jakieś miski z których łatwiej byłoby mu pić?
marcjannakape pisze:Obecne saldo 684zł
Malati pisze:Lidka, a jak to sprawdzić?
Źrenice Qua reagują (słabo) na światło, generalnie to tak do końca tygodnia będzie wiadomo, pani wet mówiła w poniedziałek (w dzień udaru), że minimalnie reaguje obronnie ale wtedy to ważne było utrzymanie go po tej stronie tęczy. U Qua to jest nagłe, po udarze, łapki, mordka wróciły do normalnego funkcjonowania dlatego mamy nadzieję więcej szczęścia i o to, żeby oczka jeszcze zobaczyły świat. (bardzo, bardzo prosimy o to los)
Dzięki za rady z piciem. Spróbujemy z tym zanurzaniem łapek... chociaż Królewicz pewnie nic nie zauważy. (wczoraj wsadził łapę do miski śmietany i zrobił honorową rundę po pokoju patrząc na to byłam w takim szoku, że poza obserwacją powstających białych śladów nic nie zrobiłam).
Adria pisze: Wiecie jak wygladaja takie stare smietniki zrobione w ażur z pustaków? ... o taka jedna dziure zajal na swoj dom kocur. Koczowal tam od okolo miesiaca a taki los zafundowali mu ludzie, ktorzy razem z dobytkiem starszej śp.starszej pani pozbyli sie jej kocuraRazem z meblami, gratami na śmietnik wywalili kota
Biedny staruszek czekal tam tyle czasu, az ktos mu pomoze. Dokarmiany przez ludzi jakos sobie poradzil przez miesiac...na deszczu zimnie, bez ukochanej pani, bez domu
![]()
Kocurek nie ma zebow, jeden kiel mu sie ostal. Przez to ma ciagle jezorek na wierzchu. Nie widzi na jedno oko...ma je przesloniete bielmem. To cud, ze udalo mu sie tyle przezyc na tym smietniku...bo on jest bezbronny![]()
Lagodny, cudowny, wielki. Pilnie potrzebny DT dla niego. Na imie ma Artur
Adria pisze:Artur to niesamowity kot ! Szczescie, radość, wdzięczność widać w każdym jego ruchu, gescie. Czuje sie u mnie jak u siebie. Nie reaguje na psy, na inne kotyJedynie Amidala mu zalazla za skore...no i chyba przegrala probe sil
...ale sama sie prosila
![]()
Jezorek ma prawie caly czas na wierzchu a jak mowie do niego to miele nim na wszystkie strony. Kuwetkowy, chociaz ma specyficzny sposob zalatwiania sie, bo stoi na brzegach kuwety...ale do kuwety chodzi![]()
Wczoraj zostal wykastrowany. Zabieg zniosl bardzo dobrze.
Staruszek naprawde zasluguje na domek. Odwdzieczy sie po stokroc
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 168 gości